Tegoroczna grypa kosztowała Polaków co najmniej 4 mld zł

Na ponad 4 mld zł można szacować minimalne koszty spowodowane tegoroczną grypa. Sezon o prawie dwukrotnie wyższej zachorowalności, niż dotychczas notowano, oznacza mniej przepracowanych godzin, niższe zyski dla firm i dla całej gospodarki.

- Koszty pośrednie grypy oznaczają utratę produkcji. Dlatego, że ludzie są chorzy lub opiekują się osobami chorymi, więc nie pracują, bądź tracą zdolność do pracy w dłuższym terminie z tego tytułu i tracimy jako całe społeczeństwo - mówi Agencji Informacyjnej Newseria Łukasz Zalicki, partner zarządzający działem doradztwa biznesowego Ernst & Young.

Stan zdrowia pacjenta wpływa na jego sytuację zawodową i może przełożyć się na jego absencję w pracy, co z kolei prowadzi do zmniejszenia zysków, a także łącznej produkcji przedsiębiorstwa. A następnie - do niższego poziomu produkcji krajowej brutto (PKB).

Reklama

Eksperci z Ernst & Young wyliczyli, że w latach, gdy zachorowalność na grypę była niska, koszt pośredni wynosił 840 mln zł rocznie. Natomiast w latach, gdy mieliśmy do czynienia z epidemią - 4,3 mld zł. Sezony z zachorowalnością na tym wyższym poziomie zdarzają się mniej więcej raz na pięć lat.

- W sezonie grypy 2012/2013, jak słyszymy z ostatnich danych, odnotowano ponad 2,4 mln przypadków zachorowań. Jeśli policzylibyśmy na tej podstawie koszty pośrednie, to byłyby znacząco powyżej tych 4 mld zł - mówi Łukasz Zalicki.

Przeciętnie zachorowalność w Polsce jest na poziomie 300-500 tys. przypadków rocznie. Lata wyższej zachorowalności oznaczają ich ponad milion.

- W tym roku mamy prawie dwukrotnie większą zachorowalność niż w latach wysokich. Jednak to nie jest zależność liniowa, więc nie można postawić tezy, że w związku z tym te koszty są dwa razy wyższe i wynoszą 8,6 mld zł. Ale na pewno są znacząco wyższe - informuje ekspert Ernst & Young.

W te koszty wliczone zostały również koszty chorób układu oddechowego i choroby serca, które powstały w wyniku powikłań pogrypowych. Mogłyby być niższe, gdyby stosowna była odpowiednia profilaktyka, a zwłaszcza szczepienia.

- Wyszczepialność w Polsce na grypę jest dramatycznie niska, jesteśmy drugim najgorszym krajem w Unii Europejskiej. Wyszczepialność, która była bardzo niska w poprzednich latach, nieco powyżej 4 proc. w całej populacji, w ostatnim roku spadła do poziomu 3,7 proc. populacji - mówi Łukasz Zalicki.

Podkreśla, że problem nie tkwi w wysokości kosztów szczepień.

- Jedna szczepionka kosztuje dwadzieścia parę złotych, to są dwie paczki papierosów. To raczej bariera świadomościowa - i to poczynając od lekarzy, którzy powinni bardziej aktywnie się zaangażować w edukowanie pacjentów, że szczepionka jest skutecznym narzędziem do zwalczania grypy i że warto ją stosować - uważa przedstawiciel Ernst & Young.

Grypa jest jedną z najczęściej występujących wirusowych chorób zakaźnych. Jest istotną przyczyną zachorowań i śmiertelności w wielu regionach świata, także w Polsce.

Według Światowej Organizacji Zdrowia, co roku na grypę choruje od 330 milionów do 1,76 miliarda ludzi. Od 3 do 5 milionów osób rejestruje się z ostrymi objawami chorobowymi z powodu grypy. Umiera od 500 tys. do miliona chorych na grypę.

Zagłosuj w internetowym referendum w sprawie OFE

Źródło informacji

Newseria Biznes
Dowiedz się więcej na temat: grypa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »