Telefonia: Uważaj na te bramki

Prokuratura w Nysie (opolskie) prowadzi postępowanie w sprawie serwisu internetowego, w którym można zmienić na jakiś czas numer swojego telefonu komórkowego. Usługa pozwala zadzwonić lub wysłać do kogoś SMS-a rzekomo od innego nadawcy.

Do prokuratury dotarły dwa zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez operatora serwisu. Jedno od Urzędu Komunikacji Elektronicznej, drugie od Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. "UKE zawiadomiło o możliwości popełnienia oszustwa komputerowego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, zawiadomienie ABW dotyczy niszczenia, usuwania lub manipulowania danymi informatycznymi istotnymi m.in. dla obronności i funkcjonowania administracji rządowej" - powiedziała wczoraj PAP rzeczniczka opolskiej prokuratury okręgowej Lidia Sieradzka. Za te przestępstwa grożą kary - odpowiednio - do pięciu i do ośmiu lat więzienia.

Reklama

Prokurator dodała, że w sprawie zbierane są obecnie dowody, a wobec operatora badanego serwisu już wcześniej były kierowane do sądu akty oskarżenia. "Dotyczyły oszustw komputerowych" - wyjaśniła Sieradzka. "Rzeczpospolita", która poinformowała o śledztwie, pisze, że ABW przestrzega przed zagrożeniami dla instytucji państwowych, bo usługa taka daje nieograniczone możliwości popełniania nadużyć gospodarczych i obyczajowych, a billingi telefoniczne mogą utracić znaczenia jako dowody. Właścicielem portalu jest firma z siedzibą w Nysie. Na stronie internetowej reklamuje się jako "pierwszy w Polsce operator telefonii internetowej z możliwością prezentacji dowolnego numeru telefonu na telefonie abonenta, do którego wykonywane jest połączenie." Portal oferuje też usługę bramki SMS umożliwiającą wysyłanie wiadomości tekstowych do wszystkich sieci komórkowych na świecie. "Zaletą naszej bramki jest możliwość zmiany numeru nadawcy SMS na dowolną nazwę alfanumeryczną. Zrób dowcip znajomym, zadzwoń "inaczej", lub wyślij fake SMS-a" - czytamy na stronie głównej portalu. W postanowieniach końcowych regulaminu zamieszczonego na stronie operator informuje, że nie ponosi odpowiedzialności za szkody spowodowane korzystaniem ze swoich usług, "w szczególności za szkody spowodowane usługą prezentacji dowolnego numeru telefonu na aparacie abonenta docelowego".

Na samym końcu regulaminu umieszczono informację: "Podszywanie się pod inny numer telefonu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wyłudzenia, oszustwa lub dokonania przestępstwa z wykorzystaniem sieci (...) jest zabronione i karalne".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: prokuratura | uważaj | bramki | przestępstwa | Nysa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »