Żegnajcie irackie kontrakty?

Bumar przegrał przetarg na kompleksowe wyposażenie 20 tys. żołnierzy tworzącej się nowej irackiej armii, od mundurów po broń. Wygrało amerykańskie konsorcjum NAUR, którego oferta - jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie - była znacznie tańsza.

Informacje RMF potwierdziła rzeczniczka Bumaru. Roma Sarzyńska zastrzegła jednak, że na razie są to jednak informacje nieoficjalne. Posłuchaj:

Rzeczniczka dodała, że oficjalne wyniki, będą znane prawdopodobnie dziś.

Konsorcjum pod sztandarem Bumaru walczyło o umowy na kompletne wyposażenie 27 batalionów, czyli 20 tys. żołnierzy nowej irackiej armii. Zwycięzca przetargu dostarczy Irakijczykom wszystko to, co wojsku jest potrzebne: od skarpetek począwszy, poprzez uzbrojenie, łączność, a na samochodach, karetkach, kuchniach polowych i śpiworach kończąc. Wartość kontraktu szacowano na ponad 500 milionów dolarów.

Reklama

Przetarg rozpisała tymczasowa amerykańska administracja Iraku, a więc de facto Waszyngton. Nasi główni konkurenci to konsorcja amerykańskie. Nieoficjalnie w polskich resortach obrony i spraw zagranicznych mówiło się więc, że na kontrakt mieliśmy dużą szansę.

Wartość przetargu, który ogłosiła tymczasowa administracja Iraku, przekracza już 600 mln USD, więcej, niż zakładano przygotowując w listopadzie plan zakupów. Zapłacą za nie Amerykanie. Dostawy do Iraku mają być zrealizowane w ciągu dwóch lat.

Kontrakt dla Bumaru był - prócz zniesienia wiz i pomocy finansowej dla polskiej armii - jedną z głównych spraw, które miał załatwić w Stanach Zjednoczonych prezydent Aleksander Kwaśniewski. Wizy pozostały, a kontraktu dla Bumaru nie ma. Pozostaje zatem pytanie, co oprócz wyeksploatowanych samolotów transportowych, przywiózł ze Stanów Zjednoczonych prezydent Kwaśniewski?

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: przetarg | wyposażenie | konsorcjum
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »