Ile będą kosztować nas tegoroczne upały?

Tegoroczna rekordowa fala upałów sprawia, że obecne lato będzie jednym z najcieplejszych w historii, z temperaturami osiągającymi 35-40 st. C w trakcie ostatnich 2 tygodni (około 5 stopni powyżej przeciętnej). Ekstremalne warunki pogodowe mogą mieć wpływ zarówno na inflację, jak i aktywność całej gospodarki.

Obecna fala upałów sprawia, że tegoroczne lato będzie jednym z najcieplejszych w historii, z temperaturami osiągającymi 35-40 st. C w trakcie ostatnich 2 tygodni (około 5 stopni powyżej przeciętnej). Jeżeli zbliżone temperatury utrzymają się do końca miesiąca - zgodnie z prognozami IMGW - to ten sierpień może być najcieplejszy od 13 lat.

Biorąc pod uwagę zależność między pogodą a wybranymi danymi makro w ostatnich 15 latach, można stwierdzić, że wysokie temperatury mają największy wpływ na ceny warzyw i owoców oraz na wartość dodaną w rolnictwie. Upalna pogoda wpływa również na budownictwo, sprzedaż detaliczną (np. wyższa sprzedaż napojów), ale wpływ na gospodarczą w nadchodzących 3-9 miesiącach. te sektory jest słabszy i bardziej niepewny.

Reklama

Na skutek upałów inflacja CPI może wzrosnąć o 0,1-0,3pp z powodu wyższych niż przeciętnie cen owoców i warzyw. Wpływ wysokich temperatur na ceny innych artykułów żywnościowych (np. mięso, wyroby piekarnicze) był mieszany w poprzednich okresach ekstremalnie ciepłego lata.

Rzeczywiście, w dwóch kwartałach następujących po trzech najcieplejszych okresach letnich w latach 2000-2015 ("3 najcieplejsze" na wykresie) ceny owoców i warzyw były średnio o 1,9pp wyższe niż w przeciętnych termicznie latach. Maksymalne odchylenie od typowego wzorca sezonowego osiągnęło 3,1pp. Biorąc pod uwagę ich łączną wagę w koszyku inflacji CPI (3,8% z czego owoce: 1,4%, a warzywa 2,4%) daje to 0,1-0,2pp bezpośredniego wpływu na inflację CPI (przez ceny żywności nieprzetworzonej) i łączny wpływ do 0,3pp (biorąc pod uwagę pośredni wpływ na ceny żywności przetworzonej).

Aktywność gospodarcza także może skorzystać na upalnej pogodzie. Wyższe plony powinny podnieść wkład rolnictwa do PKB o 0,1-0,2pp. Ponadto, jeżeli temperatury powyżej średniej utrzymają się we wrześniu, to można oczekiwać też pozytywnego wpływu na produkcję budowalną. W dwóch kwartałach następujących po trzech najcieplejszych okresach letnich w latach 2000-2015 ("3 najcieplejsze" na wykresie) wzrost wartości dodanej w rolnictwie był o ok. 1pp wyższy niż w "typowych" latach, a maksymalne odchylenie od typowego wzorca sezonowego sięga 8,2pp.

Biorąc pod uwagę udział rolnictwa w PKB (ok. 3%) oraz fakt, że tegoroczne lato może być bardziej gorące niż "3 najcieplejsze" stanowiące benchmark, pozytywny wpływ na dynamikę PKB powinien wynieść 0,1-0,2pp. Produkcja budowlana także powinna skorzystać na ciepłej pogodzie, jeżeli będzie ciepło we wrześniu (jeden z najbardziej "wrażliwych pogodowo" miesięcy przy korelacji produkcji budowlanej z temperaturą na poziomie 0,55).

Upalna pogoda zazwyczaj podnosi produkcję energii elektrycznej (np. przez większe wykorzystanie urządzeń chłodzących) oraz sprzedaż napojów (np. wody, piwa), ale wpływ tych czynników na aktywność ekonomiczną powinien być zaniedbywalny, w szczególności gdy, tak jak w tym roku, mieliśmy do czynienia z administracyjnym ograniczeniem zużycia prądu wprowadzonym 10 sierpnia.

Zużycie prądu jest zazwyczaj wyższe w okresie gorącego lata, gdy wzrasta wykorzystanie urządzeń chłodzących. Jednakże ten rok jest wyjątkowy gdyż przez kilka dni ok. 8000 odbiorców hurtowych energii miało ograniczenia zużycia energii elektrycznej (głównie przemysł ciężki i górnictwo). Zakładając, że do końca miesiąca nie będzie dodatkowych "blackout"-ów, wpływ upalnej pogody na produkcję przemysłową w sierpniu powinien być niewielki.

Milionowe straty dla rolnictwa. Co dalej?

Krajowa inflacja CPI niespodziewanie odbiła w lipcu do -0,7% r/r (z -0,8% r/r w czerwcu) przez wzrosty cen leków oraz usług internetowych. W rezultacie inflacja bazowa wzrosła z 0,2% r/r w czerwcu do 0,4% r/r w lipcu.

Inflacja bazowa pozostanie względnie stabilna w najbliższych 3-6 miesiącach - z jednej strony wspierana przez coraz silniejszą krajową konsumpcję, z drugiej strony obniżana przez czynniki globalne: deprecjację juana, która może odjąć 0,1-0,2 pp od inflacji CPI w Polsce (i 0,3pp od inflacji bazowej).

Inflacja cen żywności wzrosła w lipcu do -1,7% r/r (vs. -1,8% r/r w czerwcu). Dynamika cen żywności nieprzetworzonej wyniosła -1,7% r/r, a przetworzonej (z wyrobami alkoholowymi i tytoniowymi) -0,4% r/r. Dynamika cen żywności prawdopodobnie wzrośnie w kolejnych miesiącach z powodu "efektów suszy", które mogą dodać 0,1-0,3pp do inflacji CPI przed większe niż wskazuje wieloletnia średnia wzrosty cen owoców i warzyw. W dwóch kwartałach następujących po trzech najcieplejszych okresach letnich w latach 2000-2015 ("3 najcieplejsze" na wykresie) ceny owoców i warzyw były średnio o 1,9pp wyższe niż w przeciętnych termicznie latach.

Biorąc pod uwagę ich łączną wagę w koszyku inflacji CPI (3,8% z czego owoce 1,4%, a warzywa 2,4%) daje to 0,1-0,2pp bezpośredniego wpływu na inflację CPI (przez ceny żywności nieprzetworzonej) i łączny wpływ do 0,3pp (biorąc pod uwagę pośredni wpływ na ceny żywności przetworzonej). Efekty suszy i deprecjacji CNY powinny się zneutralizować, ale ostatni spadek cen ropy o 25% (w USD) może mieć dodatkowy dezinflacyjny wpływ w najbliższych miesiącach.

Ceny ropy Brent (w PLN) obniżyły się w ostatnim miesiącu o ponad 15%, co do tej pory nie zostało odzwierciedlone w krajowych cenach paliw, a rozbieżność między cenami ropy a detalicznymi cenami paliw jest najwyższa od lat.

Potencjalny spadek cen paliw o 7,5-10% może odjąć 0,3-0,4pp od inflacji CPI, neutralizując efekty bazy w ciągu najbliższych 3 miesięcy. Dodatkowo planowana obniżka cen gazu o 3,6-4,5% może obniżyć inflację CPI o kolejne 0,1-0,2pp we wrześniu. Normalizacja inflacji powinna ponownie powrócić w 4q2015, gdy efekty bazy znowu będą mieć silny pro-inflacyjny charakter.

Podsumowując, inflacja CPI najprawdopodobniej pozostanie w przedziale -0,8/-1,0% r/r w sierpniu-wrześniu, by następnie powrócić w okolice zera w 4q2015 - z powodu efektów bazy - z przeważającymi ryzykami w kierunku niższych odczytów z powodu przełożenia cen ropy na ceny paliw.

Odczyty innych wskaźników cen są mieszane, nadal utrzymuje się deflacja cen producentów (PPI), a oczekiwane ceny w badaniach koniunktury nieznacznie się podniosły (wykres). Z punktu widzenia polityki pieniężnej, nasz scenariusz bazowy nadal zakłada brak zmian stóp NBP do końca 2016 roku, ale gdyby ryzyka w dół dla inflacji - z tytułu cen ropy i deprecjacji CNY - zmaterializowały się i inflacja CPI pozostawała poniżej zera na początku 2016 r., to nowa RPP może wznowić cykl obniżek (prawdopodobieństwo takiego scenariusza oceniamy na 25%).

Zespół Analiz Makroekonomicznych PKO BP

PKO Bank Polski S.A.
Dowiedz się więcej na temat: ceny żywności | inflacja | susza | upaly | susza w Polsce | upał
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »