Komórkowy Orwell polskiego rządu

Każdy krok użytkownika komórki będzie wkrótce śledzony - zapowiada "Puls Biznesu".

To nie wizja z książki Orwella, tylko skutek wdrożenia unijnej dyrektywy o retencji danych.

Wejdzie ona w życie 1 stycznia 2010 r., a przygotowywane właśnie rozporządzenie Ministerstwa Infrastruktury ma precyzować, którzy operatorzy i w jakim zakresie mają przechowywać dane o połączeniach użytkowników telefonów komórkowych.

Nowe przepisy zmuszą operatorów do przechowywania wszystkich danych o lokalizacji użytkowników w momencie nawiązania połączenia, a nawet - co zaskoczyło operatorów - przez cały czas rozmowy.

Zapisy rozporządzenia nie tylko nie są zgodne z dyrektywą, ale także naruszają fundamentalne zasady Konstytucji RP oraz są niespójne z prawem telekomunikacyjnym - twierdzi Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji, która reprezentuje wszystkich operatorów - donosi "PB".

Reklama

Czy podsłuchiwanie komórek jest możliwe?

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »