Rostowski oczekuje pozytywnych reakcji rynków na zmiany w OFE

Minister finansów Jacek Rostowski powiedział w poniedziałek, że oczekuje tylko i wyłącznie pozytywnej reakcji rynków finansowych na projektowane zmiany w Otwartych Funduszach Emerytalnych.

Minister finansów Jacek Rostowski powiedział w poniedziałek, że oczekuje tylko i wyłącznie pozytywnej reakcji rynków finansowych na projektowane zmiany w Otwartych Funduszach Emerytalnych.

- W odróżnieniu od Węgier nie będzie żadnej zmiany, jeśli chodzi o środki, które obecnie są w Otwartych Funduszach Emerytalnych. Rząd zamierza zmieniać sposób, w który nowe składki będą dzielone pomiędzy OFE, osobiste konta w ZUS i nowe osobiste konta w ZUS. Wobec tego, jest to sytuacja zupełnie inna niż ta, która istnieje na Węgrzech - mówił na konferencji prasowej Rostowski.

Jak mówił, jest przekonany o pozytywnej reakcji rynków, bo rząd przyspieszy konsolidację finansów publicznych. "Te działania plus to, co już zrobiliśmy w budżecie, zapewnią, że już w tym roku deficyt finansów publicznych będzie o jedną trzecią niższy niż w zeszłym roku, a w przyszłym roku co najmniej o połowę niższy niż 2010 r." - powiedział minister finansów.

Reklama

Rząd planuje, że od początku kwietnia obecna składka do OFE, wynosząca 7,3 proc. zarobków brutto, zostanie podzielona. Fundusze dostaną początkowo 2,3 proc., docelowo - w 2017 r. - 3,5 proc. Reszta składki ma trafiać na indywidualne konto, zarządzane przez ZUS. Według rządu dzięki tym działaniom dług publiczny nie przekroczy 55 proc. PKB i - jak w zeszłym tygodniu mówił w Sejmie premier Donald Tusk - uchroni to Polaków przed "bolesnymi cięciami".

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »