Żabka startuje z testami autonomicznego nanosklepu!

W Poznaniu rusza pilotaż pierwszego nanosklepu sieci Żabka - ustalił portal wiadomoscihandlowe.pl. Już wczesną wiosną pracownicy Żabki, a potem klienci, będą mogli skorzystać z naszpikowanej nowoczesnymi technologiami placówki handlowej, w której nie będzie kasjerów.

Projekt nanosklepu powstał we współpracy z amerykańską firmą AiFi, która wcześniej wdrożyła już rozwiązanie w partnerstwie z sieciami Carrefour we Francji i Albert Heijn w Holandii. Autonomiczny sklep, wyglądem przypominający kontener, ma dać nowy impuls do rozwoju Żabki i pozwolić sieci na pojawienie się w lokalizacjach, których dotychczas nie dało się wykorzystać w celach handlowych.

- W ramach współpracy z AiFi pracujemy nad wdrożeniem technologii nanostore, pozwalającej na zrobienie zakupów z pominięciem kasy - tłumaczy w odpowiedzi na nasze pytania biuro prasowe Żabki.

Reklama

- Jesteśmy po fazie wstępnych testów sprawdzających, czy technologia działa zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Obecnie przygotowujemy się do wizyt naszych pracowników, którzy jako pierwsi będą mogli zweryfikować nasze rozwiązania - podkreśla sieć.

Żabka uruchamiała już w przeszłości mniej zaawansowane technologicznie sklepy modułowe, np. w miejscowościach nadmorskich, w sezonie wakacyjnym. Takie inwestycje finansowane były samodzielnie przez centralę, a prowadzone przez doświadczonych franczyzobiorców. W odróżnieniu od nanosklepów, wymagały kasjerów. Działały zwykle przez 2-3 miesiące w roku, a nanosklepy docelowo funkcjonować mogą non-stop w jednej lokalizacji.

Z nieoficjalnych informacji portalu wiadomoscihandlowe.pl wynika, że nanosklepy Żabki będą miały od ok. 30 m kw. do ok. 55 m kw. powierzchni. Klienci znajdą w nich ok. 150 indeksów produktowych - będą to głównie artykuły impulsowe i pierwszej potrzeby, produkty typu food-to-go, napoje i przekąski, elementy z oferty Żabka Cafe, itp. To istotnie węższy asortyment niż w standardowej Żabce. Słyszymy jednak, że oferta będzie "bardziej relewantna".

Nanosklepy Żabki otwarte będą 24 godziny na dobę, przez siedem dni w tygodniu, również w niedziele objęte zakazem handlu. Płacić za zakupy w sklepie będzie można z poziomu aplikacji mobilnej Żabki (Żappka) lub kartą płatniczą. Również drzwi do placówki otwierane będą smartfonem. - Cała misja zakupowa może zostać odbyta nawet w kilka sekund - zapewnia AiFi. W nanosklepach wykorzystywana jest sztuczna inteligencja i technologia sensor fusion. Placówki są w stanie dostarczać sieci zaawansowaną analitykę w czasie rzeczywistym.

Jak zapewnia dostawca technologii, nanosklepy mogą znaleźć zastosowanie na parkingach, w centrach handlowych, na dworcach kolejowych i lotniskach (autonomiczna placówka Albert Heijn pojawiła się właśnie przy amsterdamskim lotnisku Schiphol), przy stacjach metra i dworcach autobusowych, w muzeach, biurach, czy na osiedlach.

Pierwszy nanosklep Żabki już stoi w centrum Poznania, ale jeszcze nie jest gotowy do uruchomienia. Po zakończeniu przygotowań - co nastąpi już wkrótce - rozpoczną się testy wewnętrzne, prowadzone przez pracowników centrali. Później możliwość robienia zakupów w nanosklepie zostanie udostępniona pierwszym klientom.

- Przyszłością handlu jest na pewno sklep autonomiczny - mówi portalowi wiadomoscihandlowe.pl jeden z przedstawicieli Żabki, znający projekt nanosklepu od podszewki. - Przy czym nie jest tak, że chcemy sklepami autonomicznymi zastąpić format Żabka Galaxy. Rozwiązanie autonomiczne pasuje tylko do pewnych lokalizacji. Ważne jest też to, czego nauczymy się o nowych technologiach podczas fazy testów - dodaje.

Jak wskazuje nasz rozmówca, nanosklepy mają być "łatwo replikowalne", co pozwoli na szybki rozwój formatu. - Mogę zagwarantować, że wykorzystane w sklepie technologie właśnie takie są. Nanosklep to nie jest coś PR-owy, lecz coś, co naprawdę możemy replikować i rozwijać. Nie tak, jak ma to miejsce w przypadku Amazon Go, który jest strasznie drogim konceptem, same kamery w nim użyte kosztują kilkadziesiąt mln dolarów - tłumaczy przedstawiciel Żabki.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że technologia AiFi, choć tańsza o rząd wielkości od przywołanej kwoty, wcale do tanich nie należy. Szczególnie w zestawieniu z technologią wykorzystaną przy wdrożeniach pierwszych bezobsługowych sklepów sieci Carrefour i Lewiatan. Francuski detalista pod koniec grudnia uruchomił w Warszawie samoobsługowy sklep z ok. 170 produktami umieszczonymi w kilku połączonych ze sobą automatach vendingowych. Carrefour chwalił się "zdecydowanie niższym kosztem wdrożenia" niż w przypadku rozwiązań autonomicznych.

Jeszcze dalej w ograniczaniu kosztów - i powierzchni - poszła sieć Lewiatan. Punkt handlowy, który uruchomiła w Krakowie, w sąsiedztwie jednego z regularnych sklepów, to w zasadzie duży automat vendingowy z zadaszeniem, bez drzwi i jakiejkolwiek sali sprzedaży. Placówka przypomina wyglądem kiosk, choć oczywiście jest w pełni samoobsługowa. Punkt Lewiatana czynny jest codziennie, przez całą dobę i oferuje klientom ok. 200 produktów.

Z nieoficjalnych informacji portalu wiadomoscihandlowe.pl wynika, że kolejne sieci handlowe obecne w Polsce - w tym nawet niewielcy detaliści - pracują już nad podobnymi rozwiązaniami. Chcą przechwycić klientów trafficowych, ale również znaleźć remedium na zakaz handlu w niedziele. Czas pokaże, który model minisklepów okaże się bardziej perspektywiczny: czy autonomiczna Żabka naszpikowana nowoczesnymi technologiami, czy może jednak rozbudowany koncept vendingowy.

Paweł Jachowski

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019

wiadomoscihandlowe.pl
Dowiedz się więcej na temat: Żabka Polska SA | sklepy | handel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »