Szef Facebooka o aferze Cambridge Analytica

Szef Facebooka przerwał milczenie w sprawie afery Cambridge Analytica. Chodzi o wykorzystanie danych użytkowników portalu społecznościowego przez firmę analityczną do komercyjnych badań. Mark Zuckenberg w oświadczeniu na facebookowym profilu podkreślił, że portal stosuje zabezpieczenia przed tego typu sytuacjami.

"Jednak popełniliśmy błędy" - przyznał. Potwierdził też, że dostęp do danych użytkowników portalu miał naukowiec z Uniwersytetu Cambridge Aleksander Kogan. To on miał przekazać je Cambridge Analytica. "Naszym obowiązkiem jest chronić wasze dane, a jeśli tego nie potrafimy, nie zasługujemy na to, by wam służyć" - napisał szef Fecebooka do użytkowników.

Mark Zuckenberg zapowiedział, że wszystkie osoby, których dane zostały wykorzystane, będą o tym powiadomione. Zapewnił też, że wprowadzono już zabezpieczenia i planowane są kolejne, które mają zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości.

Reklama

Skandal ujawniły gazety "The Observer" , "New York Times" i telewizja Channel 4. Według tych informacji Cambridge Analytica zebrała dane 50 milionów użytkowników Facebooka i wykorzystała je podczas kampanii wyborczej Donalda Trumpa i referendum w sprawie brexitu.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: facebok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »