Polska może wyprzedzić zachodnie gospodarki

Wzrost gospodarczy na poziomie 4 proc. jest poniżej obecnych możliwości i potencjału polskich przedsiębiorców. To pełzanie, a nie rozwój, do którego potrzebny jest wynik przynajmniej dwucyfrowy. Tak było na początku lat 90., kiedy nie mieliśmy autostrad, rozwiniętego systemu bankowego, telefonów komórkowych ani kilkunastu roczników dobrze wykształconej młodzieży na potrzeby gospodarki.

- Mimo tego wzrost był na wysokim poziomie, bo była wolność gospodarcza - powiedział serwisowi eNewsroom Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha.

- To ona sprawiała, że przestrzeń była łatwa do opanowania. Dziś polski przedsiębiorca prawie dwa miesiące w ciągu roku musi poświęcić wymogom biurokratycznym. To właśnie na tym polu Polska przegrywa z innymi państwami na drodze tworzenia dobrobytu i bogactwa. Jeżeli taka sytuacja ustanie, to możemy pod względem gospodarczym przeskoczyć naszych zachodnich sąsiadów. Mamy ku temu wszelkie możliwe predyspozycje. Należy zrobić wszystko, aby stało się to naszym celem. Przy obecnym poziomie rozwoju ciągle będziemy z tyłu i nie uda nam się wyprzedzić Zachodu - dodał Sadowski.

eNewsroom
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Sadowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »