USA - ożywienie będzie wolniejsze

Środowa sesja na Wall Street miała wzrostowy przebieg dzięki zaskakująco dobrym wynikom firmy Deere i lepszym od oczekiwań danym z rynku nieruchomości. Inwestorzy dobrze przyjęli też opublikowane w środę minutes z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej sugerujące, że perspektywy dla amerykańskiej gospodarki są relatywnie dobre.

Środowa sesja na Wall Street miała wzrostowy przebieg dzięki zaskakująco dobrym wynikom firmy Deere i lepszym od oczekiwań danym z rynku nieruchomości. Inwestorzy dobrze przyjęli też opublikowane w środę minutes z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej sugerujące, że perspektywy dla amerykańskiej gospodarki są relatywnie dobre.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,39 proc. do 10.309,17 pkt. Nasdaq Comp. zwyżkował o 0,55 proc. do 2.226,29 pkt. Indeks S&P 500 wzrósł o 0,42 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.099,50 pkt. W ostatnich tygodniach rynek akcji spadał m.in. z powodu obaw o sytuację finansową Grecji. Zdaniem analityków wydaje się, że inwestorzy przestali się przejmować tymi sprawami w takim stopniu jak dotychczas i znowu zaczęli się koncentrować na sytuacji w gospodarce amerykańskiej. Jednak zdaniem Kena Kamena, prezesa Mercadien Asset Management, pomimo ostatnich wzrostów na rynku ciągle da się wyczuć niepokój.

Reklama

Środa przyniosła inwestorom dobre dane

z amerykańskiego rynku nieruchomości. Departament Handlu poinformował, że liczba rozpoczętych inwestycji w zakresie budowy domów mieszkalnych w USA wzrosła w styczniu do 591 tys. w ujęciu rocznym, z 575 tys. po korekcie poprzednio. Analitycy spodziewali się, że liczba rozpoczętych, nowych inwestycji wyniesie 580 tys. Departament Handlu podał też, że liczba wydanych nowych pozwoleń na budowę, wskaźnik aktywności w przyszłości w tym sektorze, spadła zaś o 4,9 proc. do 621 tys. z 653 tys. poprzednio. Analitycy spodziewali się 620 tys. nowych pozwoleń. Lepsze były też dane o produkcji przemysłowej.

Rezerwa Federalna poinformowała, że produkcja przemysłowa w USA w styczniu '10 wzrosła siódmy miesiąc z rzędu, o 0,9 proc. wobec oczekiwanego wzrostu o 0,7 proc. Z opublikowanych w środę minutes z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej wynika, że ożywienie w gospodarce amerykańskiej będzie wolniejsze niż to miało miejsce w przeszłości. Zdaniem Fed wzrost gospodarczy w 2010 powinien wynieść 2,8 proc. do 3,5 proc. Większość członków FOMC oczekuje jednak przyśpieszenia wzrostu gospodarczego w USA w 2011 oraz 2012 roku. Zdanie członków FOMC bezrobocie w Stanach Zjednoczonych spada "tylko stopniowo", a w czwartym kwartale 2010 powinno znaleźć się na poziomie 9,5- 9,7 proc. Jeszcze "przez jakiś czas" inflacja powinna pozostawać ograniczona. Fed wyraził też przekonanie o konieczności znacznego zmniejszenia aktywów. Jednak proces ten zdaniem członków FOMC powinien być rozłożony w czasie.

Zdaniem kilku członków FOMC sprzedaż aktywów powinna rozpocząć się w niedalekiej przyszłości. Na posiedzeniu 26-27 grudnia Fed podjął decyzję o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Decyzja została podjęta stosunkiem głosów 9 do 1.

Stopa funduszy federalnych wynosi, więc nadal 0 do 0,25 proc. Kolejne posiedzenie Fed w sprawie stóp procentowych odbędzie się 15-16 marca.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: rezerwy | ożywienie | Fed | inwestorzy | USA | nieruchomości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »