Totalizator Sportowy: Ponad miliard na sport i kulturę

Ubiegły rok był dla Totalizatora Sportowego pod wieloma względami rekordowy. Decyzje o sprzedaży online, rozwoju punktów salonów z automatami czy internetowego kasyna zaczęły przynosić wymierne efekty. Rok 2019 okazał się najlepszy w historii spółki.

Przychody Totalizatora Sportowego w 2019 r. to prawie 11 mld zł wobec 6,1 mld zł w 2018 r. Za tak skokową poprawę wyniku odpowiada - jak tłumaczy spółka - przede wszystkim rosnące zainteresowanie jedynym legalnym w Polsce kasynem online, wciąż powiększająca się liczba salonów gier na automatach (których właścicielem jest TS), a także zwiększająca się popularność kanałów online sprzedaży produktów. Firma nie zapomniała jednak o rozwoju tradycyjnych naziemnych punktów, których liczba na koniec grudnia przekroczyła 18 tys. 

- Totalizator Sportowy przestał być wyłącznie narodowym operatorem loteryjnym, a stał się nowoczesną spółką technologiczną, która dzięki zmianom w prawie mogła rozpocząć działalność w nowych obszarach rynku gamingowego - mówi Olgierd Cieślik, prezes Totalizatora Sportowego. 

Reklama

Do końca grudnia gracze Total Casino wykonali ponad 1,3 mld spinów, a klienci zawarli ponad 45 milionów zakładów online. Spółka ma już ponad 200 salonów gier na automatach. A od września 2019 r. klienci mogą wypłacać wygrane na kartę VISA oraz Mastercard w punktach sieci własnej LOTTO. 

- Dzięki stałemu postępowi, uruchomieniu sprzedaży online, ciągłego rozwoju sieci salonów gier na automatach oraz punktów sprzedaży LOTTO uzyskaliśmy najlepszy wynik w naszej historii. Cały czas pracujemy nad tym, abyśmy stali się jednym z największych graczy na rynku gamingowym w tej części Europy - ocenia Cieślik. 

Spółka przypomina, że kluczowe dla jej rozwoju były zmiany w prawie, które weszły w życie w 2017 roku. Totalizator Sportowy zyskał wtedy nowe możliwości rozwoju, np. prawo do uruchomienia międzynarodowej gry Eurojackpot w Polsce, rozbudowy sieci salonów gier na automatach poza kasynami, uruchomienia kasyna online, a także możliwość wejścia ze sprzedażą gier liczbowych do internetu. Od tego czasu Totalizator Sportowy z większą uwagą zaczął przyglądać się również innowacjom i rozwiązaniom technologicznym. 

Wzrost przychodów ze sprzedaży niesie konkretne konsekwencje dla budżetu państwa. Spółka przekazała rekordowe 1,082 mld zł tytułu podatku od gier (w 2018 roku - 0,919 mld zł, a w 2017 - 0,870 mld zł), tym samym przekraczając historyczny pułap 1 miliarda złotych. 

Działalność Totalizatora Sportowego wiąże się również z odprowadzaniem pieniędzy na realizację celów szczegółowych. Dopłaty do gier liczbowych i loterii trafiają na cztery fundusze celowe. Największym jest Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej (75 proc. wpływów z dopłat). Dysponuje nim Ministerstwo Sportu i Turystyki. Natomiast Fundusz Promocji Kultury to 20 proc. wpływów z dopłat. W 2019 r. spółka przekazała na te cele odpowiednio prawie 826 mln zł i 220 mln zł. 

Od marca Totalizator Sportowy wspiera także nieprzerwanie służbę zdrowia. Do tej pory przekazał już ponad 10 mln zł na walkę z koronawirusem, inicjując m.in. akcję, w ramach której 10 proc. ze sprzedaży wszystkich zakładów i losów kupionych online trafi na przeciwdziałanie pandemii i ograniczania jej skutków. W pierwszej kolejności 502 tys. zł z puli "10 procent" trafiły do Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul. Szaserów w Warszawie. Szpital przeznaczy je na zakup sprzętu, m.in. aparatów EKG, defibrylatorów, kardiomonitorów, zestawów do infuzjoterapii i monitorowania parametrów życiowych. 

w.b.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: hazard | Totalizator Sportowy Sp. z o.o.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »