EBC zwiększa QE i tnie stopy procentowe

Europejski Bank Centralny 10 marca obniżył stopy procentowe i zwiększył jednocześnie wartość miesięcznego QE. EBC obniżył podstawową stopę procentowo z 0,05 proc. do 0 proc., stopę depozytową o 10 punktów bazowych do poziomu -0,40 proc., a stopa kredytu spadła z 0,3 proc. do 0,25 proc. Bank centralny zdecydował także o rozszerzeniu skali programu luzowania ilościowego (QE), który została zwiększony z 60 mld euro do 80 mld euro miesięcznie (od kwietnia).

Wzrost gospodarczy ponad wszystko

W opinii głównego ekonomisty ING Banku Rafała Beneckiego, EBC wykazuje się sporą determinacją, żeby w ramach ograniczonych mechanizmów, które dzisiaj jeszcze mają banki centralne, nie zawieść oczekiwań rynku i wpłynąć na osłabienie euro.

- Bank centralny zwiększył program dodruku pieniądza zarówno w nominale jak i pod względem skupowanych instrumentów. Skala tych działań jest spora, co ma doprowadzić do osłabienia euro i stymulować koniunkturę w strefie euro. Dalsze umacnianie się wspólnej waluty byłoby czynnikiem zagrażającym rentowności eksportu i koniunkturze w strefie euro - komentuje dla Interii Benecki.

Reklama

- Skala działań EBC mogła nieznacznie rynek zaskoczyć, tym bardziej, że w ostatnich dniach oczekiwania odnośnie do luzowania polityki pieniężnej stopniowo zmniejszały się. Były wręcz obawy, że EBC nie sprosta oczekiwaniom rynku jak to miało miejsce w grudniu. Obawy okazały się jednak nieuzasadnione, stad taka pozytywna reakcja na giełdach i spadek wartości euro (wzrost apetytu na ryzyko). Nie przerodzi się to raczej w trwalszy trend i już niedługo będziemy mogli zobaczyć korektę nastrojów - tłumaczy sytuację Piotr Bujak, starszy ekonomista Banku PKO BP.

Czy kolejna pomoc EBC pomoże rynkom?

Wszystko wskazuje na to, że banki centralne w gospodarkach rozwiniętych uderzają w ścianę. Trudno jest wymyślić instrument, który byłby w stanie przeciwdziałać deflacji i spowolnieniu gospodarczemu.

Coraz głębsze stopy procentowe wskazują na ogromną desperację Europejskiego Banku Centralnego i niemożność wymyślenia nowych, skutecznych instrumentów. Problem ujemnych stóp procentowych polega na tym, że mogą one wprawdzie zachęcić banki do udzielania kredytów, z drugiej jednak generują dla nich ogromne koszty.

Czy RPP może teraz obniżyć stopy procentowe?

Różnica między stopami procentowymi w Polsce a strefą euro powoli się powiększa, co zazwyczaj powoduje umocnienie złotego. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia także dzisiaj.

Jak wskazuje główny ekonomista ING Banku nie mamy pewności czy to umocnienie złotego jest trwałe, czy tylko chwilowe. - Na rynku wciąż wiele mówi się o recesji w krajach rozwiniętych, obecna jest także duża niestabilność na światowych giełdach. Z uwagi na zewnętrzne otoczenie makroekonomiczne umocnienie złotego może być tylko chwilowe - podkreśla Benecki.

Analitycy zwracają uwagę, że w ostatnich miesiącach zmienił się także status polskiej waluty, zwłaszcza pod wpływem dyskutowanej ustawy frankowej i zmian politycznych w kraju.

- Jeśli umocnienie polskiej waluty okaże się trwałe, to jest szansa, że Rada Polityki Pieniężnej będzie analizować możliwość na obniżkę stóp procentowych w kraju - zauważa Benecki.

W opinii analityka ING Banku nie ma potrzeby dalszego luzowanie polityki gospodarczej w kraju, tym bardziej, że po stronie budżetowej jest wystarczająco dużo czynników wspierających wzrost gospodarczy.

Podobnie ocenia sytuację Piotr Bujak, starszy ekonomista w Banku PKO BP. - Nie wydaje mi się, biorąc pod uwagę ostatnie zapowiedzi członków RPP, żeby do cięcia stóp procentowych w Polsce w najbliższych miesiącach miało dojść. Rada będzie bez wątpienia obserwować sytuację na złotym - mówi Interii Bujak.

- Zdecydowana większość argumentów przemawia za tym, że RPP stóp procentowych nie obetnie. W szczególności brak przekonania, że umocnienie złotego będzie trwałe, mocny impuls fiskalny w 2016 r. i świadomość członków RPP, że niższe stopy procentowe to także niższe zyski dla banków, które ostatnio nie mają zbyt łatwo. W tych warunkach Rada nie będzie się spieszyć z obniżką stóp procentowych - mówi w rozmowie z Interią Benecki.

Wciąż są obecne czynniki negatywne, które raczej nie będą wspierać polityki cięcia stóp procentowych w Polsce. - Z jednej strony mamy niepewność odnośnie do polityki fiskalnej, z drugiej Program 500 plus - bardzo wyraźny impuls, którego siła - według naszych wyliczeń - ma ekwiwalent w cięciu stóp procentowych w rozmiarze 250 punktów bazowych - dodaje Bujak.

Bartosz Bednarz

Polecamy: PIT 2015

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: banki centralne | EBC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »