Międzynarodowy Fundusz Walutowy rozstrzygnął na korzyść Rosji spór o dług Ukrainy

Rada Wykonawcza Międzynarodowego Funduszu Walutowego rozstrzygnęła w środę na korzyść Rosji jej spór z Ukrainą wokół długu wartości 3 miliardów dolarów, jakie Kijów jest winny Moskwie. Stwierdzono, że zadłużenie to ma charakter publiczny, a nie komercyjny.

Chodzi o ukraińskie obligacje, które Rosja kupiła pod koniec 2013 roku, jeszcze za rządów prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Termin wykupu mija w niedzielę i już wiadomo, że rząd w Kijowie nie zdoła tego zrobić, czyli będzie uznany za niewypłacalny.

Moskwa nie wzięła udziału w rozmowach na temat restrukturyzacji ukraińskiego zadłużenia, ponieważ nie zgadza się ze stanowiskiem Kijowa, że należność za te obligacje powinna być traktowana jak komercyjne papiery dłużne skarbu państwa. Rosjanie argumentują - i MFW przychylił się teraz do ich stanowiska - że wierzycielem w tym wypadku nie była struktura komercyjna, lecz chodziło o pożyczkę udzieloną państwu przez państwo.

Reklama

Rozróżnienie jest kluczowe dla kontynuacji uzgodnionego w marcu przez MFW planu pomocy finansowej dla Ukrainy wartości 17,5 mld dolarów. Jeszcze do niedawna zgodnie z własnymi przepisami MFW nie miał prawa przyznawać kredytów krajom, które zalegają ze spłatami pożyczek bądź uznane są za niewypłacalne wobec podmiotu publicznego.

Jednak na początku grudnia MFW zmienił swe wewnętrzne zasady przyznawania kredytów w ten sposób, że zaległości Ukrainy wobec Rosji nie będą blokowały udzielenia wsparcia finansowego rządowi w Kijowie.

Nowe zasady stanowią, że MFW będzie mógł udzielać wsparcia krajowi mimo jego jednoczesnych zaległości wobec innego państwowego wierzyciela, pod warunkiem podejmowanych przez dłużnika w dobrej wierze prób negocjacji spłaty zadłużenia.

"Wysocy przedstawiciele MFW nie sądzą, by kryterium dobrej wiary zostało już spełnione przez Ukrainę. By to zrobić, ukraiński rząd będzie prawdopodobnie musiał usiąść do negocjacji twarzą w twarz z przedstawicielami Rosji" - pisze "Financial Times".

"Swoją środową decyzją MFW dał Putinowi nowe narzędzie nacisku na Kijów" - zauważa londyńska gazeta.

W ubiegłym tygodniu Rosja wyraziła oburzenie decyzją MFW o łagodniejszym traktowaniu niewypłacalności, określając ją jako motywowaną politycznie. Rosja grozi, że za niespłacenie długu postawi Ukrainę przed międzynarodowym wymiarem sprawiedliwości.

Ukraina zawarła w sierpniu porozumienie z grupą największych wierzycieli w sprawie restrukturyzacji swego zadłużenia. Restrukturyzacja ma zmniejszyć dług Ukrainy do 15,5 mld USD. Ustalono, że z należności głównej odpisane zostanie 20 proc., czyli około 3,6 mld dolarów, a zapadalność reszty zadłużenia zostanie przełożona na 2019 rok. Rosja nie wzięła udziału w rozmowach na temat restrukturyzacji.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rosji | Rosja | dług | MFW | Ukraina | spór
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »