Sprzedaż piwa nieletniemu może doprowadzić sklep do bankructwa

Sankcja za sprzedaż alkoholu nieletnim polega na cofnięciu koncesji i uniemożliwieniu powtórnego ubiegania się o przyznanie zezwolenia na handel napojami alkoholowymi przez okres trzech lat - napisały wiadomoscihandlowe.pl.

Minimalna długość zezwolenia na sprzedaż alkoholu wynosi cztery lata, a dla alkoholu oferowanego do spożycia poza miejscem sprzedaży - dwa lata. Detaliści muszą mieć świadomość, że uzyskanie takiej koncesji wiąże się również z sankcjami administracyjnymi za jej naruszenie. 

Przepisy administracyjne dotyczące przedsiębiorców oferujących alkohol nieletnim znajdują się w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Reklama

Dotkliwe restrykcje

Ustawa wskazuje wprost, że nieprzestrzeganie zasad wprowadzania do obrotu napojów alkoholowych, a w szczególności sprzedaży i podawania go nieletnim, wiąże się z cofnięciem koncesji. 

Wyroki zapadające w sądach jasno pokazują, że nawet jeden, odosobniony przypadek sprzedaży alkoholu małoletniemu stanowi przesłankę do orzeczenia zakazu. 

- Można sobie uświadomić, jak bolesna dla właściciela sklepu jest to kara. Oczywiście w takich przypadkach warto nie składać broni, odwoływać się i wskazywać, że sankcja za jednostkowy przypadek sprzedaży piwa nieletniemu jest nieproporcjonalna i winna zostać uchylona - mówi Kamil Bechta, adwokat w kancelarii Chałas i Wspólnicy. 

Jest o co walczyć, bo cofnięcie pozwolenia jest odczuwalne przez detalistę przez długi czas, gdyż uniemożliwia mu powtórne ubieganie się o koncesję przez trzy lata. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, jak dotkliwy skutek może to mieć dla struktury dochodów sklepu.

Przekaż 1% na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ

Przepadek towaru

Kara administracyjna za sprzedaż alkoholu nieletnim to nie wszystko. O przedsiębiorcach, którzy dopuszczą się takiego czynu, "nie zapominają" również normy prawa karnego. 

Przywołana na początku ustawa wskazuje bowiem na odpowiedzialność karną osoby, która sprzedaje lub podaje napoje alkoholowe w wypadkach, kiedy jest to zabronione. 

Co więcej, do odpowiedzialności może być pociągnięty kierownik sklepu, który nie dopełnił obowiązku nadzoru i nie zapobiegł popełnieniu tego przestępstwa. W przypadku małych sklepów często tym kierownikiem będzie sam właściciel sklepu. To, czym odróżnia się odpowiedzialność karna od administracyjnej, jest fakt, że w przypadku tej pierwszej należy wykazać winę osoby, która wydała alkohol małoletniemu czy nadzorującej organizację sprzedaży w sklepie.

- Na marginesie warto dodać, że przy stwierdzeniu popełnienia tego przestępstwa można orzec przepadek napojów alkoholowych znajdujących się na stanie w placówce handlowej, a także zakaz prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na sprzedaży lub podawaniu napojów alkoholowych. Niejako więc dochodzimy okrężną drogą do podobnych sankcji, jakie spotykamy na gruncie prawa administracyjnego, dodatkowo wzbogaconych o karę grzywny - tłumaczy Kamil Bechta. Adwokat podkreśla, że właśnie dlatego tak istotne są gruntowne i cykliczne szkolenia personelu, który zawiaduje w sklepie stoiskiem monopolowym.

Hubert Wójcik

wiadomoscihandlowe.pl
Dowiedz się więcej na temat: sprzedaż alkoholu | prawo | handel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »