Trybunał Konstytucyjny zajmie się abolicją

Prezydent Aleksander Kwaśniewski skierował do Trybunału Konstytucyjnego przepisy o abolicji podatkowej i deklaracjach majątkowych. To efekt próśb, jakie od kilku dni kierowały do niego środowiska naukowców i prawników oraz niektóre instytucje. - Dobrze się stało - komentują przedstawiciele organizacji biznesowych.

Prezydent Aleksander Kwaśniewski skierował do Trybunału Konstytucyjnego przepisy o abolicji podatkowej i deklaracjach majątkowych. To efekt próśb, jakie od kilku dni kierowały do niego środowiska naukowców i prawników oraz niektóre instytucje. - Dobrze się stało - komentują przedstawiciele organizacji biznesowych.

Jeszcze w połowie ubiegłego tygodnia prezydent zapowiadał, że choć z mieszanymi uczuciami, to jednak ustawę o abolicji i deklaracjach majątkowych podpisze. Zmienił zdanie po lekturze ekspertyz prawnych. Do Kancelarii Prezydenta wpłynęła też seria apeli różnych środowisk. Wśród nich znalazły się m.in. Business Centre Club, Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych, Komitet Helsiński i Rzecznik Praw Obywatelskich. Najczęściej zarzucano ustawie złamanie zasady sprawiedliwości społecznej (w przypadku abolicji) i prawa do ochrony życia prywatnego (w przypadku deklaracji majątkowych).

Reklama

Chociaż prawo o abolicji i deklaracjach majątkowych nie weszło jeszcze w życie, to rząd założył już w projekcie budżetu wpływy z tytułu jednorazowego opodatkowania nieujawnionych wcześniej dochodów. Pytany o to, czy Rada Ministrów ma jakiś plan awaryjny w przypadku, gdyby Trybunał orzekł o niezgodności ustawy z konstytucją, premier Leszek Miller powiedział, że "rząd musi mieć plany na każdą sytuację". - W tej sprawie wypowiemy się dopiero po orzeczeniu Trybunału - dodał premier.

Jak dowiedzieliśmy się w zespole prasy i informacji Trybunału Konstytucyjnego, nie ma żadnych procedur, które nakładałyby na sędziów obowiązek rozpatrzenia wniosku w określonym czasie. Oni sami podejmą decyzję i jeśli uznają, że sprawa jest ważna, to mogą przyspieszyć postępowanie. Na takie przyspieszenie liczy premier. Wczoraj nie ukrywał, że orzeczenie TK będzie miało wpływ na dalsze prace nad projektem przyszłorocznego budżetu. Według pierwszych planów Ministerstwa Finansów abolicja miała przynieść państwowej kasie okołó 600 mln zł. Symulację oparto na założeniu, że stawka tego podatku wyniesie 7,5%. Minister finansów Grzegorz Kołodko w czasie piątkowej debaty nad projektem budżetu podtrzymał prognozę dochodów, choć w ustawie przyjętej przez Sejm zapisano 12-proc. stawkę.

Według prezydenta, Trybunał wyda orzeczenie w ciągu kilku tygodni. - Rozmawiałem z prezesem TK Markiem Safjanem, który poinformował mnie, że Trybunał dołoży wszelkich starań, aby tak szybko jak to możliwe, rozpatrzyć mój wniosek. Jest szansa, że stanie się to w ostatnim tygodniu listopada - powiedział wczoraj prezydent Kwaśniewski.

Jeremi Mordasewicz, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych

Dobrze się stało, że prezydent skierował ustawę o abolicji i deklaracjach majątkowych do Trybunału Konstytucyjnego. Niech Trybunał rozstrzygnie wszystkie wątpliwości. Przepisy abolicyjne nie przyniosą dużych efektów, za to zdemoralizują podatników. Jeśli zaczną obowiązywać, wówczas skłonność do przestrzegania prawa będzie mniejsza i pogorszy się dyscyplina podatkowa.

Tomasz Uchman, dyrektor Instytutu Lobbingu Business Centre Club

Innej reakcji niż zadowolenie z decyzji prezydenta być nie może. BCC stawiało poważne zarzuty ustawie - zarzuty konstytucyjnej natury. Wierzymy, że sędziowie podzielą nasze zdanie w tej kwestii. Mamy nadzieję, że wyrok zapadnie szybko.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »