Szczurek: Wzrost PKB w 2014 r. o blisko 3 proc. jest realny

Wzrost PKB bliżej 3 proc. w 2014 r. jest realny - powiedział w piątek Mateusz Szczurek, desygnowany na stanowisko ministra finansów. Dodał, że deficyt sektora finansów publicznych w 2015 r. będzie niższy niż 3,3 proc. PKB prognozowane przez Komisję Europejską.

Wzrost PKB bliżej 3 proc. w 2014 r. jest realny - powiedział w piątek Mateusz Szczurek, desygnowany na stanowisko ministra finansów. Dodał, że deficyt sektora finansów publicznych w 2015 r. będzie niższy niż 3,3 proc. PKB prognozowane przez Komisję Europejską.

"Jeśli chodzi o przyszłoroczny wzrost, to moje szacunki sprzed dwóch tygodni były trochę bardziej optymistyczne (od założeń w budżecie na 2014 rok - PAP)" - powiedział w piątek w TVN CNBC Szczurek. Pytany o to, czy wzrost gospodarczy bliżej 3 proc. jest możliwy w przyszłym roku, odparł: "Jest to realne".

W projekcie ustawy budżetowej na 2014 rok rząd założył, że wzrost PKB w przyszłym roku wyniesie 2,5 proc.

Szczurek podkreślił, że zmienia się struktura wzrostu gospodarczego. "W 2013 r. opierał się niemal wyłącznie na eksporcie netto. Bez niego nie byłoby wzrostu w pierwszej połowie roku. (...) Obserwujemy poprawę, jeśli chodzi o konsumentów. Ciągle brakuje jeszcze chęci do inwestowania ze strony inwestorów prywatnych i na to potrzeba trochę więcej czasu" - dodał.

Reklama

Kandydat na ministra finansów zwrócił uwagę, że założenia dotyczące inflacji są trochę mniej konserwatywne. Jak mówił, rząd oczekuje nieco wyższej przeciętnej inflacji w przyszłym roku na poziomie 2,4 proc. "Z jednej strony dla gospodarstw domowych to dobra informacja, bo mniejszy wzrost cen to jest zawsze przyjemne. Ale dla dochodów budżetu ryzyko mniejszego wzrostu cen jest jakimś niebezpieczeństwem" - ocenił.

Dodał, że deficyt sektora finansów publicznych w 2015 roku będzie niższy niż 3,3 proc. PKB prognozowane przez Komisję Europejską.

Pytany, czy będzie pierwszym ministrem III RP, który stworzy budżet bez deficytu, Szczurek powiedział, że jest to możliwe, ale nie w przypadku, gdyby jego kariera w MF trwała tylko dwa lata. Zdaniem przyszłego ministra finansów budżet bez deficytu "to kwestia więcej niż dwóch, więcej niż trzech lat".

"Oby sytuacja gospodarcza była na tyle dobra, żeby to było wymagane" - powiedział. Wyjaśnił, że żyjemy w czasach i otoczeniu, w którym ma sens prowadzenie nieco luźniejszej polityki gospodarczej, co jest zgodne z nową regułą wydatkową.

"Ale sytuacja się odwróci (...), jeśli wzrost powróci do poziomów normalnych i ponadprzeciętnych. Jeżeli czegoś nas ostatnie 5-6 lat kryzysu na świecie nauczyło, to właśnie tego, że nie wolno nadmiernie zaciskać pasa wtedy, kiedy jest źle. Ale aby można było coś takiego robić, to trzeba zaciskać pasa - i to poważnie - wtedy, kiedy jest dobrze" - wyjaśnił Mateusz Szczurek.

W jego opinii taka polityka będzie powodowała prawdziwe wyzwania polityczne i konflikty wewnątrz rządu. "To będzie prawdziwy test dla ministra finansów" - ocenił. Dodał, że obecnie polityka gospodarcza i prowadzona przez innych ministrów może być w miarę zgodna, ale tak na pewno nie będzie, kiedy sytuacja w gospodarce się poprawi.

Pytany o płynące z zewnątrz zagrożenia dla Polski Szczurek wskazał na ryzyko, że ożywienie w strefie euro okaże się krótkotrwałe i rachityczne, w związku z czym sytuacja gospodarcza w strefie euro będzie obciążeniem dla polskiej gospodarki. Szczurek nie obawia się specjalnie wzrostu stóp procentowych w USA oraz ograniczenia tempa zakupów papierów skarbowych przez Fed. "To powoduje zaburzenia na rynkach, ale Europa Centralna, a Polska w szczególności, nie będzie ofiarą tego rodzaju zaburzeń w przepływie kapitału. Jesteśmy zbyt zbilansowaną - na szczęście - gospodarką zewnętrznie, żeby się obawiać takich rzeczy" - mówił.

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »