Wicemarszałek: Na razie prokuratura nie zajmie się upadłością Orbisu

Na razie nie ma żadnych powodów, by składać doniesienie do prokuratury w sprawie upadłości Polskiego Biura Podróży Orbis - poinformował wicemarszałek województwa mazowieckiego Ludwik Rakowski.

Na razie nie ma żadnych powodów, by składać doniesienie do prokuratury w sprawie upadłości Polskiego Biura Podróży Orbis - poinformował wicemarszałek województwa mazowieckiego Ludwik Rakowski.

Rakowski ocenił na środowej konferencji prasowej, że kondycja biur podróży nie jest najlepsza. O tym świadczy - jak dodał - upadłość najstarszego polskiego biura podróży, jakim jest Orbis. - Mamy nadzieję, że na ten rok to już koniec - powiedział.

Orbis ma gwarancję ubezpieczeniową na kwotę ponad 6 mln zł w Signal Iduna. W pierwszej kolejności pieniądze zostaną przeznaczone na ściągnięcie turystów do Polski, reszta na zwrot wpłaconych zaliczek.

Pytany, czy ta kwota jest wystarczająca, wicemarszałek odparł: - Na powroty wystarczy na pewno. Natomiast, czy wystarczy na zaliczki, to zależy od ostatecznych opinii prawnych, czy będzie wchodziła w grę jakaś częściowa rekompensata dla tych osób, które za pośrednictwem Orbisu trafiały do Polski. Dodał, że jest to na etapie analiz prawnych, bo nie udało się uzyskać informacji od biura podróży, ile osób trafiło do Polski za pośrednictwem Orbisu.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: biuro podróży | wicemarszałek | orbis | upadłości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »