GUS: Wynagrodzenie w styczniu rdr wzrosło o 3,4 procent
Przeciętne wynagrodzenie brutto w styczniu wyniosło 3 tys. 805,28 zł, co oznacza, że rok do roku wzrosło o 3,4 proc., a w ujęciu miesięcznym spadło o 9,9 proc. - podał we wtorek Główny Urząd Statystyczny.
Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że wynagrodzenie w styczniu rdr wzrosło o 3,3 proc., a w ujęciu miesięcznym spadło o 10,1 proc.
Przeciętne wynagrodzenie bez wypłat z zysku wyniosło 3 tys. 805,11 zł i rdr wzrosło o 3,4 proc., a wobec poprzedniego miesiąca spadło o 9,8 proc.
GUS podał także, że w przedsiębiorstwach w styczniu było zatrudnionych 5 mln 506,1 tys. osób, czyli rdr zatrudnienie nie zmieniło się, a w ujęciu miesięcznym wzrosło o 0,3 proc.
Analitycy prognozowali, że zatrudnienie w styczniu rdr wzrosło o 0,6 proc., zaś mdm wzrosło o 0,9 proc.
- - - - -
Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek o wtorkowych danych GUS, z których wynika, że przeciętne wynagrodzenie brutto wzrosło w styczniu br. o 3,4 proc. rok do roku, oraz że w styczniu w firmach w ujęciu rocznym zatrudnienie się nie zmieniło: - Nominalne tempo wzrostu płac w przedsiębiorstwach w pierwszym miesiącu br. ponownie przyspieszyło i przekroczyło 3 proc. rdr, choć nie można w tym miejscu nie wspomnieć o bardzo korzystnej bazie odniesienia z analogicznego okresu 2013 roku, kiedy to płace wzrosły tylko o 0,4 proc. rdr. W ujęciu realnym wynagrodzenia zwiększyły się o 2,7 proc. rdr, tj. najszybciej od stycznia 2012 r.
- Pewnym zaskoczeniem jest natomiast brak przyspieszenia tempa wzrostu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw. W stosunku do grudnia przybyło w firmach zatrudniających powyżej 9 osób tylko 15,1 tys. miejsc pracy, a więc znacznie mniej niż w styczniu poprzedniego roku i ogólnie w latach poprzednich.
- Wpływ na ten wynik miała zapewne dokonana przez GUS (jak co roku) aktualizacja próby, na której opierają się szacunki dla całego sektora. Niemniej jednak jest to wynik rozczarowujący.
- Spodziewam się jednak, że wraz z wyraźnym już ożywieniem w polskiej gospodarce sytuacja na rynku pracy w kolejnych miesiącach będzie się poprawiać. Stopniowo zwiększać się powinno zarówno tempo wzrostu płac, jak i zatrudnienia, przy czym to ostatnie będzie niższe od pierwszego. Poprawa na rynku pracy wspierać będzie w 2014 roku konsumpcję, główny filar polskiego PKB.
- Opublikowane dane nie zmieniają perspektyw polityki pieniężnej w najbliższych miesiącach. Rada Polityki Pieniężnej utrzyma do końca czerwca stopy procentowe na obecnych poziomach i nawet jeśli formalnie nie przedłuży horyzontu stabilizacji stóp w marcowym komunikacie, do pierwszej podwyżki stóp nie dojdzie wcześniej niż we wrześniu, a być może dopiero w samej końcówce br., biorąc pod uwagę opublikowany ostatnio poziom wskaźnika CPI.
- - - - -
Ekonomista banku Credit Agricole Krystian Jaworski o wtorkowych danych GUS: - Zgodnie z danymi GUS dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 9 osób wyniosła w styczniu 3,4 proc. rdr wobec 2,7 proc. w grudniu ub.r., co było powyżej konsensusu rynkowego (3,2 proc.) i naszej prognozy (3,1 proc.). Oznacza to, że w ujęciu realnym, po uwzględnieniu inflacji CPI, płace w styczniu br. wzrosły o 2,7 proc. rdr wobec 2 proc. w grudniu. Tym samym realna dynamika płac w styczniu była najwyższa od lutego ub.r.
- Wzrost dynamiki płac był naszym zdaniem efektem czterech czynników. Po pierwsze, do wzrostu przyczyniło się ustąpienie efektu przesunięcia wypłat premii i nagród w górnictwie i kopalnictwie, które zaniżyło tempo wzrostu płac w grudniu. W 2013 r. znacząca część tych premii została wypłacona w listopadzie, a nie jak to miało miejsce w ubiegłych latach - w grudniu.
- Po drugie, tempo wzrostu płac zwiększyło się dzięki wprowadzonej w styczniu podwyżce płacy minimalnej z 1600 zł do 1680 zł. Minimalne wynagrodzenie otrzymuje ok. 4 proc. wszystkich zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw.
- Z kolei wzrost dynamiki płac został ograniczony przez efekty statystyczne związane z niekorzystną różnicą w liczbie dni roboczych - w styczniu br. liczba dni roboczych była o jeden mniejsza niż przed rokiem, podczas gdy w grudniu ub. r. liczba dni roboczych była o jeden większa niż w 2012 r. Czynnik ten oddziaływał w kierunku zmniejszenia dynamiki wynagrodzeń osób zatrudnionych na akord. W kierunku zmniejszenia tempa wzrostu płac mogła oddziaływać coroczna zmiana próby przedsiębiorstw dokonywana przez GUS w styczniu. Można oczekiwać, że w małych firmach, w okresie słabej koniunktury 2013 r., przeciętne wynagrodzenie było niższe niż firmach zatrudniających co najmniej 10 osób.
- Oczekujemy, że w lutym roczna nominalna dynamika płac w sektorze przedsiębiorstw ponownie ukształtuje się w granicach 3,5 proc., co będzie zgodnie z krótkookresowym trendem korygowanym w górę przez korzystne efekty statystyczne związane z różnicą w liczbie dni roboczych.
- Według danych GUS, dynamika zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw wyniosła w styczniu 0 proc. rdr wobec 0,3 proc. w grudniu ub.r., co było znacząco poniżej konsensusu rynkowego (0,5 proc.) oraz naszej prognozy (0,4 proc.). W ujęciu miesięcznym zatrudnienie wzrosło o 15,1 tys. osób.
- Relatywnie silny miesięczny wzrost zatrudnienia w styczniu był spowodowany coroczną rewizją danych o zatrudnieniu w mikroprzedsiębiorstwach, czyli zatrudniających do 9 osób. Firmy, w których zatrudnienie w ubiegłym roku przekroczyło 9 osób zostały w styczniu dopisane do klasy jednostek zatrudniających co najmniej 10 osób. Styczniowy przyrost zatrudnienia w przedsiębiorstwach był jednak niższy w porównaniu z tym odnotowanym w styczniu 2013 r. Sygnalizuje to spowolnienie wzrostu zatrudnienia w mikroprzedsiębiorstwach. Małe firmy bardziej niż duże przedsiębiorstwa narażone są na fluktuacje koniunktury, co przekłada się na ich ostrożną ocenę ożywienia gospodarczego w Polsce, a co za tym idzie niechętnie zwiększały one liczbę pracowników.
- Oczekujemy, że w kolejnych miesiącach tempo wzrostu zatrudnienia zwiększy się, co będzie efektem m.in. wzrostu popytu na pracę w przetwórstwie przemysłowym.
