Deflacja do końca tego roku - BIEC

Według BIEC, deflacja w naszym kraju utrzyma się do końca roku. To oznacza rujnację pomysłów PiS zapisanych w ustawie budżetowej na 2016 rok - planowano inflację 1,7 proc.

Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych w maju 2016 r. wzrósł o 0,5 punktu w stosunku do wartości z ubiegłego miesiąca - podał raport Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC).

Oznacza to, głosi raport ekspertów BIEC, że pierwsze symptomy inflacyjne pojawią się dopiero na początku przyszłego roku.

Eksperci Biura zwracają uwagę, że od siedmiu miesięcy wskaźnik nieznacznie wzrasta, jednak "łączna wartość tych przyrostów nie przekroczyła 2 punktów".

"Nadal pozostaje on na swych historycznie najniższych poziomach, charakterystycznych dla okresów braku presji inflacyjnej. Jeśli przyjąć, że dotychczasowe tempo zmian wskaźnika utrzyma się w najbliższych miesiącach, a w gospodarce i jej otoczeniu nie pojawią się dodatkowe impulsy przyspieszające ten proces, to pierwsze symptomy inflacyjne pojawią się na początku przyszłego roku. Czynnikami ryzyka są kurs złotego, ceny surowców oraz ewentualny wzrost popytu krajowego" - głosi raport.

Reklama

Według raportu, zarówno wśród sondowanych przedstawicieli przedsiębiorstw, jak i wśród konsumentów dominuje przekonanie o utrzymaniu się w najbliższej przyszłości tendencji deflacyjnych.

Wśród konsumentów jest ono nieco silniejsze niż wśród menedżerów przedsiębiorstw produkcyjnych - wynika z raportu. "Badania pokazują, że menedżerowie zdecydowanie trafniej prognozują inflację niż przedstawiciele gospodarstw domowych. Konsumenci na ogół kierują się dotychczasowymi tendencjami, zaś menadżerowie firm w swych oczekiwaniach inflacyjnych przede wszystkim dają wyraz swym planom co do kształtowania się cen na produkowane przez nich wyroby" - głosi dokument.

"Nieco większy konserwatyzm menedżerów co do kontynuacji deflacji w najbliższych miesiącach może wynikać częściowo ze spadku wartości złotego, który może działać proinflacyjnie oraz z krótkookresowego i niewielkiego wzrostu cen ropy naftowej, jaki miał miejsce w ubiegłym miesiącu" - podkreślono w raporcie.

"Jednak jedynie w 5 spośród 22 branż przeważają opinie o konieczności podniesienia cen na produkowane wyroby. Im większe przedsiębiorstwo, tym mniejsza skłonność do podnoszenia cen. W układzie branżowym najbardziej skłonni do obniżania cen są przedstawiciele branż związanych z surowcami energetycznymi zaś do podnoszenia cen największą skłonność wykazują przedstawiciele przedsiębiorstw przetwarzających surowce niemetaliczne" - czytamy w dokumencie przygotowanym przez ekspertów BIEC.

- - - - -

Deflacja w kwietniu wyniosła 1,1 proc. w ujęciu rocznym - podał w czwartek Główny Urząd Statystyczny. W porównaniu z marcem ceny wzrosły o 0,3 proc.

Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że ceny towarów i usług spadły w kwietniu o 1,1 proc. w układzie rok do roku, zaś w układzie miesiąc do miesiąca wzrosły o 0,3 proc.

Największy wpływ na ukształtowanie się wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych na tym poziomie w porównaniu do ubiegłego roku miały obniżki opłat związanych z transportem (o 8 proc.), mieszkaniem (o 0,9 proc.) oraz niższe ceny odzieży i obuwia (o 3,9 proc.), które obniżyły wskaźnik odpowiednio o 0,70 p. proc., i po 0,22 p. proc. Wzrosty cen żywności (o 0,7 proc.) podniosły ten wskaźnik o 0,16 p. proc.

Ceny żywności w kwietniu br. w porównaniu z poprzednim miesiącem, podobnie jak w marcu br., wzrosły o 0,4 proc. Najbardziej podrożały warzywa (o 2,6 proc.), cukier (o 1,5 proc.) oraz mąka (o 1,3 proc.). Więcej niż przed miesiącem konsumenci płacili za tłuszcze roślinne (o 0,8 proc.) i owoce (o 0,2 proc.). Droższe niż w marcu br. były także pieczywo, ryby i owoce morza oraz ryż (po 0,1 proc.). Ceny tłuszczów zwierzęcych pozostały na poziomie notowanym w poprzednim miesiącu.

W kwietniu br. niższe były natomiast ceny artykułów w grupie "mleko, sery, jaja" (przeciętnie o 0,5 proc., w tym mleka - o 0,8 proc., jaj - o 0,7 proc, jogurtów, śmietany, napojów i deserów mlecznych - o 0,4 proc., a serów i twarogów - o 0,3 proc.). Mniej niż w marcu br. konsumenci płacili również za mięso (przeciętnie o 0,1 proc., w tym mięso drobiowe - o 0,8 proc., wołowe - o 0,1 proc., przy utrzymujących się na poziomie notowanym w poprzednim miesiącu cenach wędlin oraz wzroście cen mięsa wieprzowego - o 0,6 proc. i cielęcego - o 0,2 proc.) oraz makarony i produkty makaronowe (o 0,1 proc.). W kwietniu br. ceny napojów bezalkoholowych utrzymały się przeciętnie na poziomie notowanym w poprzednim miesiącu. Więcej niż w marcu br. płacono za kakao i czekoladę w proszku (o 0,9 proc.) oraz soki owocowe i warzywne (o 0,6 proc.). Ceny herbaty pozostały na poziomie obserwowanym przed miesiącem. Obniżyły się natomiast ceny kawy oraz wód mineralnych lub źródlanych (po 0,1 proc.). Za wyroby tytoniowe należało zapłacić o 0,4 proc., a za napoje alkoholowe o 0,1 proc. więcej niż w poprzednim miesiącu.

Wprowadzanie na rynek nowej kolekcji wiosenno-letniej spowodowało, iż w kwietniu br. ceny obuwia i odzieży ukształtowały się na poziomie odpowiednio o 4,0 proc. i 2,1 proc. wyższym niż w marcu br.

Ceny towarów i usług związanych z mieszkaniem obniżyły się w kwietniu br. o 0,1 proc. Potaniało użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii (o 0,3proc.). Zanotowano wzrost opłat za zaopatrywanie w wodę oraz usługi kanalizacyjne (po 0,2 proc.), a także wywóz śmieci (o 0,1 proc.). Nieznacznie podniesiono opłaty za najem mieszkania (o 0,1 proc.). Ceny nośników energii były niższe niż w marcu br. o 0,6 proc. Wprowadzenie nowych taryf za paliwa gazowe wpłynęło na spadek cen gazu (o 2,6 proc.). Mniej niż przed miesiącem płacono także za opał (o 0,5 proc.). Wzrosły natomiast ceny energii cieplnej (o 0,1 proc.). W kwietniu br. ceny towarów i usług w zakresie wyposażenia mieszkania i prowadzenia gospodarstwa domowego podrożały o 0,4 proc. Więcej należało zapłacić za meble, artykuły dekoracyjne, sprzęt oświetleniowy (o 0,7 proc.), środki czyszczące i konserwujące (o 0,5 proc.), urządzenia gospodarstwa domowego (o 0,3 proc.) oraz usługi związane z prowadzeniem gospodarstwa domowego (o 0,2 proc.). Tańsze niż w marcu br. były natomiast artykuły włókiennicze (o 0,1 proc.).

W kwietniu br. wzrosły opłaty związane ze zdrowiem (o 0,2 proc.). Podrożały urządzenia i sprzęt terapeutyczny (o 0,4 proc.). Więcej należało zapłacić za usługi lekarskie (o 0,3 proc.), stomatologiczne (o 0,2 proc.), wyroby farmaceutyczne oraz usługi szpitalne i sanatoryjne (po 0,1 proc.).

Ceny w zakresie transportu były wyższe niż w marcu br. o 1,5 proc., głównie w wyniku podwyżek cen paliw do prywatnych środków transportu (przeciętnie o 2,3 proc., w tym benzyny - o 3,8 proc., oleju napędowego - o 0,7 proc., przy spadku cen gazu ciekłego - o 2,6 proc.). W kwietniu br. odnotowano również wzrost opłat za usługi transportowe (o 1,2 proc.) i cen samochodów osobowych (o 0,8 proc.).

Opłaty związane z łącznością obniżono w kwietniu br. o 0,6 proc. Sprzęt telekomunikacyjny potaniał o 0,9 proc., a usługi telekomunikacyjne o 0,6 proc.

W kwietniu br. ceny w zakresie rekreacji i kultury obniżyły się przeciętnie o 0,8 proc. Nowe cenniki wprowadzane przez operatorów telewizji kablowych i satelitarnych wpłynęły na spadek cen usług związanych z kulturą (o 5,5 proc.). Obniżono ceny sprzętu audiowizualnego, fotograficznego i informatycznego (o 0,4 proc.). Ceny artykułów piśmiennych, malarskich, kreślarskich pozostały na poziomie obserwowanym w poprzednim miesiącu. Wzrosły natomiast ceny gazet i czasopism (o 1,5 proc.). Konsumenci więcej niż w marcu br. płacili także za turystykę zorganizowaną (przeciętnie o 0,9 proc., w tym za granicą - o 1,2 proc., a w kraju - o 0,6 proc.) oraz książki (o 0,5 proc.).

W kwietniu br. opłaty dotyczące edukacji pozostały na poziomie notowanym w marcu br.

Ceny w restauracjach i hotelach były wyższe niż w poprzednim miesiącu o 0,3 proc. Usługi w zakresie zakwaterowania podrożały o 2,7 proc.

Spośród innych towarów i usług, w kwietniu br. więcej niż w poprzednim miesiącu płacono za ubezpieczenia (o 0,5 proc.), artykuły papierniczo-higieniczne i pozostałe (o 0,3 proc.), a także usługi fryzjerskie, kosmetyczne i pielęgnacyjne oraz opiekę społeczną (po 0,1 proc.). Potaniały natomiast środki kosmetyczne i higieniczne (o 0,2 proc.).

- - - - -

Komentarz Lions Banku: Cztery miesiące deflacji rachunków za mieszkanie

Spadek taryf za gaz, taniejący olej opałowy i energia elektryczna to tylko kilka z powodów, dla których po raz pierwszy w historii maleją koszty utrzymania mieszkań. Co więcej, nie jest to wynik przypadkowy, tylko informacja konsekwentnie powtarzana od czterech miesięcy - wynika z danych zebranych przez Lion's Bank.

Kwiecień był czwartym z rzędu miesiącem spadku kosztów utrzymania dachu nad głową. Tym samym dopiero po 18 miesiącach deflacji Polacy zauważyli w końcu, że spadają też ich rachunki za posiadane "cztery kąty". Korekta w tym względzie jest jednak jedynie symboliczna (0,9 proc. r/r). Cieszyć może więc jedynie fakt, że okresów malejącego kosztu utrzymania mieszkań próżno szukać w najnowszej historii Polski.

Z najnowszej publikacji GUS wynika, że w kwietniu br. mniej niż przed rokiem trzeba było płacić za dobra i usługi zgrupowane w 5 kategoriach (z 10 badanych). Najmocniej staniały transport (8 proc. r/r), odzież i obuwie (3,9 proc. r/r) oraz rekreacja i kultura (29 proc. r/r). Na drugim biegunie uplasowały się restauracje i hotele, które w kwietniu chciały za swoje usługi o 1,2 proc. więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Była to najmocniej drożejąca kategoria w kwietniu br. Ogólnie rzecz biorąc dobra i usługi są dziś tańsze o 1,1 proc. niż przed rokiem. Niniejszym już po raz 22 z rzędu GUS poinformował, że mamy deflację.

Są to dobre informacje nie tylko dla budżetów domowych konsumentów, ale też kredytobiorców. Ci drudzy cieszą się dziś z rekordowo niskiego oprocentowania długu, a do tego utrzymująca się inflacja daje szansę na tani kredyt jeszcze przez wiele miesięcy.

Do grona taniejących dóbr i usług dołączyły w bieżącym roku te skupione w bardzo ogólnej kategorii "mieszkanie". Zawiera ona m.in. koszty eksploatacyjne, wywozu śmieci, kanalizacji czy dostarczenia energii i wody, czynsze najmu, a także materiały wykończeniowe i wyposażenie nieruchomości. Porównując ceny w tych kategoriach GUS oszacował, że w kwietniu 2016 roku poziom cen spadł o 0,9 proc. (r/r). Dokładniejsze dane są dostępne za marzec. Wynika z nich, że w ciągu 12 miesięcy staniały: opał, gaz, energia elektryczna, AGD i wyposażenie mieszkań. Korzystając z najświeższych danych, można oszacować, że dziś na utrzymanie mieszkania czteroosobowa rodzina wydaje 864,3 zł miesięcznie. Wynik ten w perspektywie roku zmalał, choć jedynie o 7 zł.

Bartosz Turek, Lion's Bank

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL

PAP
Dowiedz się więcej na temat: inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »