Społem przechodzi do kontrofensywy

W wielu państwach zachodnich sklepy spółdzielcze mają 50 proc. udział w rynku. W Polsce alternatywą dla dynamicznie rozwijających się hipermarketów stanowią sklepy Społem - czytamy w "Gazecie Polskiej codziennie".

Eksperci ekonomiczni ostrzegają, że jeśli zabraknie alternatywy dla sklepów wielkopowierzchniowych, ceny towarów drastycznie podskoczą.

Zdaje sobie z tego sprawę wielu klientów, którzy chętniej dokonują zakupów w polskiej sieci, sprzedającej krajowe produkty i wspierającej polską gospodarkę. Taką właśnie jest spółdzielcza sieć Społem, która ustępuje jedynie Biedronce, Carrefourowi, Tesco, Lidlowi i Kauflandowi.

W tym roku sklepy Społem przechodzą do kontrofensywy, a umocnieniu pozycji na rynku mają służyć m.in. rozwój marki własnej, programu lojalnościowego i działania promocyjne, które powinny przyciągnąć do sklepów nowe osoby i zatrzymać dotychczasowych klientów.

Reklama

Firma chce też odzyskać z powrotem swoje sklepy spożywcze, które w ostatnich latach w centrach dużych miast zajęły zagraniczne firmy.

Kończy się, bowiem termin długoletnich dzierżaw sklepów przez sieci zagraniczne. Zastanawia się także nad rozwojem własnej sieci dyskontów.

Kliknij i pobierz darmowy program PIT 2013

PAP
Dowiedz się więcej na temat: handel | Społem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »