Cyfrowa rewolucja w telewizji - porady

Do końca roku, po uruchomieniu wszystkich multipleksów w naziemnej telewizji cyfrowej, będziemy mieć ponad 20 programów (TVP1, TVP2, TVN, TVN7, Polsat, TV4, Puls, Puls 2, TV6, TVP Historia, TVP Kultura, TVP 3 Regionalny, Polsat Sport News) plus cyfrowe programy czeskie. Będzie to zatem spora i - co najważniejsze - bezpłatna oferta. Do dyspozycji na każdym programie będzie EPG, czyli opisy programów, szybki teletekst, możliwość oglądania filmów z oryginalną ścieżką dźwiękową oraz nagrywanie na zewnętrznych dyskach interesujących nas programów. Jak sobie poradzić w gąszczu niejasnych informacji o DVB-T?

Dekodery DVB-T zastąpią domowe centra multimedialne umożliwiając odtwarzanie plików muzycznych, przeglądanie zdjęć, oglądanie filmów z zewnętrznych dysków.

Można więc bez przesady powiedzieć, że jesteśmy właśnie w trakcie trwania cyfrowej rewolucji, większej chyba, niż przejście z obrazu czarno-białego na kolorowy.

Czy trzeba wymienić telewizor?

Naziemną telewizję cyfrową (NTC) można oglądać na każdym odbiorniku, nawet starym telewizorze, pod warunkiem zakupu zewnętrznego tunera DVB-T. Koszt takiej przystawki w zależności od producenta wynosi od 119 do 249 złotych, ale to i tak dużo taniej niż nowy telewizor. Nie popadajmy więc w panikę potęgowaną przez producentów sprzętu RTV. Wymiana sprzętu byłaby bardzo obciążająca dla naszego budżetu.

Reklama

Jeżeli jednak mamy kilkuletni telewizor, a mimo to poprawnie odtwarza on tylko dźwięk, natomiast ekran jest czarny, to oznacza, że zastosowana w nim głowica i dekoder dekodują tylko sygnał MPEG-2, a w Polsce przyjęto nowocześniejszy niż np. w Niemczech system MPEG-4.

W większości przypadków wystarczy wtedy dokupić za około 165 zł tzw. moduł zamieniający sygnał MPEG-4 na MPEG-2 i włożyć go do gniazda CI w telewizorze. Zaletą tego rozwiązania jest brak kolejnego pilota, ale jeśli telewizor z takim modułem nadal nie działa trzeba kupić zewnętrzny dekoder i kablem HDMI podłączyć go do telewizora.

Czy potrzebna jest nowa antena?

Cyfrowe nadajniki naziemne pracują w tym samym paśmie częstotliwości co nadajniki analogowe. Nie musimy więc wymieniać anten na dachach. Diabeł jednak tkwi w szczegółach.

Do poprawnego odbioru sygnału cyfrowego wystarczy dużo mniejszy poziom sygnału odbierany przez antenę. To, co w przekazie analogowym było dopuszczalne, czyli jak największe wzmocnienie sygnału, teraz może okazać się przekleństwem, a największy problem stworzą zapewne wszechobecne anteny siatkowe o dużych wzmocnieniach.

Nowoczesne anteny telewizyjne do odbioru cyfrowego są wykonane ze specjalnie dobranych materiałów. Posiadają one elektronikę zabezpieczającą przed zwarciami i przepięciami oraz filtry ograniczające zakłócenia od sygnałów GSM. Zastosowane w nich wzmacniacze to "inteligentna" elektronika, pilnująca optymalnego poziomu sygnału do coraz bardziej wymagających telewizorów.

Przy kiepskich instalacjach antenowych sygnał może ginąć, obraz może się kratkować, a dźwięk zanikać. Duże znaczenie mają w tym przypadku warunki atmosferyczne (śnieg, deszcz).

Czy przy przejściu z obecnego standardu na cyfrowy powinniśmy skorzystać z usług profesjonalnych montażystów?

Decyzja należy do klienta, który powinien pamiętać, że instalacja antenowa to zbiór wielu elementów (anteny, zwrotnice, wzmacniacze, kable, gniazda), które muszą ze sobą poprawnie współpracować.

Warto kierować się zasadą, żeby dobierać i kupować instalację u jednego dostawcy. Pamiętajmy, że instalacja DVB-T to nie to samo co instalacja satelitarna, gdzie warunki odbioru są prawie takie same w całej Polsce. W przypadku instalacji anten naziemnych, to co jest dobre dla naszego sąsiada, niekoniecznie musi być najlepszym rozwiązaniem dla nas.

Tak więc albo musimy dobrze dobrać antenę sami, albo skorzystać z pomocy profesjonalistów, znających wszystkie lokalne uwarunkowania i co bardzo ważne, posiadających specjalistyczne przyrządy pomiarowe.

Należy też pamiętać, że firmy instalatorskie przez 12 miesięcy oferują nam gwarancję na całą wykonaną instalację.

Ci, którzy posiadają nienagannie działającą analogową instalację antenową, nie potrzebują pomocy fachowca. Po prostu w menu telewizora powinni wybrać przeszukiwanie kanałów cyfrowych i cieszyć się perfekcyjną jakością obrazu i dźwięku.

Pamiętajmy!!! Czas wyłączenia telewizji analogowej nieuchronnie się zbliża - ostateczny termin to koniec lipca 2013 roku.

źródło: phusaturn.pl

Źródło informacji

SatKurier
Dowiedz się więcej na temat: telewizje | co najważniejsze | telewizja | cyfryzacja | porady
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »