Czy silne dane makro przekonają Fitcha?
Agencja Ratingowa Fitch ma zaktualizować ocenę wiarygodności kredytowej Polski. To wskazanie dla inwestorów jak duże jest ryzyko niewypłacalności państwa. Na początku grudnia agencja ta podniosła prognozy wzrostu polskiej gospodarki. Eksperci spodziewają się, że Fitch ogłosi decyzję po zamknięciu europejskich rynków, czyli późnym wieczorem. To oznacza, że na ewentualną reakcję inwestorów trzeba będzie poczekać do przyszłego tygodnia.
Ostatnia aktualizacja ratingu była w lipcu. Agencja utrzymała wówczas długoterminową ocenę Polski na poziomie A minus z perspektywą stabilną. Eksperci w uzasadnieniu pisali o solidnych fundamentach polskiej gospodarki i dobrze dokapitalizowanym sektorze bankowym.
Na początku grudnia agencja podwyższyła szacunki dynamiki PKB Polski na ten roku o 0,4 puntu procentowego do 4,4 procent.
W przyszłym roku według analityków polska gospodarka ma urosnąć o 3,6 procent. Wcześniej agencja mówiła o wzroście przekraczającym 3 procent PKB. Nie zmieniły się prognozy na 2019 rok. Wzrost gospodarczy ma wynieść wówczas 3,2 procent.
............................
Rynek zgodnie oczekuje że agencja Fitch nie zmieni ani ratingu Polski, ani jego perspektywy. Zdaniem ekonomistów, mocne dane makroekonomiczne równoważą ryzyka instytucjonalne i polityczne, a także niepewność ws. wpływu reformy emerytalnej na finanse publiczne.
"Zakładamy podtrzymanie ratingu i jego perspektywy. Tło makroekonomiczne zostanie ocenione pozytywnie, co było już widać w podniesieniu prognoz przez agencję. W poprzednim komunikacie Fitch zasygnalizował, że za podwyżką ratingu mógłby przemawiać wzrost inwestycji, jednak, jak widzieliśmy w danych za III kwartał, na razie ruszyły słabo" - ocenił w rozmowie z PAP Biznes Konrad Białas, główny ekonomista DM TMS Brokers.
"Czynnikiem ryzyka jest pogorszenie klimatu inwestycyjnego związanego z polityką, ale spodziewam się, że waga tego w przekazie agencji nie będzie mocno podkreślona" - dodał.
W poniedziałkowym raporcie agencja ratingowa Fitch podwyższyła szacunki dynamiki PKB Polski na 2017 rok do 4,4 proc., z prognozowanych ostatnio 4,0 proc. Prognozy na 2018 r. podwyższono do 3,6 proc. z 3,2 proc. Bez zmian pozostawiono szacunek na 2019 r. na poziomie 3,2 proc.
W tym samym raporcie, Fitch obniżył prognozę deficytu sektora finansów publicznych Polski na 2018 r. do 2,3 proc. PKB z 2,5 proc. według ostatnich szacunków z października.
"Fitch mocno podniósł ostatnio prognozy wzrostu gospodarczego Polski, deficyt wygląda dużo lepiej niż oczekiwano. Niemniej jednak deficyt strukturalny nie poprawia się aż tak bardzo jak deficyt nominalny, to już jest pierwszy argument przeciw istotnej zmianie. W kwestii instytucjonalnej też nie ma poprawy, sytuacja idzie w złym kierunku, chociaż nie ma to większego wpływu na zachowania zagranicznego kapitału" - ocenił dla PAP Biznes Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.
"Dodatkowym argumentem jest fakt, że Polska ma dosyć niekorzystną międzynarodową pozycję inwestycyjną. Ma ją już od dawna, choć ona nieznacznie poprawiła się w ostatnim czasie. Fitch jest tą agencją, która rozumie, że dużo długu zagranicznego to jest dług korporacyjny gdzie ryzyko rolowania jest małe. Ten argument od lat był przeciw poprawie ratingu" - dodał.
Zdaniem wszystkich ekonomistów, z którymi rozmawiał PAP Biznes, podczas piątkowego przeglądu Fitch nie zmieni ani ratingu ani perspektywy Polski, ponieważ pozytywne czynniki - w postaci solidnych danych makroekonomicznych - są równoważone przez negatywne impulsy w postaci m.in. ryzyk instytucjonalnych i niepewnego wpływu reformy emerytalnej na finanse publiczne.
"Jesteśmy w okresie silnego wzrostu gospodarczego, co równoważy takie decyzje jak obniżenie wieku emerytalnego, które - w ocenie agencji - są negatywne dla długoterminowej stabilności systemu" - ocenił w rozmowie z PAP Biznes Marcin Mrowiec, główny ekonomista Banku Pekao.
Zdaniem Mrowca, agencja może potrzebować czasu, by ocenić czy poprawa fiskalna wynika ze wzrostu gospodarczego i wstrzymywania zwrotów VAT, czy też rzeczywiście są to długotrwałe, systemowe zmiany, które pozwolą na podniesienie ratingu.
Wszystkie 15 ośrodków zapytanych przez PAP Biznes odpowiedziało, że nie spodziewa się zmian w ocenie wiarygodności kredytowej Polski. Ankietę przeprowadzono 6-7 grudnia.
Podczas lipcowej aktualizacji Fitch potwierdził długoterminowy rating Polski na poziomie "A minus" z perspektywą stabilną. W uzasadnieniu tej decyzji Fitch wskazał, że pozytywne działania względem ratingu może wywołać kontynuacja wysokiego wzrostu gospodarczego oraz dalsze obniżanie wskaźników zadłużenia zewnętrznego wspierane przez silne saldo rachunku bieżącego i napływy kapitałowe.
Wzrost PKB w III kwartale 2017 r. przyspieszył do 4,9 proc. rdr z 4,0 proc. w II kwartale i z 4,1 proc. w I kwartale.
W II kwartale 2017 r. łączne saldo obrotów na rachunku bieżącym i kapitałowym było ujemne i wyniosło 0,2 mld zł, co stanowiło 0,1 proc. PKB. NBP nie podał jeszcze raportu za III kwartał, jednak z danych miesięcznych wynika, że w lipcu deficyt C/A wynosił 2.078 mln zł, w sierpniu 343 mln zł, a we wrześniu 424 mln zł.
Fitch podał w lipcu, że negatywne działania względem ratingu może wywołać pojawienie się jakichkolwiek oznak, że zostanie osłabione znaczenie unijnego kryterium deficytu sektora finansów publicznych na poziomie 3 proc. PKB jako kotwicy fiskalnej lub niepowodzeniem zakończy się zacieśnianie polityki fiskalnej w celu stabilizacji relacji długu do PKB w średnim terminie.
Drugim z wymienionych czynników było to, że ramy polityki makroekonomicznej okażą się słabsze, potencjalnie skutkując pogorszeniem klimatu inwestycyjnego, niestabilnością makroekonomiczną i niższym wzrostem PKB.
