Zielony Ład pomoże odbudować gospodarkę po pandemii

Inwestorzy muszą się odzwyczaić od patrzenia wyłącznie na stopę zwrotu, a banki muszą zacząć szacować zupełnie nowe ryzyka. Zielony Ład wymusi zmianę całej gospodarki. O tym jak ta zmiana się zaczyna mówił partner w firmie doradczej Deloitte Rafał Rudzki.

- Europejski Zielony Ład to nie tylko wieloletni plan przeciwdziałania zmianom klimatycznym, ale to program budowy zupełnie nowej gospodarki - powiedział Rafał Rudzki podczas zdalnej dyskusji w ramach "Kwadransa z Europejskim Kongresem Finansowym".

Z satelity już widać, jak teren budowy nowego bloku węglowego w Elektrowni Ostrołęka, w której przepalono już miliard złotych, porasta trawa i pierwsze samosiejki. To oczywista konsekwencja Zielonego Ładu, bo żadna instytucja finansowa nie zaangażuje się już w "brudną" energetykę. Budowy nie da się dokończyć.

Reklama

Ale Zielony Ład to przede wszystkim inwestycje w czyste technologie, zgodne z celami ochrony środowiska, odpowiedzialności społecznej i odpowiedzialnego zarządzania, czyli wartości określanych w skrócie ESG. Za 30 lat każde przedsiębiorstwo i instytucja publiczna

Będzie musiało żyć z nimi w zgodzie. To samo dotyczy instytucji finansowych.

- Przedsiębiorstwa zobaczą w zrównoważonym rozwoju swoją przewagę konkurencyjną (...) Czeka je zmiana modeli biznesowych, co powinno się przełożyć na wzrost produktywności, spowodować szansę na zwiększenie konkurencyjności - mówił Rafał Rudzki.

Co to takiego Europejski Zielony Ład? Komisja Europejska zaproponowała ten projekt w marcu 2018 roku żeby spełnić Cele Zrównoważonego Rozwoju do 2030 roku uzgodnione przez ONZ, a więc niemal wszystkie państwa świata. To 17 celów obejmujących wszystkie obszary życia społecznego i gospodarczego, w tym miedzy innymi zero głodu, dobra jakość edukacji, równość płci, ale także czysta energetyka i ochrona klimatu. Ale teraz Zielony Ład ma być narzędziem do pokryzysowej odbudowy gospodarki.

W grudniu zeszłego roku  Komisja Europejska przedstawiła ostateczną koncepcję Europejskiego Zielonego Ładu. Przeciwna była jej jedynie Polska, która - jak mówił minister aktywów państwowych Jacek Sasin - "nie przyjmuje do wiadomości, że czas węgla minął". Dla państw, które energetyka oparta jest na źródła "brudnych" KE zaproponowała Fundusz Sprawiedliwej Transformacji mający pomagać przeprowadzeniu zmian.

"Teraz, kiedy świat wkracza w okres przedłużającej się niepewności, przywództwo Unii w sprawie Europejskiego Zielonego Ładu może okazać się kluczowym źródłem inspiracji do tego, jak przeprojektować nasze gospodarki do ery po COVID-19. Kryzys ekonomiczny się skończy, a długoterminowe zagrożenie zmianami klimatycznymi (i powiązane z tym wyzwania nie tylko ekologiczne, ale także społeczne i gospodarcze) - zostanie z nami na dużo dłużej" - napisali eksperci Deloitte w raporcie poświęconym Zielonemu Ładowi.

- Mówimy o nowym pomyśle na funkcjonowanie europejskiej gospodarki - powiedział Rafał Rudzki.

Zielony Ład - jak w raporcie na ten temat napisała Deloitte - opiera się na ośmiu filarach. Pierwszy to emisji gazów cieplarnianych emitowanych przez europejską gospodarkę do 2030 o połowę w porównaniu z 1990 rokiem. Drugi - dostarczanie czystej i taniej energii. Trzecim filarem jest mobilizacja przemysłu do przejścia do gospodarki o obiegu zamkniętym do 2050 roku, zgodnie z Porozumieniem Paryskim i związana z tym polityka "zrównoważonych produktów", a więc takich, które podlegają całkowitemu przetworzeniu wtórnemu po zużyciu.

Kolejny cel to poprawa efektywności energetycznej budynków. Budynki pochłaniają 40 proc. energii wytwarzanej w całej Unii. Piaty filar to przejście na niskoemisyjny transport, a szósty - przyjazna środowisku produkcja zdrowej żywności. Dwa ostatnie to ochrona ekosystemu oraz doprowadzeni do sytuacji zerowego zanieczyszczenia powietrza, wody i gleby.

W Polsce o Zielony Ładzie mówi się, że obciąży on gigantycznymi kosztami naszą - "ubogą" przecież - gospodarkę. To półprawda, bo Zielony Ład to przede wszystkim inwestycje i nowe miejsca pracy. Analitycy największego światowego banku inwestycyjnego Goldman Sachs obliczyli, że czysta technologie mogą pociągnąć za sobą 1-2 biliony dolarów rocznie inwestycji w zieloną infrastrukturę i stworzyć 15-20 mln miejsc pracy na całym świecie. W skali całego świata inwestycje mogą sięgnąć 16 bilionów dolarów do 2030 roku.

To nie będą tylko inwestycje państw i rządów, choć te są konieczne żeby zmniejszać ryzyka. Będą to jednak głownie inwestycje sektora prywatnego. W Zielonym Ładzie chodzi o nadanie przepływom kapitału nowego kierunku - by kapitał finansował zrównoważony rozwój. Zarządzanie ryzykiem finansowym ma brać pod uwagę wpływ na zmiany klimatu, degradację środowiska i ewentualności wywoływania problemów społecznych. Promowana ma być przejrzystość w prowadzeniu biznesu i w podejmowaniu długoterminowych decyzji finansowych.

Zielonemu Ładowi służyć mają zrównoważone finanse. Co to takiego?

- To powiązanie projektów inwestycyjnych nie tylko ze stopą zwrotu z inwestycji, ale także z  dodatkową wartością środowiskową. Czyli łączenie finansów z projektami, które te zmiany mają osiągnąć - mówił Rafał Rudzki.

"Podręcznikiem" dla odpowiedzialnej i zrównoważonej gospodarki ma być taksonomia oraz regulacje zapowiadane przez Komisję Europejską na kolejne lata. To one nadadzą kształt gospodarce. 

- Taksonomia to narzędzie klasyfikacyjne, które ma pomagać inwestorom i przedsiębiorstwom podejmować świadome decyzje inwestycyjne - mówił Rafał Rudzki.

Ten przewodnik właśnie powstaje. Opiera się na najnowszych badaniach naukowych i odkryciach technologicznych. Mają one pomagać w budowie bardziej zrównoważonej gospodarki.

Jacek Ramotowski

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »