Szkoci bronią whisky

Whisky to część naszego dziedzictwa narodowego - uważają Szkoci. Dlatego nie chcą, żeby konkurowała z tanimi imitacjami i wprowadzają zaostrzony regulamin produkcji szkockiej whisky. Przepisy weszły w życie 23 listopada w poniedziałek.

Teraz whisky będzie występować w pięciu dokładnie sprecyzowanych gatunkach. Przy czym tej najbardziej uznawany przez koneserów - single malt - musi być butelkowany wyłącznie w Szkocji. Nowy regulamin zakazuje także umieszczania na nalepkach epitetów wprowadzających klienta w błąd.

Szkocka whisky, aby w ogóle mogła nazywać się szkocką, będzie musiała rozpocząć i zakończyć swoją destylację w kraju "kraciastej spódniczki". Dopiero później będzie można ją eksportować.

Władze w Edynburgu uważają, że tak zaostrzony regulamin będzie chronić nie tylko wielowiekową tradycję, ale także... podniebienia amatorów whisky na całym świecie.

Reklama

Szkocka whisky produkowana jest w czterech głównych rejonach Szkocji - w Górach Kaledońskich, na Islay, na Nizinie Środkowoszkockiej i w Campbeltown. Pojedyncze gorzelnie znaleźć możemy także na Orkadach i Skye. W każdej z tych destylarni powstaje trunek o oryginalnym i niepowtarzalnym smaku. Szkocka whisky produkowana jest ze słodu jęczmiennego lub jęczmienia, dojrzewa w dębowych beczkach przynajmniej przez okres trzech lat.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: Szkot | regulamin | szkoci | Bronia | whisky
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »