W Japonii wzrosła sprzedaż detaliczna

W Japonii wzrosła sprzedaż detaliczna - głównie nowych samochodów. To pozytywna informacja dla gospodarki tego kraju po ostatniej serii pesymistycznych danych. W ciągu ostatniego roku liczba sprzedanych nowych aut wzrosła o prawie jedną czwartą.

W Japonii wzrosła sprzedaż detaliczna - głównie nowych samochodów. To pozytywna informacja dla gospodarki tego kraju po ostatniej serii pesymistycznych danych. W ciągu ostatniego roku liczba sprzedanych nowych aut wzrosła o prawie jedną czwartą.

Wcześniej przywrócono państwowe subsydia do nowych samochodów. Maksymalna dopłata to równowartość około czterech tysięcy złotych. Rząd zdecydował się na program dopłat dla energooszczędnych aut, między innymi dlatego, że producenci samochodów ucierpieli wyjątkowo dotkliwie w wyniku zeszłorocznego trzęsienia ziemi i tsunami. Ogólnie sprzedaż detaliczna wzrosła w ciągu roku o 1,9 procent. Zdaniem części ekspertów, japońska gospodarka zaczyna odbijać się od dna - w grudniu także odnotowano wzrost sprzedaży detalicznej.

Według tygodnika Economist, PKB w Japonii wzrośnie w tym roku o 1,6 procent. Wcześniej jednak w Japonii - trzeciej największej gospodarce świata - odnotowano spore spadki: w ostatnim kwartale zeszłego roku gospodarka skurczyła się o 2,3 procent. Pojawił się też deficyt w handlu zagranicznym. Po raz pierwszy od 30 lat import był większy od eksportu. Eksperci podkreślają, że stan japońskiej gospodarki, znanej z eksportu aut czy sprzętu elektronicznego, przekłada się na stan rynków globalnych, w tym europejskich.

Reklama
IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: sprzedaż detaliczna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »