Wzrost gospodarczy na koniec roku powinien przekroczyć 4 proc.
Dane GUS dotyczące PKB za II kwartał potwierdzają przewidywania Pracodawców RP, że wzrost gospodarczy na koniec roku przekroczy 4 proc.
- Zauważalny jest wreszcie wzrost nakładów na środki trwałe. Oczywiście za ich znaczną część odpowiadają inwestycje publiczne, jednak w II kwartale więcej musiały inwestować także firmy prywatne. Tyle tylko, że ożywienie w tym obszarze może okazać się incydentalne - kryzys fiskalny w Europie może skutecznie zniechęcić nasz biznes do rozpoczynania nowych przedsięwzięć - podkreśla ekspert Pracodawców RP, Piotr Rogowiecki. Jego zdaniem niepokojąca jest informacja o wyhamowaniu dynamiki konsumpcji prywatnej. Może to wynikać z utrzymującej się wysokiej inflacji, zdecydowanie przekraczającej cel inflacyjny. Z tego samego powodu zdaniem Pracodawców RP w krótkim okresie nie należy spodziewać się obniżenia stóp procentowych przez RPP.
Zdaniem Pracodawców RP wiele zależy od dalszego rozwoju sytuacji w strefie euro. Ewentualne pogłębienie się kryzysu fiskalnego spowoduje bowiem wyhamowanie inwestycji oraz zastój na polskim rynku pracy, a to z kolei będzie impulsem do dalszego hamowania dynamiki konsumpcji prywatnej. - Do tego należy dodać dalsze osłabienie złotego, które wpłynie co prawda pozytywnie na możliwości eksportowe, ale może się okazać, że na nasze konkurencyjne cenowo towary nie będzie po prostu popytu - mówi Piotr Rogowiecki.
Jak widać, w krótkim okresie większość czynników decydujących o naszym dalszym rozwoju znajduje się poza granicami naszego kraju. Niemniej jednak dane o polskim PKB są optymistyczne.
Pracodawcy RP