Inflacja CPI w grudniu wyniosła rok do roku 1,1 proc.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu 2018 r. wzrosły o 1,1 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem nie zmieniły - podał Główny Urząd Statystyczny w szacunku flash.

Ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes szacowali, że ceny towarów i usług w grudniu wzrosły rok do roku o 1,2 proc., zaś miesiąc do miesiąca nie zmieniły się.

W listopadzie wskaźnik CPI wyniósł odpowiednio: 1,3 proc. rdr i 0,0 proc. mdm.

W kolejnych miesiącach inflacja odbije i na koniec pierwszego kwartału tego roku powróci powyżej 1,5 proc. rdr; ryzyko, że inflacja w maju-lipcu przekroczy 2,5 proc. rdr istotnie maleje - uważają ekonomiści ING Banku Śląskiego komentujący dane o inflacji w grudniu ub.r.

Reklama

Zgodnie z piątkowym tzw. szacunkiem flash ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu 2018 r. wzrosły o 1,1 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem nie zmieniły się (wobec odpowiednio 1,3 proc. rdr i 0,0 proc. mdm w listopadzie ub.r.) Ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes szacowali, że ceny towarów i usług w grudniu wzrosły rdr o 1,2 proc., a mdm się nie zmieniły.

Według ekonomistów ING BŚ obniżenie inflacji w grudniu ub.r. z 1,3 proc. do 1,1 proc. było głównie efektem niższej dynamiki cen paliw (spadek z 10,6 proc. rdr do 7,7 proc. rdr), który obniżył główny wskaźnik o ok. 0,15 pkt. proc. Ich zdaniem "rozczarowała" również inflacja bazowa - na podstawie dostępnych danych oszacowali, że nastąpił spadek z 0,7 proc. do 0,6 proc., choć oczekiwano odbicia.

"Szacujemy, że w styczniu 2019 r. inflacja pozostanie na zbliżonym poziomie do grudnia (ok. 1-1,1 proc. rdr), chociaż będzie to efekt wprowadzenia dodatkowej opłaty środowiskowej dla cen paliw. Z uwagi na słabość inflacji bazowej nie można jednak wykluczyć dalszego, chociaż niewielkiego spadku. Oczekujemy odbicia w kolejnych miesiącach (luty, marzec) i ponownego powrotu w granice dolnego ograniczenia celu NBP (powyżej 1,5 proc. rdr) na koniec I kw." - prognozują przedstawiciele ING BŚ.

"Słabsze dane o inflacji w strefie euro i związany z nim import niskiej inflacji do Polski, oraz przedwyborcza polityka energetyczna (użycie dochodów z praw do emisji do skompensowania wzrostu cen energii zamiast wspierania odnawialnych źródeł) sugerują ryzyko po niższej stronie dla naszych prognoz średniego CPI w 2019 roku" - uważają.

W komentarzu zauważono, że dotychczasowe szacunki ekonomistów ING BŚ mówiły o dynamice CPI w 2019 zbliżonej do 2 proc. rdr. "Uważamy jednak, że ryzyko przekroczenia poziomu 2,5 proc. rdr (cel NBP) w miesiącach maj-lipiec istotnie maleje - nasz dotychczasowy bazowy scenariusz zakłada maksymalny poziom 2,3 proc. rdr." - dodano.

"Grudniowy odczyt CPI to miły akcent w udanym dla naszych prognoz 2018 roku, na ubiegły rok prognozowaliśmy wyższe od konsensusu tempo PKB i niższą inflację, także niski CPI w IV kw. 2018 r." - podsumowano.

.......................

Według szacunku flash inflacja CPI w grudniu spadła do 1,1% r/r z 1,3% r/r w listopadzie (kons: 1,2% r/r, PKO: 1,0% r/r) i była najniższa od dwóch lat. Wyrównana sezonowo inflacja wyniosła 0,0% m/m i pozostała na poziomie sprzed miesiąca.

Główną przyczyną spadku inflacji było obniżenie cen paliw wraz ze spadkiem cen ropy naftowej. Stabilizacja cen ropy naftowej w ostatnich dniach i niska baza z ubiegłego roku oznaczają, że w najbliższych miesiącach ceny paliw będą oddziaływać w kierunku wzrostu inflacji.

Po raz kolejny negatywnie zaskoczyła inflacja bazowa, która według naszych wstępnych obliczeń spadła do 0,6% r/r z 0,7% r/r w listopadzie zbliżając się do ubiegłorocznego dołka z 2q. Spadek inflacji bazowej można wiązać z negatywnym wpływem taniejącej ropy na ceny usług transportowych oraz wyjazdów zorganizowanych, a także większą skalą promocji świątecznych.

Nieoczekiwanie wzrosła dynamika cen żywności, na co w głównej mierze wpłynęły wg nas ceny pieczywa, mięsa oraz warzyw. Wynikało to zarówno z czynników nadzwyczajnych (susza, ASF), jak i oczekiwanego odwrócenia trendu spadkowego widocznego w globalnych cenach żywności już od 1h18.

Dane powinny utwierdzać RPP w jej dotychczasowej postawie. Biorąc pod uwagę determinację rządu dot. cen energii oraz oczekując umiarkowanego wzrostu inflacji bazowej, cen paliw i powrotu cen żywności do długookresowego trendu wzrostowego nie spodziewamy się, aby inflacja osiągnęła w 2019 cel NBP.

Wobec normalizacji wzrostu PKB oznacza to, że Rada zamiast na podwyżkach stóp, skupi się na pracy nad niekonwencjonalnymi instrumentami polityki pieniężnej wspomagającymi wzrost gospodarczy. W scenariuszu bazowym zakładamy, że stopy procentowe NBP nie wzrosną do końca 2020, aczkolwiek wciąż uważamy że prawdopodobieństwo ew. podwyżki stóp jest wyższe niż ich obniżki.

DM PKO BP

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: stopy procentowe | GUS | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »