Drastyczny spadek wydobycia węgla

Wydobycie węgla kamiennego w kwietniu 2016 r. spadło o 11,1 proc. rdr, a węgla brunatnego spadło o 5,7 proc. rdr. podał Główny Urząd Statystyczny.

Produkcja cementu wzrosła o 11,7 proc. rdr, stali surowej spadła o 3,6 proc. rdr, miedzi rafinowanej spadła o 10,7 proc. rdr, a wydobycie gazu ziemnego spadło o 1,8 proc. rdr - podał GUS.

W ujęciu mdm wydobycie węgla kamiennego spadło o 6,1 proc., brunatnego spadło o 9,8 proc., gazu ziemnego spadło o 7,2 proc., produkcja miedzi spadła o 2 proc., produkcja stali spadła o 6,1 proc., a produkcja cementu wzrosła o 18,1 proc.

W pierwszym kwartale tego roku każda tona wydobytego przez polskie kopalnie węgla kamiennego przyniosła średnio ok. 30 zł strat; średnia cena tego surowca była o ponad 16 proc. niższa niż przed rokiem. Wydobycie i sprzedaż węgla wzrosły - wynika z danych Agencji Rozwoju Przemysłu.

Reklama

Katowicki oddział Agencji monitoruje sytuację w branży górniczej na potrzeby Ministerstwa Energii. Przedstawione w czwartek wskaźniki charakteryzujące sektor węglowy w pierwszym kwartale tego roku potwierdzają obserwowane wcześniej tendencje spadku cen, ale też pokazują pozytywne zjawiska, jak koncentracja wydobycia w najbardziej opłacalnych miejscach i zwiększanie sprzedaży najbardziej dochodowych gatunków węgla.

Od początku roku do końca marca kopalnie wydobyły 17,7 mln ton węgla, przy sprzedaży na poziomie 17,3 mln ton. Niesprzedany węgiel trafił na przykopalniane zwały, jednak miało to miejsce w pierwszych dwóch miesiącach roku - w marcu wydobycie było już niemal równe sprzedaży. Łącznie na zwałach w końcu marca było blisko 6 mln ton węgla, wobec ponad 5,8 mln ton na początku tego roku. Jednak prawie połowa węgla na zwałach to surowiec, za który odbiorcy dokonali przedpłat.

W stosunku do pierwszego kwartału zeszłego roku wydobycie węgla było wyższe o 4,3 proc. (ok. 730 tys. ton), a sprzedaż o 4,1 proc. (niespełna 690 tys. ton). Pozytywny jest wzrost sprzedaży gatunków osiągających najwyższe ceny - tzw. węgla grubego dla rynku odbiorców indywidualnych i komunalnych (o 100 tys. ton, do 1,1 mln ton) oraz najwyższej jakości węgla koksowego (o 130 tys. ton, do ponad 950 tys. ton) - miało to wpływ na zwiększenie przychodów.

Sytuację finansową branży determinują w przeważającej mierze spadające ceny węgla. W pierwszym kwartale średnia cena tony tego surowca wyniosła 231,65 zł (spadek o 16,1 proc. wobec pierwszego kwartału 2015); tona węgla energetycznego kosztowała średnio 215,43 zł (spadek o 12,1 proc.), a węgla koksowego 303,57 zł (spadek o 24,8 proc.).

Od początku roku zatrudnienie w górnictwie zmniejszyło się o ponad 1,7 tys. osób - w końcu marca kopalnie zatrudniały niespełna 90,4 tys. pracowników. - Wzrost wydobycia węgla przy mniejszym zatrudnieniu oznacza zwiększenie wydajności pracy - powiedział dyrektor katowickiego oddziału ARP Henryk Paszcza. Ponad 1,7 tys. zatrudnionych w górnictwie ma uprawnienia emerytalne, ale z nich nie korzysta.

Korzystnie - według danych ARP - na wyniki wpływa koncentracja wydobycia w opłacalnych miejscach - w końcu pierwszego kwartału w kopalniach było 91 ścian wydobywczych, wobec 106 rok wcześniej; średnio każda ściana daje ponad 3,1 tys. ton węgla na dobę.

Natężenie robót przygotowawczych, związanych z udostępnianiem nowych pokładów węgla, było na poziomie zbliżonym do ubiegłego roku; do końca marca wydrążono ponad 70 km nowych podziemnych wyrobisk. Na inwestycje kopalnie wydały 343 mln zł, z czego ok. 200 mln zł na budownictwo inwestycyjne, a 143 mln zł na zakup materiałów. W dobrych pod względem inwestycji latach górnictwo wydawało na te cele ponad dwa razy więcej środków.

W pierwszym kwartale 2016 r. węgiel energetyczny stanowił 14,4 mln ton w całości wydobycia (wzrost o 3,5 proc.), a węgiel koksowy 3,3 mln ton (wzrost o 8,2 proc.). 15,3 mln ton węgla sprzedano w kraju (wzrost o 4,1 proc.), a ok. 2 mln ton trafiło na eksport (wzrost o 4,6 proc.). W styczniu i lutym (nie ma jeszcze danych za marzec) do Polski napłynęło ok. 1,5 mln ton węgla z importu - głównie z Rosji.

..................

Opinie

W raporcie z 19 maja Haitong Bank podtrzymał negatywne stanowisko odnośnie całego sektora energetycznego. Robert Maj, analityk banku nie wierzy, że zmieni się na lepsze sytuacja polskich spółek węglowych. Polska Grupa Górnicza (PGG) czy Katowicki Holding Węglowy, nadal będą mieć problemy.

W ocenie prezesa KHW Łukaszczyka, kopalnie powinny przygotować się na "zły scenariusz", przewidujący dalszy spadek cen węgla.

Branża węglowa liczy na odbicie cen węgla, ale zakłada że ten rok będzie bardzo trudny - wynika z wypowiedzi szefów spółek węglowych. Nadprodukcja na polskim rynku to około 6 mln ton, nic się nie zmieniło.- Optymistyczne jest, że ceny węgla nie spadają. Można przypuszczać, że od sierpnia lub na jesieni nastąpi pewne umocnienie cen - zapowiedział Jerzy Podsiadło prezes Węglokoksu podczas EKG w Katowicach.

Na odbicie cen liczy też Tomasz Rogala prezes PGG. Według mojej opinii, to jest dołek cen. Przy ustalaniu polityki sprzedażowej nie rozmawiamy o obniżaniu cen, mówimy o produkcie i sposobie dostaw - powiedział Rogala.Bardziej ostrożny w ocenach jest prezes JSW Tomasz Gawlik.- Czeka nas półtora roku bardzo trudnej sytuacji rynkowej, ale można zakładać tendencję wzrostową choć nie taką jakiej byśmy oczekiwali - powiedział prezes JSW. Z kolei prezes PG Silesia Michal Herman wskazał na utrzymującą się na polskim rynku dużą nadpodaż węgla.

- Oceniam, że nadprodukcja na polskim rynku to około 6 mln ton, nic się nie zmieniło.

Ceny ARA wzrosły z najniższego poziomu około 36 USD za tonę do około 46-48 USD za tonę, ale to się może pojawić w kontraktach na 2017-2018 rok. Sytuacja w 2016 roku będzie ekstremalnie trudna, bo węgiel jest zakontraktowany przy niskich cenach - powiedział Herman.

Prezes KHW Zygmunt Łukaszczyk przestrzega, że branża musi się przygotować na negatywny scenariusz.- Trzeba założyć, że być może nie jest to jeszcze dno cenowe - stwierdził.

- Węgiel pozostanie w Polsce w perspektywie 20-30 lat głównym źródłem energii, ale musi on być wykorzystywany w efektywny sposób - mówi dyrektor generalny Veolia Polska.

PAP

Jak poinformował "Nasz Dziennik", śląsko-dąbrowska "Solidarność" zaapelowała do samorządów ze swojego regionu, aby nie podejmowały uchwał zakazujących spalania węgla w domowych kotłach i piecach.

Ostatnie dane GUS

węgiel kamienny węgiel brunatny gaz ziemny stal surowa miedź rafinowana cement
tys. ton tys. ton w hm3 tys. ton tys. ton tys. ton
2015 IV 5 910 4 658 450 793 48,8 1 385
2015 V 5 700 5 138 427 909 49,3 1 606
2015 VI 5 919 5 466 390 844 48,8 1 527
2015 VII 6 110 5 773 410 774 50,1 1 626
2015 VIII 5 644 5 216 467 707 49,9 1 451
2015 IX 6 106 4 933 426 795 49,5 1 556
2015 X 6 822 5 367 461 777 51 1 503
2015 XI 6 711 5 119 447 635 46,8 1 223
2015 XII 6 526 5 026 471 664 48,4 994
2016 I 5 983 4 990 479 730 45,5 421
2016 II 6 145 4 601 447 812 42,1 818
2016 III 5 595 4 865 477 814 44,5 1 280
2016 IV 5 255 4 391 442 764 43,6 1 512
A 88,9 94,3 98,2 96,4 89,3 111,7
B 93,9 90,2 92,8 93,9 98,0 118,1

A - dynamika rdr

B - dynamika mdm

Bezrobocie w kwietniu najniższe od 25 lat. Co dalej? Kwiecień to kolejny miesiąc z rzędu poprawy sytuacji na rodzimym rynku pracy. Stopa bezrobocia spadła do 9,5 proc. (za GUS) i jest to najniższy poziom w kwietniu od 25 lat. Czy tendencja spadkowa może się utrzymać? Interia zapytała ekonomistów o to, co dalej z polskim rynkiem pracy? Dzisiejsza publikacja Głównego Urzędu Statystycznego wskazuje na utrzymującą się tendencję spadkową bezrobocia i wzrost zatrudnienia. To pozytywne sygnały, które płyną z polskiej gospodarki, w szczególności po gorszym od oczekiwań odczycie PKB za pierwszy kwartał 2016 r. - Dane o stopie bezrobocia rejestrowanego za kwiecień pokazały spadek do 9,5 proc., czyli do najniższego poziomu w tym miesiącu od 25 lat. Liczba ofert pracy zgłoszonych od urzędów pracy osiągnęła natomiast poziom 140,9 tys., i była najwyższa od kiedy dostępne są porównywalne dane - mówi Interii Marcin Luziński, ekonomista Banku Zachodniego WBK. Pokazuje to - jak tłumaczy Luziński - że przedsiębiorcy wciąż chcą zatrudniać, a popyt na pracę pozostaje wysoki. - Należy jednak mieć na uwadze, że wolne zasoby rąk do pracy już powoli się wyczerpują - dodaje. - Rynek pracy umacnia się i staje się rynkiem pracownika - twierdzi Marcin Mazurek, ekonomista w mBanku. Tym niemniej w opinii Mazurka z jednej strony w Polsce wciąż utrzymuje się rosnący popyt na pracę, z drugiej jednak skończyły się pozytywne efekty jednorazowe, wspierające podaż pracy, np. wydłużenie wieku emerytalnego, a także migracja zarobkowa Ukraińców, której największa fala już powoli się kończy. Sytuacja na rynku pracy powinna się dalej poprawiać, chociaż analitycy wskazują na ryzyko zacierania się rzeczywistego poziomu bezrobocia w wyniku uruchomienia programu 500+. - Zaczyna się negatywne oddziaływanie programu 500+. Myślę, że będzie to już niedługo widoczne w statystykach urzędów pracy (mniej rejestracji, mniejsza chęć do utrzymania statusu bezrobotnego), ale także w Badaniu Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) - dodaje Mazurek. Co to oznacza? - Relatywnie szybkie spadki stopy bezrobocia. BAEL już jest bardzo nisko (7 proc. w I kw. br.), ale w ciągu dwóch lat zapewne zejdzie poniżej 6 proc. Mając na uwadze bezrobocie rejestrowane, to jest szansa, że zbliżymy się w tym roku do okrągłych 8 proc., w przyszłym zaś możemy zejść jeszcze niżej - komentuje dla Interii Mazurek z mBanku. Tym samym spadek stopy bezrobocia może być jedynie iluzoryczny. Niektóre osoby przestaną figurować w listach bezrobotnych, gdyż utrzymanie statusu bezrobotnego nie będzie miało dla nich większego znaczenia. Jeśli zaś chodzi o dane BAEL, na uwagę zasługuje wzrost stopy zatrudnienia w rocznikach wiekowych 55-64: z 41.1 proc. w I kw. 2014 do 45.0 proc. w I kw. 2016. Coraz więcej seniorów pracuje, co częściowo ograniczyło niedobory pracy na polskim rynku w ostatnich kwartałach. - Ma to związek między innymi z ograniczeniem możliwości przechodzenia na wcześniejszą emeryturę i podniesieniem wieku emerytalnego - dodaje Luziński. GUS opublikował dzisiaj także dane o wynagrodzeniach w poszczególnych sektorach. - Zaskakująco wysokie tempo wzrostu płac (4,6 proc. r/r) w kwietniu wynikało przede wszystkim z podwyżek w handlu detalicznym (w tym sektorze płace wzrosły o 8,3 proc. r/r), zwłaszcza w ogólnopolskich sieciach dyskontów - komentuje Luziński z BZ WBK. Bartosz Bednarz
PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ceny węgla | górnictwo polskie | węgiel | węgiel kamienny | górnictwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »