Bratysława: Rozmowy na szczycie o przyszłym budżecie unijnym

W Bratysławie rozpoczął się właśnie Szczyt Przyjaciół Spójności, w którym polską stronę reprezentują premier Mateusz Morawiecki, minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, a także wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański.

W Szczycie Przyjaciół Spójności biorą udział przedstawiciele 16 państw Unii Europejskiej oraz wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej i zarazem komisarz ds. unii energetycznej Maroš Šefčovič. Głównym tematem rozmów są wieloletnie ramy finansowe na lata 2021-2027, w tym wielkość budżetu UE, zwłaszcza po wyjściu Wielkiej Brytanii, priorytety poszczególnych państw w negocjacjach, finansowanie wyzwań stojących przed UE, również w obszarze innowacji i prac badawczo-rozwojowych.

Spotkanie to jest o tyle ważne, że odbywa się na dwa tygodnie przed Radą Europejską (13-14 grudnia w Brukseli), podczas której szefowie już wszystkich państw UE zasiądą do negocjacji o przyszłym budżecie unijnym.

Reklama

Podczas szczytu dojdzie do podpisania wspólnej deklaracji, w której zostanie podkreślona kluczowa rola polityki spójności i Wspólnej Polityki Rolnej w kolejnych latach, oraz potrzeba zaadresowania przez te polityki nowych priorytetów UE przy zapewnieniu odpowiedniego finansowania.

Najważniejszymi tematami rozmów mają być projekt wieloletnich ram finansowych na lata 2021-27 oraz najbliższy szczyt UE, który odbędzie się w połowie grudnia.

Šefčovič już na początku rozmów zwrócił uwagę, że państwa członkowskie muszą przyłożyć wszelkich starań, by dojść do porozumienia jak najszybciej.

Bartosz Bednarz, Bratysława

Premier Słowacji mówi o konieczności wynegocjowania "ambitnego" budżetu unijnego, z kolei wiceszef Komisji Europejskiej chciałby przyjęcia wieloletnich ram finansowych w przyszłym roku.

"Przyjaciele spójności", to grupa krajów postulujących utrzymanie środków unijnych na spójność i Wspólną Politykę Rolną na poziomie porównywalnym do obecnego.

Gospodarz szczytu, premier Słowacji Peter Pellegrini podkreślił, że zwołał spotkanie przywódców na 2 tygodnie przed posiedzeniem Rady Europejskiej, która zajmie się unijnymi wydatkami. Słowacki premier opowiedział się za "ambitnym i zrównoważonym budżetem". Jak podkreślił, intencje "przyjaciół spójności" wyrazi wspólna deklaracja.

"Celem deklaracji jest pokazanie jedności wśród jak największej liczby krajów. Powinniśmy mieć pozytywną narrację, potrzebujemy silnego i nowoczesnego budżetu europejskiego. Deklaracja powinna zdecydowanie obejmować całe wieloletnie ramy finansowe, a nie tylko poszczególne polityki. Brzmienie deklaracji nie powinno być dzielące, powinno respektować nasze narodowe stanowiska" - argumentował Peter Pellegrini.

Z kolei wiceszef Komisji Europejskiej Maros Sefcovic mówił o konieczności wynegocjowania realistycznego budżetu. Przekonywał, że propozycja Komisji jest wyważona. "Objęliśmy wszystkie zakątki Europy, upewniając się, że nie będziemy stawiać jednego państwa przeciw drugiemu albo jednego regionu przeciw drugiemu.

Myślę, że to zadanie dla nas wszystkich, aby osiągnąć kompromis między ambicją, a realizmem i utrzymać realistyczny budżet tak, aby polityka spójności pozostała najsilniejszym europejskim narzędziem inwestycyjnym" - mówił unijny komisarz. Maros Sefcovic ocenił również, że osiągnięcie porozumienia budżetowego w przyszłym roku byłoby bardzo pomocne.

Zgodnie z zaproponowanym przez Komisję podziałem środków, Polska miałaby otrzymać 64 miliardy euro z funduszy spójności - o 19,5 miliarda euro mniej niż obecnie. Cięcia dotknęłyby także dopłat dla rolników i środków na rozwój obszarów wiejskich.

Polski rząd sprzeciwia się takim zapisom. Do przyjęcia budżetu wymagana jest jednomyślność unijnych krajów. Za 2 tygodnie w Brukseli przywódcy państw Wspólnoty omówią kalendarz prac nad nowym budżetem.

IAR

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »