TVP: 2 mld zł, i ok 4,5 tys. pracowników

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zakończyła przesłuchania kandydatów do Rady Nadzorczej TVP. Informacja o tym, kto wygra konkurs, ma zostać ogłoszona niezwłocznie. "Sytuacja w TVP wymaga, by ta decyzja zapadła bardzo szybko" - powiedział PAP przewodniczący KRRiT Jan Dworak.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zakończyła przesłuchania kandydatów do Rady Nadzorczej TVP. Informacja o tym, kto wygra konkurs, ma zostać ogłoszona niezwłocznie. "Sytuacja w TVP wymaga, by ta decyzja zapadła bardzo szybko" - powiedział PAP przewodniczący KRRiT Jan Dworak.

Dodał, że KRRiT jest też w kontakcie z ministrami kultury i skarbu - oba resorty są informowane, że konkurs jest na ukończeniu, tak by niezwłocznie po wyborze KRRiT mogły wskazać do RN TVP także swoich przedstawicieli. Zgodnie ze znowelizowaną Ustawą o rtv, KRRiT wybiera do RN TVP pięć osób oraz po jednym - ministrowie kultury i skarbu.

Jako ostatni wysłuchani zostali w piątek kandydaci: Jan Stefanowicz, Tadeusz Kowalski oraz Leszek Rowicki. Wiesław Rola wycofał się z konkursu.

Stefanowicz opowiadał się m.in. za usprawnieniem ściągalności abonamentu radiowo-telewizyjnego. Podkreślał, że publiczne finansowanie mediów musi być zachowane, ale charakter tej opłaty, który obecnie jest cywilnoprawny, powinien zmienić się na publicznoprawny. Według niego abonament rtv powinien mieć taki charakter, jak składka na NFZ. Zdaniem Stefanowicza przy docelowym budżecie TVP wynoszącym 2-2,5 mld zł finansowanie publiczne byłoby wystarczające na poziomie 600 mln zł.

Reklama

Pytany o upolitycznienie TVP Stefanowicz przyznał, że pewne przypadki w ostatnich latach "decydowały o utracie wiarygodności" telewizji.

Pytany o pierwsze decyzje nowej RN odparł, że powinny dotyczyć zmian w zarządzie. Stefanowicz powiedział, że "nie spieszyłby się" z doraźnymi rozwiązaniami takimi jak oddelegowanie członków rady nadzorczej. Optymalnym rozwiązaniem byłoby, według Stefanowicza, gdyby do zarządu wszedł ktoś z wnętrza spółki, kto dobrze ją zna. Mówił też, że należy poprawić przychody spółki.

Nowy zarząd powinien być, według Stefanowicza, na pewno wieloosobowy, ustawiony stricte biznesowo, a dwóch członków powinno zajmować się obszarem programowym.

Prof. Tadeusz Kowalski definiował media publiczne jako te, które stawiają "obywatela przed konsumentem". Podkreślał, że rolą mediów publicznych jest też wyznaczanie standardów dla rynku i bycie punktem odniesienia dla mediów komercyjnych, które gdy mają "dobrego rywala starają się być lepsze".

Według Kowalskiego TVP należy przede wszystkim traktować jako instytucję twórczą, instytucję kultury, która ma do spełnienia dużą rolę w tych segmentach, których rynek komercyjny nie jest w stanie zapełnić - jak upowszechnianie kultury wysokiej, promowanie niekomercyjnych wartości.

"Balet, muzyka poważna, teatr wielkoobsadowy - te formy nie rozwiną się w telewizjach komercyjnych, telewizje komercyjne nie będą też zainteresowane relacjonowaniem ważnych rocznic" - mówił Kowalski.

Pytany o upolitycznienie TVP wskazywał, że trudno znaleźć proste mechanizmy, które temu zapobiegną, bo jest to proces, który "zależy od ludzi". Według Kowalskiego w nowym zarządzie TVP powinien zasiadać menedżer z "dużą wrażliwością programową".

Podkreślał, że nie zgadza się z tezą "tyle misji, ile abonamentu". "Uważam, że w mediach publicznych powinna być wyłącznie misja" - powiedział Kowalski.

Leszek Rowicki zwracał uwagę, że jednym z największych zadań TVP jest odbudowa społeczeństwa obywatelskiego. Rowicki wskazywał też na problem istnienia wąskiego kręgu celebrytów politycznych, także naukowych, którzy "niezależnie od tematu zawsze się pokazują w TVP". "To nie wiąże się z wiarygodnością przekazu" - podkreślał Rowicki.

Mówił też, że "telewizja nie może być instrumentem działania żadnej władzy". Pytany o wielkość budżetu TVP prawidłowo określił go na ok. 2 mld zł, a liczbę pracowników na ok. 4 tys.-4,5 tys.

Rowicki przyznał, że pojęcie misji publicznej niegdyś nie było mu bliskie, ale ostatnio "nabrał szacunku do tej kategorii". W ocenie Rowickiego TVP była dotąd "zabawką w rękach polityków" i czas to zmienić.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji | Jan Dworak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »