Wzrost polskiego eksportu w 2020 r. zagrożony niemieckim spowolnieniem - PIE

​ Wzrost polskiego eksportu w 2020 r. jest zagrożony przez problemy niemieckiej branży motoryzacyjnej oraz osłabienie ekspansji eksportowej Niemiec związanej z zakończeniem amerykańsko-chińskiej wojny handlowej - wskazał Polski Instytut Ekonomiczny (PIE).

Według PIE, do spowolnienia w polskim eksporcie przyczyniła się przede wszystkim niższa dynamika sprzedaży na rynku niemieckim. W 2019 r. eksport do Niemiec wzrósł zaledwie o 3,1 proc. rok do roku, a udział tego kraju w polskim eksporcie zmniejszył się o 0,6 pp., do 27,6 proc. Jak wskazał analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego Łukasz Ambroziak, blisko 2/3 polskiego eksportu trafiającego do Niemiec to dobra inwestycyjne oraz dobra przeznaczone na tzw. zużycie pośrednie. Są one wykorzystywane w niemieckich fabrykach, produkujących głównie na eksport.

Reklama

Dodał, że sprzedaż za Odrą zależy zatem w dużym stopniu od zagranicznego popytu na niemieckie towary i usługi, a ten w 2019 r. wyraźnie wyhamował.

Niemiecki eksport towarów zwiększył się o zaledwie 0,8 proc. w porównaniu z 2018 rokiem.

Analityk PIE upatruje potencjalnych zagrożeń dla wzrostu polskiego eksportu w 2020 r. w dalszych trudnościach w ekspansji eksportowej Niemiec, związanych z zakończeniem amerykańsko-chińskiej wojny handlowej oraz z problemami tamtejszej branży motoryzacyjnej.

Jak zaznaczył, umowa gospodarczo-handlowa między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, która wejdzie w życie 15 lutego, może nie być korzystna dla Polski oraz innych krajów UE. Istnieje ryzyko, że aby wywiązać się ze zobowiązań, Chiny zwiększą z USA import towarów wymienionych w umowie (m.in. maszyny i urządzenia, samochody, leki, artykuły rolne) kosztem dostaw z innych krajów. "Ucierpieć może na tym głównie niemiecki eksport towarów, wytwarzanych w ramach globalnych łańcuchów wartości, w których jako poddostawca części i komponentów uczestniczy również Polska" - wyjaśnił.

Według Instytutu, również perspektywy wzrostu popytu zagranicznego na niemieckie samochody, do których polscy producenci dostarczają znaczny wkład w postaci części i podzespołów, nie są obiecujące.

"Wynika to z rosnącej w wielu krajach popularności samochodów zasilanych alternatywnymi źródłami energii i niedostatecznego dopasowania do preferencji nabywców oferty zgłaszanej przez niemieckie koncerny" - podał analityk.

Według Instytutu, pozytywnie na polski eksport może natomiast początkowo wpływać okres przejściowy związany z brexitem i uczestnictwo Wielkiej Brytanii w jednolitym rynku europejskim. Jednakże pod koniec roku, w sytuacji braku umowy handlowej, znowu może wzrosnąć niepewność związana z ryzykiem wyjścia bez umowy i powrotu do handlu na zasadach Światowej Organizacji Handlu.

- - - - - -

Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think tank gospodarczy, którego historia sięga 1928 roku. Działa w obszarach: handel zagraniczny, makroekonomia, energetyka i gospodarka cyfrowa.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: makroekonomia | handel Polska | Niemcy | eksport
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »