Niemiecka gospodarka zaczyna się odbijać

W Niemczech w kwietniu 2013 r. produkcja przemysłowa wzrosła o 1,8 proc. miesiąc do miesiąca, podczas gdy w poprzednim miesiącu wzrosła o 1,2 proc. - poinformowało w komunikacie Ministerstwo Gospodarki.

To najmocniejszy wzrost od ponad roku i trzeci z kolei miesiąc zwyżki tego wskaźnika. Analitycy spodziewali się tymczasem, że produkcja w ujęciu miesięcznym pozostanie bez zmian.

Rok do roku produkcja przemysłowa wzrosła w kwietniu w Niemczech o 1,0 proc. po uwzględnieniu dni roboczych, podczas gdy poprzednio spadła o 2,4 proc., po korekcie.

Tu analitycy oczekiwali spadku o 0,7 proc. wobec spadku poprzednio o 2,5 proc., przed korektą.

Eksport i import wzrósł mocniej niż się spodziewano

Eksport Niemiec wzrósł w kwietniu 2013 r. o 1,9 proc. w ujęciu miesięcznym, po uwzględnieniu dni roboczych i zmian sezonowych, po wzroście miesiąc wcześniej o 0,5 proc. - poinformował Federalny Urząd Statystyczny w komunikacie. To najmocniejszy wzrost eksportu od maja 2012 r.

Reklama

Analitycy spodziewali się wzrostu w ujęciu miesięcznym jedynie o 0,1 proc. Import w kwietniu mdm wzrósł o 2,3 proc., po wzroście w marcu o 0,7 proc., po korekcie - podali statystycy. Tu oczekiwano wzrostu o 0,5 proc.

_ _ __ _ _

Zdaniem Komisji Europejskiej

Produkt krajowy brutto UE spadnie w 2013 r. o 0,1 proc., zaś PKB strefy euro o 0,4 proc. - przewiduje Komisja Europejska w opublikowanych w wiosennych prognozach gospodarczych. W 2014 r. PKB Unii ma wzrosnąć o 1,4 proc., a PKB strefy euro - o 1,2 proc. PKB Niemiec, największej gospodarki UE, natomiast wzrośnie tylko o 0,4 proc. w 2013 r. i o 1,8 proc. w 2014 roku.

_ _ _ _

Polska gospodarka jest zdrowa. Zalecenia Komisji Europejskiej wskazujące pożądane reformy, to nie jest rodzaj nagany dla polskiego rządu - powiedział Janusz Lewandowski. Unijny komisarz odpowiedzialny za finanse Wspólnoty przypomniał dziś w Sejmie, że kryzys nie urodził się w Europie a przyszedł z zewnątrz i nasz kraj dobrze sobie radzi. Wprawdzie mamy nadmierny deficyt finansów publicznych, ale - jak się wyraził - Polska nie nosi zarodka choroby wewnętrznej. Nosi go za to - co podkreślił - aż 14 innych krajów członkowskich.

Janusz Lewandowski zilustrował sytuację liczbami: mimo upływu lat unijny produkt globalny ciągle jest poniżej poziomu z 2007 roku, podczas gdy polska gospodarka urosła w tym czasie aż o 17 %. Następna jest Słowacja z wynikiem plus dziesięć. Komisarz zaznaczył, że Komisja dała polskiemu rządowi czas do końca przyszłego roku na ograniczenie deficytu finansów publicznych do akceptowanego poziomu 3% PKB. W jego ocenie, droga do tego celu nie jest łatwa, ale wskazówki Brukseli, na przykład dotyczące konieczności budowy większej liczby żłobków i przedszkoli, mogą pomóc. Przypomniał, że pod tym względem Polska jest znacznie poniżej unijnej średniej.

Komisja Europejska w przyjętym niedawno dokumencie zaleca nam między innymi zwalczanie ubóstwa pracujących. Wskazuje na konieczność zwiększenia zatrudnienia, szczególnie ludzi młodych, kobiet i osób starszych. Bruksela sugeruje również odchodzenie od emerytur górniczych, reformę KRUS i administracji skarbowej, efektywniejsze finansowanie opieki medycznej, inwestycje w energetykę, kolejnictwo, łączność szerokopasmową i poprawę gospodarki odpadami oraz wodą.

Informacyjna Agencja Radiowa

PAP/IAR
Dowiedz się więcej na temat: import | eksport | niemiecka gospodarka | Niemcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »