Warszawa pobije wszystkich!

Warszawa jako jedyne z dużych miast naszego regionu ma w tym roku szansę na rozwój na rynku outsourcingu usług (BPO) i lokalizacji tzw. wspólnych centrów usług (SSC) - wynika z przedstawionego wczoraj raportu Colliers Internationali i A.T. Kearney.

Analizę dotyczącą perspektyw rozwoju rynku BPO/SSC w Europie Środkowo-Wschodniej przedstawił dyrektor Regionalny Działu Badań Colliers International Damian Harrington. Poinformował podczas wtorkowej konferencji prasowej, że Warszawa jako jedyne duże miasto w Europie Środkowo-Wschodniej otrzymała ocenę "pozytywną", jeśli chodzi o szanse rozwoju na rynku BPO/SSC.

"Warszawa jest jedynym rynkiem, który ma szanse na rozwój" - powiedział Harrington. Z raportu wynika, że negatywne oceny otrzymały: Budapeszt, Sofia, Bukareszt i Belgrad, a ocenę "stabilną": Bratysława, Kijów, Sankt Petersburg i Praga. "Nie sądzę, by Budapeszt czy Sofia mogły odzyskać swoją pozycję w 2010 r.; raczej będzie to dopiero 2012 r." - dodał Harrington.

Reklama

W analizie wskazano, że Warszawa należy do miast, w których sektor BPO/SSC ma stosunkowo mały, bo ok. 2-proc., udział w całkowitej wynajmowanej powierzchni biurowej. Średnia dla stolic regionu wynosi ok. 8 proc. Jednocześnie Warszawa, obok Sankt Petersburga należy do czołówki, jeśli chodzi o koszty wynajmu powierzchni biurowej. Koszty operacyjne utrzymania biura tutaj przekraczają 20 euro za metr kwadratowy, dwa razy więcej niż np. w Tallinie i Kijowie. W raporcie poinformowano, że udział najemców z branży BPO/SSC w wynajmie powierzchni biurowej jest wyższy w miastach regionalnych niż w stolicach.

W Krakowie czy Łodzi sięga on ok. 50 proc. Jednocześnie Harrington zwrócił uwagę, że interesującą lokalizacją dla tego typu usług może być Łódź, która posiada obecnie 30 proc. dostępność powierzchni. "Dostępna powierzchnia biurowa w Łodzi jest stosunkowo niewielka, co oznacza, że jedna, dwie podpisane umowy mogą dużo zmienić" - zauważył. Wyjaśnił, że co prawda koszty dla inwestycji BPO/SSC w naszym regionie nie są tak niskie jak np. w Indiach, Indonezji, czy na Filipinach, niemniej o atrakcyjności Europy-Środkowo Wschodniej decydują także inne walory. Chodzi m.in. o stabilność środowiska prawnego i biznesowego, bliskość kulturową z inwestorami z Zachodu, kompetencje pracowników i znajomość języków obcych oraz infrastrukturę.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Warszawa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »