W I półroczu strata górnictwa węgla kamiennego wyniosła 1 mld 445 mln złotych

Górnictwo węgla kamiennego w Polsce zamknęło I półrocze 2015 r. stratą netto 1,445 mld zł. Rok wcześniej w tym samym okresie strata wyniosła 772,3 mln zł, a w całym 2014 roku - 2,203 mld zł.

Tzw. EBIT w górnictwie węgla kamiennego, czyli zysk operacyjny - przed odliczeniem podatków i odsetek, wyniósł w pierwszych sześciu miesiącach br. minus 1098 mln zł (rok wcześniej minus 834,3 mln zł). EBITDA, czyli zysk przed potrąceniem odsetek od zaciągniętych kredytów, podatków i amortyzacji, to 260,5 mln zł (w ub. roku 512 mln zł). Saldo zobowiązań i należności branży sięgnęło minus 10,830 mld zł.

Z informacji przekazanych na wtorkowym briefingu przez dyrektora katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu Henryka Paszczę wynika, że w pierwszej połowie br. porównywanej z pierwszymi sześcioma miesiącami 2014 r. nastąpił niewielki spadek wydobycia węgla (o 0,85 mln ton, do wartości 34,3 mln ton), przy zwiększeniu sprzedaży o 8,9 proc. (z 32,6 do 35,6 mln ton).

Reklama

Niższe niż przed rokiem wydobycie w pierwszym kwartale, w kolejnych miesiącach przekraczało już wartości sprzed roku. Spadek wydobycia w tym okresie dotyczył węgla energetycznego (spadek z 29,5 mln ton - do 28 mln ton). Wydobycie węgla koksowego wzrosło z 5,7 do 6,4 mln ton (w czerwcu br. wydobyto ogółem 1,2 mln ton węgla koksowego; w czerwcu br. wartość ta wynosiła 0,8 mln ton).

- Mamy wzrost wydobycia, jeśli chodzi o węgiel koksowy. Spółki zapowiadały: zwiększenie węgla grubego i zwiększenie ewentualnie przychodów z węgla koksowego. To w przypadku węgla koksowego jest realizowane - stwierdził szef katowickiego oddziału ARP. - Jestem optymistą w przypadku węgla koksowego - dodał.

Wzrost sprzedaży w większości dotyczył rynku krajowego (trafiło tam 30,8 mln ton; rok wcześniej 28,2 mln ton); eksport wzrósł z 4,4 do 4,8 mln ton. Na rynek krajowy trafiło ogółem 86,6 proc. wydobytego węgla kamiennego. W sprzedaży węgiel energetyczny stanowił 81,6 proc. całości.

Paszcza akcentował we wtorek, że wobec wzmożonej sprzedaży w ostatnich miesiącach po niskich cenach zapasów węgla energetycznego przez Kompanię Węglową, wzrost sprzedaży ogółem (szczególnie do wielkiej energetyki i ciepłownictwa) nie przełożył się na zwiększone przychody branży.

Choć od marca miesięczna wielkość sprzedaży stale przekracza 6 mln ton, w marcu przychody ze sprzedaży sięgały ok. 1,7 mld zł, a w czerwcu było to już trochę ponad 1,5 mld zł. - Począwszy od marca wartość przychodów ze sprzedaży sukcesywnie spada. A więc prosty wniosek: sprzedajemy więcej po niższej cenie i wychodzimy ogółem na te same przychody, które były w ub. roku - wybił ekspert.

- Każdy (producent - PAP) ratuje płynność finansową z uwagi na fakt, że potrzebuje pieniędzy na wypłaty - zdiagnozował później.

Największymi odbiorcami węgla są energetyka zawodowa i przemysłowa, które w I półroczu kupiły łącznie 18,3 mln ton tego surowca (55 proc.). Koksownie kupiły 5,3 mln ton (18 proc.). - Dużo produkujemy i dużo sprzedajemy węgla koksowego. I to jest pozytyw, jeżeli chodzi o górnictwo węgla kamiennego - powtórzył Paszcza.

Stan zapasów na koniec czerwca br. wynosił niespełna 6,4 ml ton (na koniec grudnia 2013 r. było to 6,6 mln ton; na koniec czerwca 2014 r. - 8,9 mln ton). 6,1 mln ton zapasów stanowił węgiel energetyczny. Energetyka ma na zwałach 6,6 mln ton; jednocześnie w I poł. br. wyprodukowała 1,5 proc. mniej energii elektrycznej z węgla niż w I poł. 2014 r.

W okresie styczeń-czerwiec br. średnia cena tony węgla wynosiła 262,24 zł - o 5,9 proc. mniej niż w tym samym okresie 2014 r., gdy węgiel średnio kosztował 278,72 zł za tonę. Cena węgla energetycznego spadła w tym czasie o 7,3 proc., natomiast koksującego - o 3,3 proc.

Od wielu miesięcy spadają ceny węgla w portach ARA (Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia). 8 maja węgiel energetyczny kosztował tam 62,03 USD za tonę, na koniec lipca - 57,62 USD. Po ogłoszeniu w poniedziałek przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamę najambitniejszego od czasu objęcia przez niego urzędu planu walki z ociepleniem klimatu (zakłada redukcję emisji CO2 przez elektrownie o 32 proc.) cena w ARA dalej spadała - do 56,28 dolarów za tonę.

- Nie należy się spodziewać, że ceny węgla energetycznego pójdą w górę - nie ma na to nadziei. Nie ma trendu, nie ma możliwości, nie ma optymistycznych informacji, jeżeli chodzi o ceny węgla w portach ARA - uznał Paszcza.

Wskazał też, że "energetyka przyzwyczaiła się już, że lepszy, wyższej jakości węgiel dostaje po niskiej cenie; nakupiła tego węgla dosyć dużo". - Przychodzi okres jesienno-zimowy i są olbrzymie zapasy - (...) mogą wystąpić okresowe problemy ze zbytem, albo węgiel znów będzie sprzedawany po niższych cenach - uznał.

Eksport węgla kamiennego w porównywanych półroczach wzrósł z 4,4 do 4,75 mln ton (przy średniej cenie wyeksportowanego węgla 243,98 zł za tonę; 199,80 zł/t węgla energetycznego i 371,44 zł/t węgla koksowego).

Import w pierwszym półroczu 2015 r. wyniósł szacunkowo ok. 3,4 mln ton (przed rokiem w pierwszych pięciu miesiącach 4,2 mln ton), z czego ok. dwóch trzecich to węgiel energetyczny. To importowane paliwo pochodzi głównie z Rosji (spadek importu z tego państwa sięgnął jednak 50 proc.); węgiel koksowy - najczęściej z Australii, Stanów Zjednoczonych i Kolumbii.

Spadek cen na rynkach spowodował przede wszystkim dalsze pogorszenie wyników ze sprzedaży węgla (ze straty 1055,6 mln zł w I-VI 2014 do straty 1380,2 mln zł w I-VI 2015). Ogółem przychody branży wyniosły w pierwszych sześciu miesiącach br. 12,2 mld zł (w ub. roku 12,6 mld zł), w tym 9,3 mld zł ze sprzedaży (porównywalnie do ub. roku).

Przy utrzymaniu się kosztów ogółem górnictwa na poziomie 13,5 mld zł (oraz średnim jednostkowym koszcie produkcji 301,78 zł za tonę), każdą tonę sprzedawano w pierwszym półroczu 2015 r. ze średnią stratą 39,81 zł. W analogicznym okresie ub. roku średnia strata na tonie wynosiła 26,46 zł.

- Nie ma jakiegoś drastycznego obniżenia (kosztu jednostkowego produkcji - PAP). Na koniec ub. roku było to ok. 312 zł - zaznaczył Paszcza.

Zatrudnienie w polskich kopalniach węgla kamiennego wyniosło 97 990 pracowników (wśród nich 2814 osób z uprawnieniami emerytalnymi). Po rozdzieleniu i przekazaniu części nierentownych zakładów Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego do Spółki Restrukturyzacji Kopalń trafiło 6195 osób.

Na 31 lipca br. z tej liczby 2626 osób złożyło wnioski o skorzystanie ze świadczeń (jednorazowych odpraw i urlopów górniczych). ZUS wydaje decyzje w ich sprawach (dotąd 1570 decyzji, 1132 osoby przeszły na urlopy górnicze). Z jednorazowych odpraw (finansowanych nie z budżetu, a z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych) skorzystały dotąd 162 osoby.

Łączna wysokość tegorocznej dotacji budżetowej dla SRK sięgnęła do końca lipca br. 425,3 mln zł, z czego 238,6 mln zł poszło na działania wobec kopalń zlikwidowanych przed 2007 r. (odwadnianie, naprawa szkód górniczych i roszczenia pracownicze - łącznie z zaliczkami na sierpień).

Na sześć kopalń przejętych przez Spółkę w tym roku z budżetu trafiło 174,9 mln zł, z czego na dopłaty do bieżącej produkcji - 123 mln zł, na zadania likwidacyjne - 43,5 mln zł, a na urlopy górnicze - 8,4 mln zł. Jednorazowe odprawy (z FGŚP) kosztowały dotąd 11,7 mln zł.

Praktycznie wstrzymane w sektorze zostały inwestycje w zakupy maszyn i urządzeń. - Tutaj jest bardzo duży spadek, natomiast idą inwestycje związane z przygotowaniem frontu eksploatacyjnego, czyli z rozcinkami - zaznaczył Paszcza. Wskazał przy tym na bardzo niskie ceny oferowane przez firmy startujące w przetargach na usługi tego typu.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: górnictwa | strata | straty | węgiel kamienny | węgiel | górnictwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »