Za, a nawet przeciw
Niemcy są jak za najszybszym rozszerzeniem Unii Europejskiej, jednak bez określenia konkretnej daty - powiedział kanclerz Gerhard Schroeder.
Przyjmowanie nowych członków powinno odbyć się bez szkody dla samej piętnastkistki
- dodał Schroeder, przemawiając na forum niemieckiego parlamentu, na tydzień
przed zaplanowanym szczytem Unii w Nicei. Sama Unia musi być przygotowana
na rozszerzanie podkreślał Schroeder. Dlatego na
szczycie w Nicei rozmawiać będziemy o podstawach prawnych, dotyczących
przyjmowania nowych członków.
Kanclerz podkreślał, że podczas szczytu nie zapadną jednak konkretne daty.
Piętnastka powinna być gotowa do reform w 2002 roku, bowiem już wtedy obowiązywać
będzie prawo większości, a nie jak do tej pory prawo jednomyślności. Jednak
to przede wszystkim od samych kandydatów będzie zależeć, kiedy przystąpią
do Unii. Muszą mieć odpowiednio przygotowaną gospodarkę tak, by poszerzanie
nie odbyło się kosztem obecnych państw członkowskich. Schroeder odnosząc
się do naszego kraju podkreślał, że współpraca regionów przygranicznych
Niemiec i Polski jest ważna, gdyż pozwoli ona na zmniejszenie obaw po obu
stronach granic co do rozszerzenia piętnastki.