Szczurek zapowiada rewolucję w zeznaniach podatkowych

Zeznanie podatkowe za 2013 rok będzie ostatnim zeznaniem składanym po staremu, zaś PIT za 2014 r. wypełni już administracja podatkowa - zapowiedział w piątek minister finansów Mateusz Szczurek na konferencji prasowej dotyczącej planów rządu na ten rok.

Szef resortu finansów poinformował, że od lipca ruszy portal podatkowy, który będzie kanałem komunikacji między administracją a podatnikiem. Będzie można w nim znaleźć informacje, które są w bazach danych administracji podatkowej, a także umożliwi zapłatę zobowiązań online - wyjaśnił.

Zapowiedział, że PIT za ten rok podatkowy wypełni wstępnie administracja podatkowa. - Od marca do kwietnia przyszłego roku podatnik zaloguje się do systemu, sprawdzi, czy wszystko jest w porządku. Jeśli nie będzie chciał nanosić poprawek, naciśnie OK i właściwie cała deklaracja zostanie złożona- zaznaczył.

Reklama

Według niego zmiany w systemie wymagają dużego przygotowania informatycznego, a prace w tym zakresie trwają.

Minister finansów poinformował ponadto, że jego resort chce do końca stycznia sfinansować połowę potrzeb pożyczkowych na 2014 r. Jego zdaniem sprzyja temu nie tylko otoczenie gospodarcze i finansowe, ale też doskonała ocena Polski wydana przez międzynarodowe agencje i instytucje.

Po środowej emisji obligacji o wartości 2 mld euro resort finansów miał sfinansowane ok. 35 proc. tegorocznych potrzeb pożyczkowych państwa, które oszacowano na ok. 132 mld zł. W czwartek resort uplasował obligacje złotowe o wartości ok. 8 mld zł, analitycy szacują, że dzięki tej aukcji pokryte zostało około 40 proc. potrzeb pożyczkowych państwa.

Szczurek poinformował też, że od 1 października przedsiębiorcy będą mogli szybciej rozpocząć działalność, bo już w dniu wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego, bez konieczności oczekiwania na NIP czy REGON. "One będą nadawane z automatu i znacznie szybciej niż obecnie" - podkreślił. Wyjaśnił, że nadanie NIP skróci się z obecnych trzech dni do kilku sekund, a REGON-u zostanie przyspieszone o siedem dni.

Szef resortu finansów odniósł się też do piątkowych zapowiedzi premiera dotyczących m.in. darmowych podręczników dla pierwszoklasistów czy oskładkowania umów-zleceń.

Ocenił, że nie zrujnują one budżetu państwa. - Na przykład podręczniki to kilka milionów złotych. Z drugiej strony umowy zlecenia, to 650 mln zł rocznie (...). To nie są propozycje rujnujące budżet państwa - podkreślił Szczurek.

Minister finansów mówił też o Funduszu Mieszkań na Wynajem Banku Gospodarstwa Krajowego. Wskazał, że MF planuje przeznaczyć 5 mld zł na budowę 20 tys. mieszkań na wynajem. "Chodzi o zwiększenie mobilności młodych Polaków na rynku pracy. Nie chcemy, aby ci, którzy przyjeżdżają za pracą do dużych miast byli wpychani albo w wynajęcie drogich mieszkań, albo w zaciąganie kredytów" - zaznaczył.

Dodał, że "fundusz będzie stanowił działalność komercyjną BGK; planowana jest 4-proc. stopa zwrotu z czynszu, a zyski z tego tytułu będą przeznaczane na dalszy rozwój funduszu". Pod koniec 2013 r. zarząd Banku Gospodarstwa Krajowego powołał spółkę BGK Nieruchomości, która będzie odpowiadała za inwestycje Funduszu Mieszkań na Wynajem i zarządzała jego aktywami. BGK oczekuje, że fundusz ruszy w pierwszym kwartale 2014 r., a pierwsze budynki do niego należące pojawią się w 2014 lub 2015 roku.

Urzędnicy raczej nie rozliczą PIT-u za przedsiębiorcę Koniec z utrapieniem ze składaniem rocznych PIT-ów? Brzmi świetnie. Jednak wymaga to odpowiedzi na pytanie, co w przypadku korzystania z ulg i preferencyjnych sposobów rozliczenia. Dodatkowo trzeba pamiętać, że zeznanie trzeba będzie zaakceptować, a to oznacza konieczność dokładnej weryfikacji. Pomimo tych wątpliwości, dobrze opracowany system może jednak uprościć życie podatników chociaż częściowo. Wątpliwe jednak, by z rocznych PIT-ów mogli "wyjść" także przedsiębiorcy. W trakcie piątkowej konferencji prasowej rządu minister finansów zapowiedział znaczące zmiany w zakresie rocznego rozliczenia podatku dochodowego. Rozliczenie PIT za 2014 r. ma wypełnić już administracja podatkowa, odciążając z tego obowiązku podatnika, którego zaangażowanie w tym zakresie ma być ograniczone do sprawdzenia poprawności wypełnionych danych i zaakceptowania rozliczenia. Dodatkowo od lipca 2014 r. ma ruszyć Portal Podatkowy, dzięki któremu podatnicy będą mogli zarówno zapłacić przez internet podatek, jak i zobaczyć historię złożonych deklaracji. Rozwiązanie tylko dla pracowników? Takie rozwiązania wymagają przede wszystkim przygotowania odpowiednich narzędzi informatycznych i ich przetestowania. Wiąże się z tym dodatkowo rozwiązanie problemu osób, które nie mają dostępu do internetu (być może w przypadku braku akceptacji zeznania w systemie podatnik będzie składał tradycyjne zeznanie). Zupełnie niewiadomą pozostaje kwestia zakresu podatników, których objąć ma planowana zmiana w zakresie rocznego rozliczenia. Sprawą dość trudną, bez przekazania dodatkowych informacji, wydaje się rozliczenie przedsiębiorców, którzy wpłacają w trakcie roku zaliczki na podatek dochodowy, jednak nie składają deklaracji. Dodatkowo zaliczka za grudzień nie jest wpłacana, jeżeli przed terminem jej uiszczenia przedsiębiorca złoży rocznego PIT-a. Do wypełnienia zeznania fiskus nie będzie miał więc takich podstawowych danych, jak wysokość przychodów i kosztów czy składek na ZUS. Możliwe więc, że zapowiedziane na konferencji zmiany w praktyce będą dotyczyły tylko pracowników (choć na konferencji wspomniano o "każdym obywatelu"). W takich bowiem przypadkach fiskus ma potrzebne dane z przekazywanych przez pracodawców informacji PIT-11. Taki system pozwoli, inaczej jak obecnie przy złożonej przez pracownika informacji PIT-12, w której deklaruje chęć rozliczenia go przez pracownika, objąć automatycznym rozliczeniem pracowników niezależnie od tego czy w trakcie roku zmieniali pracę, czy też z ilu stosunków pracy jednocześnie uzyskiwali przychody. Problemem mogą być ulgi i preferencje Nie wiadomo również, czy roczne rozliczenie przez fiskusa obejmie tylko tych podatników, którzy nie korzystają z żadnych odliczeń (np. przekazanych darowizn, tzw. ulgi prorodzinnej) czy też takich, którzy korzystają ulg. Wydaje się, że przy systemie sprawdzenia i akceptacji możliwe mogłoby być pozostawienie wprowadzenia korekty w tym zakresie, tzn. fiskus przedstawia w systemie podatnikowi rozliczenie bez żadnych odliczeń (poza ZUS) a podatnik, jeżeli chce z nich skorzystać, poprawia w tym zakresie swoje rozliczenie. Większy problem może być w przypadku wspólnych rozliczeń - czy to razem z dziećmi czy z małżonkiem. Do tego przed wypełnieniem zeznania fiskus musiałby mieć deklarację, z kim chcemy się rozliczyć. Kto odpowie za błędy? Dodatkową sprawą jest odpowiedzialność za ewentualne pomyłki. Fakt, że to nie podatnik wypełni zeznanie na pewno nie zdejmie z niego odpowiedzialności za mogące pojawić się w zeznaniu błędy, a to oznacza, że na etapie akceptacji zeznanie i tak trzeba będzie dokładnie sprawdzić zawarte w nim dane i wyliczenia podatku. Katarzyna Rola-Stężycka, Tax Care

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »