Uwaga na buty z Chin!

Substancje rakotwórcze, niebezpieczne dla zdrowia metale ciężkie, substancje wywołujące alergie i mutacje genowe - to wszystko można znaleźć w obuwiu, które jest przywożone do polski z krajów azjatyckich, głównie z Chin - pisze "Nasz Dziennik".

Importerzy działają bezkarnie, bo wystarczy, że towar odprawią np. w porcie w Hamburgu lub Rotterdamie, by móc go bez przeszkód wwieźć do Polski, bo kontrole służb celnych są nieliczne.

Polscy producenci przekonują, że stoją na straconej pozycji głównie z tego powodu, że muszą przestrzegać surowych norm jakości obuwia, podczas gdy importerzy sprowadzają produkty wytwarzane ze skóry zawierającej szkodliwe substancje. Należą do nich m.in. sześciowartościowy chrom (używany do garbowania skóry), formaldehyd (środek chemiczny stosowany do produkcji barwników), substancje kancerogenne czy też środki wywołujące alergie.

Reklama
PAP/Nasz Dziennik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »