Inflacja w grudniu wyniosła 0,8 proc. rok do roku i 0,7 proc. miesiąc do miesiąca

Inflacja w grudniu wyniosła 0,8 proc. w skali roku i 0,7 proc. mdm - podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. W całym 2016 r. była deflacja - 0,6 proc.

Wcześniej w publikacji flash, GUS podał, że w zeszłym miesiącu ceny rdr wzrosły o 0,8 proc., a mdm wzrosły o 0,7 proc.

Z danych GUS wynika również, że inflacja średnioroczna w 2016 r. wyniosła minus 0,6 proc.

Ekonomiści, z którymi rozmawiała PAP przewidywali, że ceny w grudniu 2016 r wzrosły o 0,8 proc. w ujęciu rocznym i 0,6 proc. w ujęciu miesięcznym.

- - - - -

Komentarz Credit Agricole: Szeroki zakres wzrostu cen

Zgodnie z finalnymi danymi GUS inflacja CPI zwiększyła się w grudniu do 0,8 proc. r/r wobec 0,0 proc. w listopadzie, kształtując się zgodnie ze wstępnym szacunkiem GUS i powyżej naszej prognozy równej konsensusowi rynkowemu (0,5 proc.). Do zwiększenia inflacji CPI przyczyniło się oddziaływanie efektu niskiej bazy z grudnia 2015 r. dla cen paliw - odnotowano wtedy ich spadek o 2,6 proc. m/m. Wpływ ten został wzmocniony przez ich silny wzrost (o 5,3 proc. m/m). w grudniu ub. r. W efekcie roczna dynamika cen paliw zwiększyła się z 0,7 proc. w listopadzie do 8,9 proc. w grudniu, co spowodowało wzrost wskaźnika inflacji CPI o 0,4 pkt. proc. Silne zwiększenie cen paliw w Polsce jest spójne ze tendencją wzrostową panującą na światowym rynku ropy.

Reklama

Do wzrostu wskaźnika CPI (o 0,3 pkt. proc.) przyczyniła się również wyższa dynamika cen żywności i napojów bezalkoholowych (2,5 proc. r/r w grudniu wobec 1,2 proc. w listopadzie). Wspomniane dane stanową wsparcie dla naszego scenariusza, zgodnie z którym na początku ub. r. nastąpiło trwałe odwrócenie trendu spadkowego światowych cen żywności (por. AGROpuls z 12.01.2017).

Wzrost inflacji CPI wspierany był również przez wyższą inflację bazową, która zwiększyła się z -0,1 proc. r/r w listopadzie do szacowanego przez nas poziomu 0,0 proc. w grudniu. Do wzrostu inflacji z wyłączeniem cen żywności i nośników energii przyczyniło się nieznaczne zwiększenie dynamik cen w kategoriach "rekreacja i kultura", "zdrowie" i "napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe".

Oczekujemy, że ze względu na oddziaływanie efektów niskiej bazy dla dynamiki cen paliw i nośników energii (obniżka cen prądu i gazu w styczniu 2016 r.) oraz wprowadzonych z początkiem br. podwyżek cen prądu inflacja silnie zwiększy się do ok. 1,5-2,0 proc. r/r w styczniu. Jednocześnie widzimy ryzyko w górę dla naszej prognozy inflacji w I kw. (1,5 proc. r/r). W kolejnych kwartałach 2017 r. oczekujemy relatywnej stabilizacji wskaźnika CPI w przedziale 1,3-1,7 proc. (średniorocznie 1,5 proc.). Z jednej strony domykanie się luki popytowej będzie oddziaływało w kierunku dalszego wzrostu inflacji bazowej. Z drugiej strony stopniowo wygasające efekty niskiej bazy dla cen paliw będą ograniczać wzrost wskaźnika CPI.

Naszym zdaniem dzisiejsze dane o inflacji są neutralne dla rynku długu i kursu złotego.

Krystian Jaworski, ekonomista Credit Agricole

- - - - - -

Eksperci: Ceny transportu i żywności napędziły grudniową inflację

Ceny transportu i żywności podniosły grudniowy wskaźnik inflacji - zauważają analitycy w komentarzach do piątkowych danych GUS. Urząd podał, że w grudniu ceny wzrosły o 0,8 proc. w skali roku i 0,7 proc. mdm. W całym 2016 r. deflacja wyniosła 0,6 proc.

"Największy wpływ na ukształtowanie się wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych na tym poziomie w ujęciu r/r miały wyższe ceny transportu (wzrost o 4,3 proc. m/m), które podniosły wskaźnik o 0,37 p. proc. Kolejnym elementem presji inflacyjnej były ceny żywności i napojów bezalkoholowych, które rosnąc o 1,2 proc. m/m podniosły wskaźnik CPI o 0,29 p. proc. Ceny odzieży i obuwia spadły o 1,1 proc. m/m, natomiast ceny w pozostałych kategoriach bądź pozostawały niezmienne, bądź rosły w tempie 0,1-0,2 proc m/m" - napisał w komentarzu analityk banku Pekao Marcin Mrowiec.

"Zakładamy, że CPI sięgnie okolice 2 proc. w kwietniu/maju oraz 2,5 proc. pod koniec III kwartału br., zaś na koniec 2017 ukształtuje się na poziomie ok. 2,4 proc. r/r." - napisał Mrowiec.

Również analitycy mBanku są przekonani, że inflacja przyspieszy.

"W kolejnych miesiącach inflacja będzie znacząco przyspieszać z uwagi na bazę statystyczną i w przeciągu 3-4 miesięcy osiągnie poziom około 2 proc. Wzrosty te wpisują się w trend globalny (także ten dotyczący zaskoczeń odczytami) i kluczowe pytania brzmią, czy obserwowane trendy przeniosą się na II połowę 2017 roku i czy rozpędzanie inflacji utrzyma się" - zaznaczyli w komentarzu.

"Co do implikacji dla polityki pieniężnej, prezes Glapiński (szef NBP Adam Glapiński - PAP) potwierdził na ostatniej konferencji RPP, że uwaga sprzed miesiąca o dopuszczeniu do stymulacji gospodarki poprzez przyzwolenie na okres negatywnych stóp realnych nie była przypadkowa. Rada, podobnie jak miało to miejsce w przypadku deflacji, będzie starała się przeczekać okres szybkiego podejścia inflacji na początku 2017 roku bez nadmiernego podgrzewania oczekiwań na podwyżki stóp procentowych. Takie podejście może obecnie wspierać polskie obligacje" - dodali.

Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek zauważyła z kolei, że w piątkowym odczycie GUS - zgodnie z oczekiwaniami - grudniowa inflacja wygenerowana została przede wszystkim przez wzrost cen w kategorii "transport" (o 4,3 proc. m/m) oraz "żywność i napoje bezalkoholowe" (o 0,9 proc. m/m), gdzie sama żywność wzrosła o 1,3 proc. m/m, a paliwa o 5,3 proc. m/m.

"Spadki cen zanotowano tylko w przypadku odzieży i obuwia, za sprawą przedświątecznych promocji i rozpoczętego w grudniu okresu wyprzedaży sezonowych. W styczniu notowany jest, od początku miesiąca, delikatny spadek cen paliw na stacjach, w związku z czym będzie to czynnik obniżający tempo wzrostu inflacji w ujęciu miesięcznym. Istotny spadek cen zanotowany powinien także zostać w styczniu w przypadku odzieży i obuwia (szczyt wyprzedaży)" - zaznaczyła.

Jej zdaniem, będzie drożeć żywność, w górę pójdą też ceny użytkowania mieszkań, m.in. za sprawą podwyżki cen energii dla gospodarstw domowych.

"W całym 2017 r. wskaźnik inflacji zapewne także będzie wyższy niż 1 proc., mało prawdopodobne wydaje się natomiast (na chwilę obecną), że w którymkolwiek miesiącu zbliży się do środka celu NBP, czyli 2.5 proc." - przewiduje ekonomistka.

Jej zdaniem, piątkowe dane "ze spokojem przyjęte zostaną przez RPP".

"Potwierdza się bowiem to, co Rada napisała w ostatnim komunikacie po swoim posiedzeniu: że do wzrostu dynamiki cen przyczyniają się wyższe niż rok wcześniej ceny surowców energetycznych na rynkach światowych i ceny żywności, tj. czynniki pozostające poza bezpośrednim wpływem RPP. Inflacja bazowa nadal pozostaje niska i według moich szacunków w grudniu wyniosła 0.0 proc. r/r. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest więc nadal w mojej ocenie brak zmian poziomu stóp procentowych w tym roku" - zaznaczyła Kurtek.

- - - - - -

GUS: W 2016 r. deflacja - 0,6 proc.; najbardziej taniał transport i odzież

Deflacja w 2016 r. wyniosła 0,6 proc. - podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. Z wyliczeń Urzędu wynika, że największy wpływ na deflację miały spadające ceny transportu i odzieży. W grudniu inflacja wzrosła o 0,8 proc. rdr i 0,7 mdm. Ceny nie spadają już od listopada.

Jak napisał GUS w piątkowym komunikacie największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w 2016 r. miały niższe ceny w zakresie transportu (o 4,6 proc.) oraz odzieży i obuwia (o 4,4 proc.), które obniżyły wskaźnik w tym okresie odpowiednio o 0,40 p. proc. i 0,24 p. proc. Wyższe ceny żywności (o 1 proc.) podniosły ten wskaźnik o 0,21 p. proc.

W 2016 r. ceny żywności wzrosły w porównaniu z 2015 r. o 1 proc. (wobec spadku o 1,8 proc. obserwowanego w 2015 r.). Najbardziej podrożał cukier (o 26,9 proc.). Więcej niż w 2015 r. konsumenci płacili za owoce (o 5,5 proc.), ryby i owoce morza (o 3,6 proc.), a także warzywa (o 2,8 proc.).

Droższe było również pieczywo (o 0,6 proc.) oraz makarony i produkty makaronowe (o 0,5 proc.). Ceny mięsa pozostały na poziomie notowanym w 2015 r. W 2016 r. w porównaniu z rokiem poprzednim niższe były ceny artykułów w grupie "mleko, sery i jaja" (przeciętnie o 2 proc., w tym mleka - o 3,8 proc., jaj - o 2,2 proc., serów i twarogów - o 1,8 proc., oraz jogurtów, śmietany, napojów i deserów mlecznych - o 1 proc.).

Tańsze w 2016 r. niż w 2015 r. były także tłuszcze zwierzęce (o 1,1 proc.) i roślinne (o 0,6 proc.). Nieznacznie mniej niż w 2015 r. płacono również za mąkę pszenną (o 0,2 proc.) oraz ryż (o 0,1 proc).

W 2016 r. staniały też napoje bezalkoholowe o 0,2 proc., choć wzrosły ceny herbaty - o 1,7 proc., soków owocowych - o 1,4 proc., kakao i czekolady w proszku - o 1 proc. oraz kawy - o 0,2 proc.

W ubiegłym roku wyroby tytoniowe podrożały o 3,1 proc., a napoje alkoholowe potaniały o 0,6 proc. (w 2015 r. odnotowano wzrost odpowiednio o 3,3 proc. i 0,1 proc.).

W 2016 r. konsumenci płacili mniej za odzież (o 5,2 proc.) oraz obuwie (o 3,2 proc.), wobec obniżek odpowiednio o 5,4 proc. i 4,2 proc. obserwowanych w 2015 r.

Średnioroczny spadek cen towarów i usług związanych z mieszkaniem w 2016 r. wyniósł 0,6 proc. (wobec obserwowanego w 2015 r. wzrostu o 0,5 proc.). Ceny nośników energii były niższe niż w 2015 r. (przeciętnie o 2,6 proc., w tym gaz - o 7,9 proc., opał - o 2,4 proc., energia elektryczna - o 1,7 proc., przy wzroście cen energii cieplnej - o 0,7 proc.).

Więcej niż w 2015 r. płacono natomiast za usługi związane z prowadzeniem gospodarstwa domowego (o 1,9 proc.), a także artykuły włókiennicze (o 0,6 proc.).

Opłaty związane ze zdrowiem w 2016 r. były niższe przeciętnie o 0,8 proc. (wobec wzrostu o 1,9 proc. w 2015 r.).

W 2016 r. o 1,4 proc. w stosunku do roku poprzedniego droższe były restauracje i hotele.

GUS podał też, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu 2016 r., w stosunku do poprzedniego miesiąca, wzrosły o 0,7 proc. (w tym towarów - o 0,7 proc., a usług - o 0,5 proc.). "Największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały w tym okresie wyższe ceny w zakresie transportu (o 4,3 proc.), a także żywności (o 1,3 proc.), które podwyższyły ten wskaźnik odpowiednio o 0,37 p. proc. i 0,30 p. proc." - napisano.

- - - - -

NBP: W grudniu 2016 r. podaż pieniądza wzrosła o 25,9 mld zł

W grudniu ubiegłego roku podaż pieniądza zwiększyła się o 25,9 mld zł - poinformował w piątek w komunikacie NBP. Do wzrostu przyczynił się głównie przyrost zobowiązań banków wobec przedsiębiorstw i gospodarstw domowych.

Jak głosi piątkowy komunikat NBP, "w grudniu 2016 r. agregat M3, obrazujący łączną podaż pieniądza, wyniósł na koniec miesiąca 1,3 bln zł i był o 25,9 mld zł wyższy niż na koniec listopada 2016 r.".

Największy przyrost depozytów nastąpił w ostatnim miesiącu 2016 roku w sektorze przedsiębiorstw - o 13,6 mld zł, tj. o 5,3 proc., do 268,8 mld zł - dodał bank.

"Wartość depozytów i innych zobowiązań banków wobec sektora gospodarstw domowych zwiększyła się o 10,4 mld zł, tj. o 1,5 proc., i wyniosła 704,9 mld zł. Stan zasobów gotówki będącej poza kasami banków zwiększył się o 3,9 mld zł (tj. o 2,3 proc.) do poziomu 174,4 mld zł" - głosi komunikat.

Z kolei zadłużenie gospodarstw domowych, według banku, wzrosło o 0,2 mld zł, do 665,1 mld zł.

"Stan należności od przedsiębiorstw zmniejszył się o 6,5 mld zł do poziomu 340,0 mld zł, a zadłużenie netto sektora instytucji rządowych szczebla centralnego zwiększyło się o 23,9 mld zł, tj. o 10,1 proc., do poziomu 259,5 mld zł." - podał bank centralny.

- - - - -

NBP: W listopadzie 2016 roku saldo rachunku bieżącego ujemne

Ze wstępnych danych bilansu płatniczego Polski za listopad 2016 r. wynika, że saldo rachunku bieżącego było ujemne i wyniosło 1,9 mld zł - podał w piątek NBP. Bank przypomniał, że w analogicznym miesiącu 2015 r. saldo było dodatnie i wyniosło 0,1 mld zł.

Z kolei łączne saldo rachunku bieżącego i kapitałowego, według NBP, w listopadzie ub.r. było dodatnie i wyniosło 2,1 mld zł.

W listopadzie 2016 r. w rachunku bieżącym bilansu płatniczego odnotowano dodatnie salda usług (4,3 mld zł) - poinformował bank centralny. "Eksport towarów wyniósł 69,9 mld zł i był wyższy o 5,1 mld zł (tj. o 7,9 proc.) niż w tym samym miesiącu 2015 r. Import towarów wzrósł o 6,2 mld zł (tj. o 9,8 proc.) do poziomu 69,5 mld zł. W rezultacie saldo obrotów towarowych było dodatnie i wyniosło 0,4 mld zł. W listopadzie 2015 r. również było ono dodatnie i wyniosło 1,5 mld zł" - podał NBP.

"Przychody z tytułu eksportu usług wyniosły 17,6 mld zł i, w porównaniu z listopadem 2015 r., zwiększyły się o 1,8 mld zł (tj. o 11,5 proc). Wartość rozchodów wyniosła 13,3 mld zł i zwiększyła się o 1,4 mld zł (tj. o 11,8 proc.) w porównaniu z analogicznym miesiącem 2015 r." - poinformował bank centralny.

Z kolei saldo dochodów pierwotnych było ujemne i wyniosło 6,1 mld zł. Na wartość tego salda, dodał NBP, wpłynęło przede wszystkim ujemne saldo dochodów z inwestycji (6,3 mld zł). "W analogicznym miesiącu 2015 r. saldo to również było ujemne i wyniosło 5,4 mld zł" - głosi komunikat.

- - - - - -

Nadwyżka w handlu zagranicznym w okresie styczeń-listopad wyniosła 18,9 mld zł

W okresie styczeń - listopad br. Polska miała 18 mld 906,1 mln zł nadwyżki w handlu zagranicznym - wynika z piątkowego komunikatu Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). Dane wskazują na odbicie w eksporcie.

"W okresie styczeń - listopad 2016 r. eksport w cenach bieżących wyniósł 730 mld 011,1 mln zł, a import 711 mld 105,0 mln zł. Dodatnie saldo ukształtowało się na poziomie 18 mld 906,1 mln zł, natomiast po jedenastu miesiącach 2015 r. wyniosło 9 mld 590,5 mln zł. W porównaniu z analogicznym okresem 2015 r. eksport wzrósł o 5,7 proc., a import był wyższy o 4,4 proc." - podał GUS w komunikacie.

Zgodnie z informacją GUS eksport wyrażony w dolarach USA wyniósł 187 mld 276,6 mln dol., a import 182 mld 412,6 mln dol. (eksport wzrósł o 1,1 proc., a import spadł o 0,1 proc.). Dodatnie saldo podliczono na 4 mld 864,0 mln dol. (w analogicznym okresie 2015 roku 2 mld 592,8 mln dol).

Eksport wyrażony w euro wyniósł 168 mld 166,9 mln euro, a import 163 mld 805,8 mln euro (wzrost w eksporcie o 1,7 proc., a w imporcie o 0,4 proc.). Dodatnie saldo wyniosło 4 mld 361,1 mln euro wobec 2 mld 280,8 mln euro w analogicznym okresie 2015 roku.

"Ujemne salda odnotowano z krajami rozwijającymi się - minus 115 mld 709,9 mln zł (minus 29 mld 643,9 mln dol., minus 26 mld 647,5 mln euro) i z krajami Europy Środkowo-Wschodniej - minus 12 mld 041,3 mln zł (minus 3 mld 099,6 mln dol., minus 2 mld 789,1 mln euro). Dodatnie saldo uzyskano w obrotach z krajami rozwiniętymi 146 mld 657,3 mln zł (37 mld 607,5 mln dol, 33 mld 797,7 mln euro.), w tym z krajami UE saldo osiągnęło poziom 148 mld 070,0 mln zł (37 mld 985,4 mln dol., 34 mld 128,2 mln euro).

GUS wskazał, że udział krajów rozwiniętych w eksporcie ogółem wyniósł 86,4 proc. (w tym UE 79,8 proc.), a w imporcie 68,0 proc. (w tym UE 61,1 proc.), wobec odpowiednio 85,9 proc. (w tym UE 79,6 proc.) i 66,8 proc. (w tym UE 60,0 proc.) w analogicznym okresie 2015 roku.

Największe rynki eksportowe Polski to: Niemcy, Czechy, Wielka Brytania, Francja i Włochy. Najwięcej importujemy z Niemiec, Chin, Rosji, Włoch i Francji.

Graj razem z nami dla WOŚP! Wesprzyj Orkiestrę na pomagam.interia.pl

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »