Trybunał: Finały piłkarskich MŚ i ME nie mogą być kodowane

Organizacje piłki nożnej FIFA i UEFA przegrały w czwartek w unijnym Trybunale Sprawiedliwości spór o transmisje telewizyjne z mistrzostw świata i Europy. Trybunał orzekł, że mecze turniejów finałowych tych mistrzostw nie mogą być kodowane.

Obie organizacje - Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA), organizująca finały mistrzostw świata oraz Unia Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA), będąca organizatorem mistrzostw kontynentu - nie zgadzały się na to, by transmisje z mistrzostw były nadawane w Belgii i Wielkiej Brytanii w telewizji ogólnodostępnej. Chciały, by były transmitowane tylko w telewizjach kodowanych, na zasadzie wyłączności, ponieważ obie organizacje zarabiają na sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych tych rozgrywek.

Tymczasem unijna dyrektywa z 1989 r. pozwala państwom unijnym wprowadzić zakaz przyznawania wyłącznych praw do transmisji z wydarzeń, jeżeli państwa te uznają, że są to "wydarzenia o doniosłym znaczeniu dla społeczeństwa".

Reklama

Korzystając z tego prawa Belgia i Wielka Brytania sporządziły własne listy takich wydarzeń. Na liście belgijskiej znalazły się przede wszystkim wszystkie mecze finałów piłkarskich MŚ, a na liście brytyjskiej - zarówno finałów MŚ jak i ME. Następnie oba kraje przesłały swoje wykazy Komisji Europejskiej, a ta uznała, że są one zgodne z unijnym prawem.

FIFA i UEFA zaskarżyły decyzje Komisji do unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Ten w czwartek orzekł jednak, że Belgia i Wielka Brytania mogły zakazać kodowania transmisji z meczów turniejów finałowych mistrzostw świata i Europy.

W uzasadnieniu wyroku Trybunał wyjaśnił, że nie wszystkie mecze z tych imprez mają jednakowe znaczenie dla odbiorców i nie wszystkie muszą być uznane za "wydarzenia o doniosłym znaczeniu". Jednak w sprawie Belgii i Wielkiej Brytanii Trybunał nie miał wątpliwości, że ich wykazy dotyczą meczów "o doniosłym znaczeniu dla społeczeństwa", bo budzą ogromne zainteresowanie nie tylko wśród stałych kibiców piłkarskich, ale i u szerokiej publiczności.

Trybunał przyznał, że sporządzanie przez państwa unijne takich wykazów i zakaz kodowanych transmisji ograniczają swobodę przepływu usług, swobodę przedsiębiorczości, swobodę konkurencji i prawa własności. "Ograniczenia te są jednak uzasadnione celem, jakim jest ochrona prawa do informacji i zapewnienie szerokiego dostępu widowni do telewizyjnej relacji owych wydarzeń" - uznał Trybunał.

Na sporządzonych przez Belgię i Wielką Brytanię listach znalazły się zarówno wielkie imprezy sportowe, jak i kulturalne. Belgia uznała za "wydarzenia o doniosłym znaczeniu dla społeczeństwa" również m.in. finał konkursu muzycznego Królowej Elżbiety i mistrzostwa Belgii w kolarstwie, a Wielka Brytania - Puchar Świata w krykiecie i finał turnieju tenisowego w Wimbledonie.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: kodowanie | świata | czwartek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »