Tajemnicze i zbyt ogólne propozycje
Minister finansów przekazał w piątek prezesowi NBP propozycje dotyczące zmian w sposobie ustalania kursu złotego. Są one objęte tajemnicą. Wiadomo jednak, że Leszek Balcerowicz uznał propozycje za zbyt ogólne. Rozmowy będą najprawdopodobniej kontynuowane w przyszłym tygodniu. Złoty zyskał w piątek wobec dolara ponad 1%, ale stracił wobec euro.
- Prezes NBP oczekuje od Ministerstwa Finansów dalszych wyjaśnień - powiedział Marek Belka, wicepremier i minister finansów, po spotkaniu z szefem NBP. - Będą następne spotkania - dodał.
Fakt, że M. Belka i L. Balcerowicz mają rozmawiać o polityce kursowej, utrzymywany był w głębokiej tajemnicy, podobnie jak same propozycje rządu, dotyczące wprowadzenia nowego reżimu kursowego. Biura prasowe resortu finansów i NBP nabrały wody w usta. Dopiero po południu Reuters podał, powołując się na źródła bankowe, że spotkanie rozpocznie się kwadrans po godz. 17.00.
Kolejny dzień debaty w sprawie kursu złotego przebiegał w atmosferze dużych wahań na rynku walutowym. Złoty umocnił się w ciągu dnia o ponad 1% w stosunku do dolara. Kurs USD/zł spadł z 4,14 do 4,09, a kurs euro/zł nieznacznie wzrósł z 3,72 do 3,77. Zdaniem analityków, sytuacja nie uspokoi się, dopóki w sprawie reżimu kursowego nie zapadną konkretne decyzje.
Rząd domaga się, aby NBP zaczął wpływać na kurs złotego, którego nadmierna aprecjacja szkodzi eksporterom i opóźnia wyjście gospodarki z recesji. Jednym z rozwiązań ma być podjęcie interwencji na rynku walutowym. Minister finansów nie chciał jednak zdradzić żadnych szczegółowych rozwiązań, jakie przedstawi RPP. Jest nawet możliwe, że efekt rozmów RPP z rządem w ogóle nie będzie ujawniony.
Rada nie ukrywa jednak, że nie podoba jej się pomysł odejścia od płynnego kursu złotego. W wydanym w czwartek komunikacie wyraźnie dała do zrozumienia, że nie chce, aby bank centralny interweniował na rynku walutowym. Jej zdaniem, najlepszym rozwiązaniem dla Polski byłoby jak najszybsze przyjęcie euro.