UOKiK: Samorządowa spółka może kupić Polskie Koleje Linowe od PKP

Powołana przez podhalańskie samorządy spółka Polskie Koleje Górskie (PKG) mogą od PKP SA kupić Polskie Koleje Linowe (PKL), właściciela m.in. kolejki na Kasprowy Wierch - uznał UOKiK.

Polskie Koleje Górskie kupiły PKL pod koniec maja. PKP SA sprzedały swoje udziały w tej firmie za 215 mln zł. Na sprzedaż musiał się zgodzić UOKiK - zgodnie z prawem transakcję trzeba zgłosić do urzędu antymonopolowego, jeżeli uczestniczą w niej przedsiębiorcy, których łączny obrót w roku poprzedzającym przekroczył 1 mld euro na świecie lub 50 mln euro w Polsce.

Jak poinformował we wtorek urząd, prezes UOKiK Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel uznała, że koncentracja nie doprowadzi do istotnego ograniczenia konkurencji i zgodziła się na przejęcie kontroli nad PKL przez Polskie Koleje Górskie.

Reklama

Zgoda UOKiK oznacza, że na konta PKP SA mogą trafić pieniądze ze sprzedaży PKL. Te pieniądze są kolejarzom potrzebne - w tym roku PKP SA musi spłacić ok. 1 mld zł swojego długu.

- Zgoda UOKIK to kolejny krok przybliżający nas do finalizacji transakcji sprzedaży PKL - powiedziała PAP członek zarządu PKP Maria Wasiak. - Jesteśmy na ostatniej prostej i liczymy, że w najbliższym czasie prywatyzacja spółki zostanie zakończona. Proces realizujemy zgodnie z zaplanowanym harmonogramem - dodała.

Spółka PKG założyły podhalańskie samorządy: miasto Zakopane oraz gminy Bukowina Tatrzańska, Kościelisko i Poronin. Jej większościowym akcjonariuszem będzie jednak fundusz inwestycyjny Mid Europa Partners, który w momencie finalizacji transakcji obejmie ponad 98 proc. akcji. Reszta akcji trafi do samorządów, które powołały spółkę. Przez to pojawiły się zarzuty - zgłaszane m.in. przez część zakopiańskich radnych, że PKG posłużyło jedynie do pośrednictwa w zakupie PKL przez "obcy kapitał".

Jak wskazywał w lipcu w rozmowie z PAP prezes funduszu Mid Europa Partners Zbigniew Rekusz, interesy gmin, które założyły spółkę, są należycie zabezpieczone. Wyjaśnił, że podział akcji PKG odzwierciedla zaangażowanie kapitałowe w kupno Polskich Kolei Linowych, ale nie oddaje praw poszczególnych akcjonariuszy. Przykładowo, bez zgody gmin założycieli - niezależne od liczby posiadanych przez nie akcji - nie można będzie np. sprzedać całej ani części spółki lub jej aktywów, podzielić czy zlikwidować PKG lub zmienić siedziby firmy.

Fundusz Mid Europa Partners planuje w perspektywie kilku lat wyjść z inwestycji z zyskiem i odsprzedać swoje akcje. Wówczas prawo pierwokupu mają mieć samorządy, które założyły spółkę. Będą też mogły wskazać inwestora, który wykupi go zamiast nich. W sytuacji debiutu giełdowego, samorządy będą mogły kupić przed emisją pakiet przynajmniej 20 proc. plus jedna akcja, by mieć pakiet kontrolny, gwarantujący zachowanie kontroli strategicznej nad kluczowymi decyzjami spółki.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: PKP | Kasprowy Wierch | Polskie | góry | PKP PLK | PKL | polska kolej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »