​Stany Zjednoczone zrobią wszystko, by Nord Stream 2 nie zagroził Europie - szef amerykańskiej dyplomacji

Mike Pompeo, sekretarz stanu USA, oświadczył przed komisją spraw zagranicznych Senatu USA, że Stany Zjednoczone zrobią wszystko, by gazociąg Nord Stream 2 nie zagroził Europie.

W zeszły piątek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że poprzedniego dnia podczas rozmowy telefonicznej prezydenci Rosji i USA, Władimir Putin i Donald Trump, nie omawiali kwestii sankcji wobec gazociągu Nord Stram 2. Pieskow dodał, że Rosja uważa je za nie do przyjęcia.

Kilka dni wcześniej Izba Reprezentantów Kongresu USA przyjęła projekt ustawy o wydatkach obronnych na nowy rok budżetowy. W ustawie znalazła się rekomendacja w sprawie zaostrzenia sankcji wobec podmiotów zaangażowanych w budowę Nord Stream 2.

W połowie lipca Pompeo zapowiedział, że Departament Stanu USA zniesie klauzulę, która chroni gazociąg przed sankcjami, przewidzianymi w przepisach CAATSA. CAATSA to Ustawa o Przeciwdziałaniu Przeciwnikom Ameryki poprzez Sankcje.

Po ogłoszeniu w grudniu 2019 roku amerykańskich sankcji, wymierzonych w firmy realizujące projekt gazociągu, szwajcarska spółka Allseas wycofała swe układające rury na dnie Bałtyku statki z dalszego udziału w budowie Nord Stream 2. 

Reklama
PAP
Dowiedz się więcej na temat: gazociąg | Nord Stream 2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »