Startuje program skupu aktywów przez EBC. To pomoże polskiej giełdzie i obniży rentowności obligacji

Kondycja europejskiej gospodarki poprawia się, o czym świadczą lepsze dane makroekonomiczne i wyższe prognozy PKB opublikowane przez Europejski Bank Centralny. Poprawę sytuacji gospodarczej dodatkowo może wspomóc program QE, który rusza dziś. To dobre informacje dla Polski, która skorzysta na tym głównie poprzez wzrost eksportu do UE. Pośrednio także skup aktywów EBC wspomoże polską giełdę i rynek papierów dłużnych.

- Europejski Bank Centralny coraz bardziej wierzy w to, że europejska gospodarka ma szansę na ożywienie. To dla nas dobra informacja, bo jeżeli Europa będzie rosła szybciej, to istnieją większe szanse na to, że polscy eksporterzy będą więcej sprzedawali i w efekcie, że polska gospodarka także na tym skorzysta - ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Piotr Bielski, ekonomista banku BZ WBK.

Według ostatniej marcowej prognozy EBC, tempo wzrostu gospodarczego w strefie euro w 2015 r. powinno wynieść 1,5 proc. (według poprzedniej prognozy 1 proc.) oraz odpowiednio 1,9 (poprzednio 1,5 proc.) i 2,1 proc. w kolejnych dwóch latach. Z kolei inflację Europejski Bank Centralny szacuje na poziomie 0 proc. (w 2016 r. - 1,5 proc., a w 2017 r. 1,8 proc.).

Reklama

W Polsce z kolei zgodnie z najnowszą projekcją inflacji, opublikowaną w pełni w poniedziałek, roczna dynamika cen znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale -1,0-0,0 proc. w 2015 r. (wobec 0,4-1,7 proc. w projekcji z listopada 2014 r.), -0,1-1,8 proc. w 2016 r. (wobec 0,6-2,3 proc.) oraz 0,1-2,2 proc. w 2017 r.

- Inflacja w Polsce może rosnąć szybciej niż ta, którą przewiduje NBP, wprawdzie jeszcze w najbliższym roku pewnie nie osiągniemy celu inflacyjnego, ale pod koniec 2016 r. może się ona zbliżyć do celu inflacyjnego - prognozuje ekonomista.

Piotr Bielski przyspieszenie wzrostu gospodarczego w Polsce odczytuje po poprawiających się danych dotyczących eksportu, szczególnie do Niemiec, Francji, Włoch czy krajów skandynawskich. Jak podaje GUS, od stycznia do grudnia 2014 r. eksport do UE wzrósł o 8,2 proc. (obroty 526,07 mld zł), z czego do Niemiec odnotowano wzrost rzędu 9,6 proc. (178,17 mld zł), do Francji - 5,6 proc. (38,40 mld zł), a do Włoch - 10,1 proc. (30,78 mld zł).

- Rzeczywiście wskaźniki koniunktury i niektóre dane ze strefy euro wskazują na przyspieszenie wzrostu - mówi Bielski. - Mam nadzieję, że jeśli teraz jeszcze EBC uruchomi skup aktywów, doleje tej masy pieniądza na rynek, to jeszcze bardziej wzmocni procesy ożywienia i w efekcie faktycznie będziemy na ścieżce przyspieszania wzrostu gospodarczego zarówno w Europie, jak i w Polsce.

Europejski Bank Centralny 9 marca rozpoczął zapowiadany od niespełna dwóch miesięcy program luzowania ilościowego, którego zakończenie planowane jest na wrzesień 2016 r. Miesięcznie EBC będzie skupywał z rynku 60 mld euro, głównie papierów emitowanych przez rządy i banki komercyjne.

- W pierwszej kolejności efekty europejskiego programu QE pojawią się na rynkach finansowych. Podobnie było w Stanach, gdzie program najpierw wpłynął na rynki finansowe, windując ceny aktywów, a dopiero później przełożyły się na wyniki realnej gospodarki - przypomina Bielski.

Ekonomista dodaje, że obecnie w USA wyraźnie widoczny są silniejszy wzrost gospodarczy i poprawa na rynku pracy, choć należy pamiętać o tym, że pierwsza runda amerykańskiego luzowania ilościowego miała miejsce jeszcze w 2009 roku, więc na realne efekty będzie trzeba poczekać.

- Efekty skupu uruchomionego przez EBC na rynkach finansowych przełożoną się m.in. na dalszy spadek rentowności obligacji w Europie - tłumaczy przedstawiciel BZ WBK.

Jak wyjaśnia ekspert, mimo już niskich poziomów obligacji mogą być one jeszcze niższe. Powodem jest zbieranie z rynku przez EBC prawie całej podaży tegorocznych emisji papierów dłużnych.

- Oprócz wpływu na rynek obligacji, program QE będzie mocno sprzyjający dla giełd. W sytuacji bardzo niskich stóp procentowych i coraz niższej dochodowości papierów skarbowych program będzie również sprzyjał rynkowi akcyjnemu i jego wycenom. W Europie na pewno, a być może także w Polsce - mówi Piotr Bielski.

Jego zdaniem, europejskie QE może wpłynąć na polski rynek, szczególnie na rynek papierów dłużnych. To będzie wynikało z poszukiwań rentowności przez inwestorów, dla których wyceny obligacji w strefie euro będą mało atrakcyjne. Poza tym polska gospodarka, mimo że należy do rynków rozwijających się, charakteryzuje się stabilnością o niewielkich ryzykach.

- Dla inwestorów polskie obligacje mogą być substytutem niektórych obligacji europejskich w sytuacji, kiedy te europejskie rentowności pójdą mocno w dół. Dlatego sądzę, że pierwszym odczuwalnym efektem programu QE będzie dalszy spadek rentowności obligacji, być może także pewne umocnienie złotego - ocenia Piotr Bielski.

Pobierz za darmo program PIT 2014

Jak jednak podkreśla ekonomista, złoty niekoniecznie musi się umocnić, co wynika m.in. z ciągle niepewnej sytuacji w Grecji i na Ukrainie. Z drugiej strony przy faktycznym umocnieniu złotego niedawna zdecydowana deklaracja RPP o zakończeniu cyklu obniżek będzie poddana poważnemu testowi.

Źródło informacji

Newseria Inwestor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »