Zwiększą wam o 381 złotych

Podwyżka, którą proponujemy w przyszłym roku da, na koniec roku, średnią pensję nauczyciela dyplomowanego większą o 381 złotych" - zapewniła Szumilas.

Nauczyciele nie będą mieli obniżonych wynagrodzeń - zapewniała w piątek w Sejmie wiceminister edukacji Krystyna Szumilas. Jak powiedziała, każdy nauczyciel dostanie w latach 2009 i 2010 łącznie cztery podwyżki po pięć procent.

Szumilas odpowiadała na pytanie posłów PiS Sławomira Kłosowskiego i Elżbiety Witek, którzy wyrazili obawę, że podwyższenie pensum o cztery godziny (czyli ok. 20 proc.) spowoduje przy podwyżce wynagrodzeń o niecałe 10 proc., że nauczyciele realnie stracą, ponieważ będą otrzymywali niższą płacę za godzinę pracy.

Reklama

Pytali też o to, jaką kwotę wynagrodzenia rząd uważa za "dobre zarabianie", które dla nauczycieli obiecywał przed wyborami premier Donald Tusk i politycy PO. Pytający chcieli ponadto wiedzieć, czy zaplanowana przez rząd kwota 150 mln zł na trzy lata wystarczy na przystosowanie szkół, zwłaszcza na wsi, na przyjęcie do pierwszych klas sześciolatków, co planuje rząd.

Odpowiadając na te pytania, Szumilas poinformowała, że rząd wycofał się z pomysłu upoważnienia samorządów do podwyższenia pensum nauczycieli o cztery godziny. "Zaproponowaliśmy, żeby rozpocząć proces podwyższania pensum w roku 2009. Zaproponowaliśmy, aby podnieść pensum nauczycielom od 1 września 2009 r. o jedną godzinę, oprócz nauczycieli szkół ponadgimnazjalnych" - powiedziała.

Jak dodała, nie ma obawy też, że stracą nauczyciele na najwyższych stopniach awansu zawodowego. Co prawda, jak tłumaczyła, np. średnie wynagrodzenie nauczycieli dyplomowanych ma, według rządowej propozycji, wynosić nie 225 proc., ale 184 proc. średniego wynagrodzenia stażysty. Ale, ponieważ średnie wynagrodzenie stażysty będzie wynosiło 100 proc., a nie jak obecnie 82 proc. kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej, to wynagrodzenie nauczycieli dyplomowanych wzrośnie razem z nim. "Dzisiaj średnia pensja, którą nauczyciel dyplomowany ma zagwarantowaną Kartą Nauczyciela, wynosi 3827 zł. Podwyżka, którą proponujemy w przyszłym roku da, na koniec roku, średnią pensję nauczyciela dyplomowanego większą o 381 złotych" - zapewniła Szumilas.

Wiceminister mówiła też o sześciolatkach w szkołach. Według niej, na przyjęcie sześciolatków dobrze przygotowane są właśnie szkoły na wsiach, które, z powodu braku przedszkoli, prowadzą obecnie zerówki.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: podwyżka | pensum | nauczyciele | Szumilas | zarobki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »