Śląsko-dąbrowska Solidarność apeluje do premier o rozmowy nt. problemów regionu

Śląsko-dąbrowska Solidarność zaapelowała do premier Beaty Szydło o pilne podjęcie rozmów ze stroną społeczną na temat rozwiązania problemów gospodarczych i społecznych, ocenianych przez związkowców jako kluczowe dla regionu.

W opublikowanym w poniedziałek, a datowanym na 25 stycznia br. stanowisku, zarząd śląsko-dąbrowskiego regionu związku zarzucił rządowi Beaty Szydło rozmijanie się przedwyborczych zapowiedzi z rzeczywistymi działaniami, brak rozwiązań systemowych dla przemysłu energochłonnego, brak koncepcji funkcjonowania górnictwa węgla kamiennego, lekceważenie zagrożeń, jakie dla polskiego przemysłu niesie reforma systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2, oraz opieszałość we wdrażaniu programu dla Śląska.

Jak podało w poniedziałek biuro prasowe regionalnej "S", styczniowe stanowisko nie miało formy listu otwartego, ale zostało skierowane bezpośrednio do premier, a także do wiadomości prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i przewodniczącego Solidarności Piotra Dudy.

Reklama

Ponieważ - jak podali w poniedziałek związkowcy - do 17 lutego nie otrzymali odpowiedzi, zdecydowano o upublicznieniu treści listu. Kilka dni później - według "S" - Kancelaria Prezesa Rady Ministrów poinformowała, że informacje o wskazanych w stanowisku problemach zostały przekazane do odpowiednich resortów.

- Nie tak spóźnionej i nie takiej reakcji oczekiwaliśmy. W naszym wystąpieniu wyraźnie wskazaliśmy na pilną potrzebę podjęcia rozmów pomiędzy stroną społeczną a delegacją rządową z premier Beatą Szydło na czele - podkreślił w poniedziałek przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz.

W stanowisku związkowcy zaznaczyli, że choć znaczna część członków "S" poparła przedwyborcze zapowiedzi PiS i sympatyzuje z tym ugrupowaniem, "nie oznacza to, że NSZZ Solidarność będzie pełnić rolę partyjnej komórki, swego rodzaju związkowego zaplecza rządu".

"Tak nie było, nie jest i nie będzie, nawet w przypadku ekipy rządzącej, z której przedstawicielami łączą nas nieukrywana przecież sympatia, wspólne korzenie oraz podobne poglądy społeczno-gospodarcze i polityczne" - oświadczyli związkowcy w stanowisku.

Podkreślili, że doceniają prospołeczne reformy rządu, w tym obniżenie wieku emerytalnego, program "Rodzina 500 plus", czy decyzje dotyczące wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę, jednak dostrzegają także zaniechania - jak napisano - "w tych segmentach gospodarki, które stanowią o poziomie życia mieszkańców Śląska i o szansach na rozwój naszego regionu".

"Z zadowoleniem odnotowaliśmy fakt, że poziom dialogu społecznego w woj. śląskim znacząco się poprawił w stosunku do czasów rządów koalicji PO-PSL. Niemniej nie jest to poziom, jakiego oczekujemy. Zbyt często celem rozmów nie jest rozwiązanie problemów, lecz sama rozmowa. Ponadto coraz częściej obserwujemy u reprezentantów strony rządowej przejawy arogancji, którą charakteryzowali się przedstawiciele poprzedniej ekipy rządzącej" - napisali związkowcy.

Przedstawiciele "S" przywołali obietnice przedwyborcze składane mieszkańcom Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego przez PiS. Solidarność "z rosnącym zniecierpliwieniem, rozczarowaniem i zaniepokojeniem obserwuje postawę reprezentantów rządu wobec kluczowych problemów gospodarczych i społecznych naszego regionu". "Pragniemy przypomnieć, że m.in. dzięki wysiłkom NSZZ Solidarność, którego postulaty stały się częścią wyborczych zapowiedzi PiS, to ugrupowanie wygrało wybory parlamentarne w woj. śląskim, regionie, w którym wcześniej zwycięstw wyborczych nie odnosiło" - napisali związkowcy

"Spotyka nas coraz więcej rozczarowań, coraz częściej odnosimy wrażenie, że mamy do czynienia raczej z pozorowaniem działań, niż z faktyczną próbą rozwiązywania wskazywanych przez nas problemów" - podkreślono w stanowisku.

Jak zauważyli związkowcy, jednym z najważniejszych przykładów takiego postępowania jest kwestia systemowych rozwiązań dla przemysłu energochłonnego. Przypomnieli, że propozycje takich rozwiązań zostały sformułowane przez Wojewódzką Radę Dialogu Społecznego w Katowicach i przyjęte w formie uchwały przez partnerów społecznych na forum krajowym - w Radzie Dialogu Społecznego - w kwietniu ub. roku. "Do dziś jedynie znikoma część tej uchwały została wykonana" - czytamy w stanowisku.

Śląsko-dąbrowska "S" zarzuciła też rządowi "zaniedbania na poziomie polityki wewnątrzunijnej". "Rząd zlekceważył sprawę nowelizacji dyrektywy, dotyczącej handlu emisjami EU ETS. Całkowitą zaś indolencją w tej kwestii wykazało się Ministerstwo Środowiska. Zmieniane teraz zapisy dyrektywy stanowią ogromne zagrożenie dla sektora energochłonnego i wpisują się w katastrofalny dla Polski scenariusz całkowitej dekarbonizacji naszej gospodarki. Jedyna możliwość zapobieżenia spełnieniu się tego scenariusza jest w rękach Pani Premier" - wskazali związkowcy.

Za inny przykład rozmijania się zapowiedzi przedwyborczych z rzeczywistymi działaniami związkowcy uznali postawę rządu wobec górnictwa, doceniając jednocześnie fakt, że rządowi udało się przeprowadzić działania, które pozwoliły na zażegnanie widma upadłości tej branży, przy realizacji porozumień zawartych przez stronę społeczną z poprzednim rządem.

"Niemniej chyba wszyscy mamy świadomość, że były to doraźne działania naprawcze. Górnictwo pilnie potrzebuje rozwiązań systemowych i działań strategicznych. Nasza ocena postępowania rządu w tym obszarze jest bardzo krytyczna, a decyzje zmierzające do likwidacji kopalń uważamy za irracjonalne, szkodliwe i całkowicie nie do zaakceptowania przez NSZZ +Solidarność+. Niską ocenę postępowanie rządu w tej sprawie pogłębia fakt, że wciąż nie została opracowana strategia dla branży, czyli koncepcja funkcjonowania sektora węgla kamiennego w wieloletniej perspektywie" - głosi stanowisko największego pod względem liczby członków regionu Solidarności.

Związkowcy wskazują, że dodatkowym problemem dla branży mogą się stać proponowane przez rząd oraz samorządy metody obniżania niskiej emisji (uchwały antysmogowe).

Niezadowolenie związkowców budzi ponadto nierealizowanie wypracowanego jesienią ub. roku w regionie i rekomendowanego rządowi "Porozumienia na rzecz zintegrowanej polityki zrównoważonego rozwoju woj. śląskiego". Dokument został przyjęty przez Wojewódzką Radę Dialogu Społecznego.

"To długo oczekiwany program odbudowy i rozwoju Śląska, sporządzony przez mieszkańców Śląska. Usłyszeliśmy szereg deklaracji i zapewnień o jego rychłym wdrożeniu, i o tym, że stanie się on częścią rządowej Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju dla całego kraju. Niestety, prace nad tym wdrożeniem przebiegają bardzo wolno i mamy poważne obawy, że nadzieje, jakie wzbudziły rozwiązania zawarte w tym dokumencie i wysiłki lokalnej społeczności, która ten program dla Śląska tworzyła, mogą zostać zniweczone przez opieszałe postępowanie strony rządowej" - napisali związkowcy.

Zarząd Regionu Śląsko-Dąbrowskiego "S" pozytywnie ocenił "energię i zaangażowanie" premier w rozwiązywanie najważniejszych problemów społecznych i gospodarczych kraju. Wyraził też radość, że część ważnych postulatów NSZZ "S" stała się "wyznacznikami kierunków działań ekipy" szefowej rządu.

"Jednocześnie pragniemy dać wyraz przekonaniu, że troska o sprawy społeczne i o przyszłość gospodarczą Śląska łączy nas szczególnie. Nie chcemy, aby problemy naszego regionu były wykorzystywane do politycznych gier i medialnych igrzysk" - podkreślili związkowcy. "Nie możemy jednak bezkrytycznie podchodzić do nieracjonalnych decyzji kierownictw części podległych Pani Premier resortów" - napisali.

Śląsko-dąbrowska "S" zadeklarowała chęć wspólnego z rządem realizowania dobrych, konstruktywnych rozwiązań z korzyścią dla regionalnej społeczności i z pożytkiem dla całego kraju, licząc na rozmowy z premier we wskazanych w stanowisku kwestiach.

Pobierz za darmo program PIT 2016

------------------

Bochenek: Cały czas jesteśmy w kontakcie z górnikami

Rząd cały czas jest w kontakcie ze związkowcami, z górnikami - oświadczył w poniedziałek rzecznik rządu Rafał Bochenek, nawiązując do listu śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" do szefowej rządu, w którym zaapelowano o pilne podjęcie rozmów ze stroną społeczną.

W opublikowanym w poniedziałek, a datowanym na 25 stycznia br. stanowisku, zarząd śląsko-dąbrowskiego regionu związku zarzucił rządowi Beaty Szydło rozmijanie się w rzeczywistych działaniach z przedwyborczymi zapowiedziami, brak rozwiązań systemowych dla przemysłu energochłonnego, brak koncepcji funkcjonowania górnictwa węgla kamiennego, lekceważenie zagrożeń, jakie dla polskiego przemysłu niesie reforma systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 oraz opieszałość we wdrażaniu programu dla Śląska.

Do listu odniósł się podczas poniedziałkowej konferencji prasowej rzecznik rządu Rafał Bochenek. Jak stwierdził, temat górnictwa jest trudny, a rząd zdaje sobie sprawę, iż "pewne działania mogą oczywiście budzić emocje". - Natomiast my cały czas jesteśmy w kontakcie z "Solidarnością", jesteśmy w kontakcie ze związkowcami, jesteśmy w kontakcie z górnikami - zaznaczył.

- Nieustannie staramy się reagować na bieżąco na wszelkie problemy, które tam się pojawiają i tych spraw nie bagatelizujemy. Wierzymy, że uda się wypracować takie rozwiązania, które będą satysfakcjonowały również stronę związkową - dodał.

Bochenek wskazał też, że minister energii Krzysztof Tchórzewski oraz jego wiceministrowie uczestniczyli wielokrotnie w rozmowach ze związkowcami. - Wielokrotnie spotykali się z pracownikami kopalni na miejscu. Nie można zarzucić nam, że my nie rozmawiamy - podkreślił.

- Cały czas rozmawiamy, wszelkie rozwiązania związane z restrukturyzacją górnictwa są przeprowadzane zawsze ze stroną społeczną i tak również kolejne zmiany, kolejne działania związane z restrukturyzacją górnictwa będą przeprowadzane - deklarował.

- Uważam, że te argumenty i te sformułowania, które padają z przeciwnej strony są nie do końca uzasadnione - skwitował Bochenek.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: górnictwo | CO2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »