Sytuacja Grecji jest coraz bardziej katastrofalna
Przewodniczący Komisji Europejskiej zaapelował do wszystkich sił politycznych w Grecji o poparcie dla reform gospodarczych, od których uzależnione jest międzynarodowe finansowe wsparcie dla tego kraju.
Jose Barroso wyraził nadzieję, że zgoda co do warunków przyznania pomocy zapadnie w przyszłym tygodniu na posiedzeniu ministrów finansów strefy euro. Szef Komisji naciska na Grecję, by wypełniła zobowiązania i wdrożyła plan oszczędnościowy, który ma przynieść 28 miliardów euro. Tymczasem w Grecji wywołuje on wielotysięczne protesty. Jose Barroso dał do zrozumienia, że bez cięć w wydatkach oraz skutecznej prywatyzacji o pomoc będzie trudno. "Grecja musi wypełnić wszystkie zobowiązania, podobnie jak Unia Europejska, by zapewniona została stabilność finansowa. Sygnał płynący z Grecji musi być jasny.
Jeśli Grecja zrobi, co do niej należy, to Unia Europejska zrobi to samo, bo to leży w naszym wspólnym interesie" - powiedział przewodniczący Komisji Europejskiej. Dziś premier Grecji pod presją społeczną wprowadził zmiany w rządzie.
Zdymisjonowany został między innymi niepopularny w kraju minister finansów, który negocjował warunki przyznania finansowego wsparcia w ubiegłym roku. Roszady nastąpiły też na innych stanowiskach. To wszystko dzieje się w momencie, gdy finansowa sytuacja Grecji jest coraz bardziej katastrofalna. Kraj ten, zadłużony na miliardy euro, potrzebuje kolejnego zastrzyku finansowego. Rok temu Grecji przyznano 110 miliardów euro, najnowsze szacunki mówią, że teraz potrzeba jej drugie tyle. W sprawie warunków przyznania finansowego wsparcia rozmawiać będą ministrowie finansów strefy euro w niedzielę w Luksemburgu. Zgoda co do pomocy jest, ale różnice zdań dotyczą ewentualnego zaangażowania prywatnych inwestorów w ratowanie Grecji.