Mocny sygnał dla złotego!

Zdaniem wiceministra finansów Ludwika Koteckiego, w 2010 roku potrzeby pożyczkowe mogą być o kilkanaście miliardów złotych niższe niż zaplanowane na 2010 rok 82,4 mld zł.

- Nie oczekiwałbym na to, że w 2010 roku zmniejszą się potrzeby pożyczkowe względem 2009 roku, ale mogą być mniejsze niż planowane (na 2010 - PAP). Myślę, że możliwe jest niezrealizowanie deficytu na 2010 rok i oczekuję tu na bardzo miłą niespodziankę rzędu kilkunastu miliardów złotych - powiedział w środę w TVN CNBC Kotecki.

Na początku lutego źródło z Ministerstwie Finansów poinformowało PAP, że istnieje szansa, że potrzeby pożyczkowe w 2010 roku będą zbliżone do zeszłorocznych, kiedy wyniosły 57,7 mld zł. Rząd przewiduje, że potrzeby pożyczkowe w ujęciu netto wyniosą w 2010 r. 82,4 mld zł, zaś brutto 204 mld zł, a po korekcie 196,8 mld zł. Kotecki dodał, że wielkość deficytu jednostek samorządu terytorialnego za 2009 rok może zmienić wielkość deficytu finansów publicznych w 2009 roku o 0,2-0,4 pkt. proc. "Wstępnie w programie konwergencji oszacowaliśmy deficyt sektora finansów w 2009 roku na 7,2 proc.

Reklama

Pojawiają się nowe informacje, choćby wczorajsze, o deficycie jednostek samorządu terytorialnego (...). To może, ale nie musi, wpłynąć w większym lub mniejszym stopniu na deficyt sektora finansów" - powiedział. "To będzie jakieś 3-4 mld zł, czyli około 0,2-0,3 pkt. proc., może 0,4 pkt. proc." - powiedział. We wtorek Ministerstwo Finansów poinformowało, że deficyt jednostek samorządu terytorialnego (JST) w 2009 roku wyniósł 12,34 mld zł wobec planowanego na ubiegły rok deficytu w wysokości 22,703 mld zł.

2015 jest rokiem wejścia Polski od ERM2?

Zdaniem Koteckiego, rok 2015 jest najbardziej prawdopodobnym rokiem wejścia Polski do strefy euro, ale ten termin nie jest celem rządu. - To jest dziś najbardziej prawdopodobny rok, ale to nie jest, co chciałbym podkreślić, cel rządu. Jeżeli będziemy gotowi, będziemy mieć jasną perspektywę, to powiemy, że tak - 2015 rok jest celem rządu" - powiedział. Kotecki wyraził także nadzieję, że NBP przekaże zysk w wysokości kilku miliardów złotych. "Mam nadzieję, że będzie to kilka miliardów - powiedział.

* * *

- Złoty ma pełne fundamenty makroekonomiczne, by być stabilną walutą - uważa prezes NBP Sławomir Skrzypek. Jego zdaniem, w 2010 roku poziom inflacji zbliży się do dolnego pasma odchyleń i nie można wykluczyć, że Polska podniesie stopy procentowe wcześniej niż zrobi to Europejski Bank Centralny. - Złoty ma pełne podstawy, fundamenty makroekonomiczne, żeby być stabilny - powiedział w środę na konferencji po posiedzeniu RPP Skrzypek.Skrzypek dodał, że w 2010 roku poziom inflacji zbliży się do dolnego pasma odchyleń.- Wszystko wskazuje na to, że w 2010 roku cel zostanie nie tylko osiągnięty, ale i zbliżymy się do dolnego pasma odchyleń.

Przy podejmowaniu decyzji o poziomie stóp nie będziemy brali pod uwagę bieżących danych z gospodarki, ale przyszłe procesy - powiedział.- Analizując przyszłą sytuację (na lata 2011-2012 - PAP) należy zacząć myśleć o cyklu zacieśniania polityki pieniężnej. Będziemy zwracali uwagę na ryzyka spoza naszego kraju, ze strefy euro, a zwłaszcza z gospodarki niemieckiej(...).

Również będziemy zwracali uwagę na wszelkie dane z naszej sfery realnej - dodał.Zdaniem Skrzypka, nie może wykluczyć, że Polska podniesie stopy procentowe wcześniej niż zrobi to Europejski Bank Centralny. - Nie mogę wykluczyć takiego scenariusza - dodał. Skrzypek powiedział, że na lutowym posiedzeniu RPP nie było formalnej dyskusji o stworzeniu ścieżki stóp procentowych.- Jeśli chodzi o ścieżkę, to zgodnie z naszym planem jeszcze w marcu będzie zamknięte seminarium, z udziałem przedstawicieli banków z Norwegii, Czech i Szwecji, którzy mają tą formę komunikacji. Zapoznamy się z ich doświadczeniami i po tym seminarium rozpocznie się dyskusja. Dyskusji formalnej na posiedzeniu Rady nie było - dodał.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: sygnał | skrzypek | kotecki | deficyt | sygnały
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »