Trudna sytuacja na rynkach rolno-spożywczych

Na rynkach rolno-spożywczych nadal króluje podaż. Ceny nadal spadają a producenci po ubiegłorocznej zapaści odbudowywują sprzedaż. Najgorzej jest w przetwórstwie jabłek oraz na rynku mleka.

Negatywne tendencje rynkowe odbijają się na kondycji sektora rolno-spożywczego. Przychody większości sektorów spadły w ciągu roku o kilkanaście procent. Najgorzej jest w segmencie przetwórstwa jabłek oraz na rynku mleka. Dariusz Winek, ekspert ds. rynków rolnych, przewiduje, że II półrocze przyniesie stopniową poprawę. Pozytywny trend już widoczny jest w handlu zagranicznym. Wielkość eksportu produktów rolno-spożywczych od stycznia do maja wzrosła o 6,8 proc.

-W tej chwili wydaje się, że kluczowym czynnikiem oprócz embarga są ogólne negatywne tendencje, które występowały w 2014 roku, w szczególności w II półroczu 2014 roku, które doprowadziły do spadków cen - mówi Dariusz Winek, dyrektor departamentu analiz ekonomicznych, sektorowych i rynków rolnych Banku BGŻ BNP Paribas.

Reklama

Negatywny sentyment na rynku sprawił, że aktualna sytuacja przetwórców i producentów rolno-spożywczych jest gorsza niż przed rokiem. Ekspert wskazuje na spadek przychodów rzędu kilkunastu procent w przypadku większości sektorów.

Najgorzej jest w obszarze przetwórstwa jabłek. Pod koniec ubiegłego roku cena litra zagęszczonego soku spadła na europejskich rynkach poniżej 0,60 euro/kg. Na początku 2014 roku było to 1,00-1,10 euro/kg (spadek o ponad 40 proc.).

-Jeśli mówimy ogólnie o wynikach w handlu zagranicznym, to są one bardzo pozytywne. Rok 2014 zamknął się na plusie z blisko 5-proc. wzrostem eksportu w ujęciu wartościowym w euro -informuje dyrektor Winek.

W pierwszych pięciu miesiącach 2015 roku wartość eksportu produktów rolno-spożywczych ogółem wzrosła o 6,8 proc. do niemal 39 mld zł (dane GUS). Wielkość eksportu towarów rolno-spożywczych w 2014 roku osiągnęła wartość 21,3 mld euro, czyli ponad 82 mld zł i była wyższa od tej z 2013 roku o 4,6 proc. Tegoroczne prognozy zakładają przekroczenie granicy 23 mld euro (wzrost o prawie 8 proc.).

-Wydaje się więc, że mamy do czynienia z sytuacją stopniowej odbudowy eksportu, co oczywiście jest konsekwencją intensywnych działań przedsiębiorców i poszukiwania nowych rynków zbytu -ocenia analityk Banku BGŻ BNP Paribas.

Rozmówca Newserii Inwestor liczny na poprawę sytuacji w branży rolno-spożywczej w perspektywie II półrocza bieżącego roku. W opinii Dariusza Winka przeciętne ceny towarów powinny być wyższe niż w I połowie roku.

-Najtrudniejsza chyba sytuacja, czy najmniejsze perspektywy tej poprawy, może dotyczyć właśnie rynku jabłek oraz ewentualnie producentów mleka -komentuje.

Mimo wzrostów na początku roku cena zagęszczonego soku jabłkowego nadal jest o ponad 20 proc. niższa niż w tym samym okresie rok wcześniej. Równie duże spadki dotyczą rynku mleka. Obecna cena 1 litra w skupie to średnio 1,11 zł. Przed rokiem było to ponad 1,30 zł/litr.

-Systematyczna nadprodukcja mleka w tej chwili już na terenie Unii Europejskiej czy w Polsce może prowadzić właśnie do tego, że ta podaż nadal będzie bardzo wysoka, a możliwości konsumpcji niekoniecznie -wyjaśnia ekspert.

Za spadek rynkowej ceny mleka w dużym stopniu odpowiada zniesienie kwot mlecznych przez Unię Europejską w kwietniu bieżącego roku. Krajów członkowskich nie obowiązują już limity produkcji, co wpływa na wzrost podaży.

_ _ _ _ _ _ _

"Ostatnie spadki cen surowców mogą sygnalizować ryzyko osłabienia wzrostu gospodarczego na świecie" - napisali ekonomiści HSBC w opublikowanym właśnie raporcie. "W ubiegłym roku dużym globalnym tematem były ceny ropy naftowej. W tym roku prawie wszystkie inne surowce dołączyły do zabawy lub - co w większym stopniu oddaje stopień ostatnich spadków cen - do stypy. W ciągu ostatnich trzech miesięcy ceny metali spadły o 13-16 proc. Ceny cukru spadły o 18 proc.. W ciągu ostatnich czterech tygodni ceny pszenicy i kawy spadły o ok. 10 proc. Tylko ceny wieprzowiny odbiegają od ostatnio obserwowanych trendów. Trzeba przyznać, że ogólny spadek cen surowców jest skromny w porównaniu z ubiegłorocznym spadkiem cen ropy. Niemniej jednak tempo spadków ostatnio przyspieszyło" - napisali.

Kara dla Polski

Rolnicy poznali wysokość kar za przekroczenie limitów na produkcję mleka za ubiegły sezon. Agencja Rynku Rolnego wyliczyła, że będą one wynosić niemal 909 złotych za każde 100 kilogramów nadwyżki surowca. Dodatkowe opłaty uiścić będzie musiało 63,5 tysiąca producentów w kraju.

Obecnie sektor mleczarski przeżywa kryzys. Mimo stałego wzrostu produkcji, ceny skupu nierzadko są niższe od jej kosztów. Uwzględniając tę sytuację, nad sensem kar zastanawia się dyrektor Polskiej Federacji Producentów Żywności, Andrzej Gantner. Dodaje, że miałyby one sens, gdyby nadwyżki miały wpływ na obecny kształt rynku. Obecnie produkcja nie jest ograniczana, zatem tak wysokie kary szkodzą i utrudniają sytuację całego sektora - uważa dyrektor PFPŻ.

Kryzys w sektorze mleka to nie tylko polski problem. Z tego samego powodu, na ulice wychodzą rolnicy we Francji czy w Belgii - dodaje Gantner. Wyjaśnia, że jednolity rynek unijny z pewnością dotkną przewidywane wysokości kar do zapłacenia. Obecnie jednak, za niskie ceny skupu surowca odpowiada słaby popyt w Chinach, głównym importerze mleka.

W ubiegłym sezonie, Polska mogła wyprodukować 10,5 miliarda kilogramów mleka. Krajowi producenci przekroczyli limit o niemal 6 procent. Łączna kara z tytułu nadprodukcji wynosi niemal 660 milionów złotych. Decyzją Komisji Europejskiej, spłatę będzie można rozłożyć na 3 lata.

Limitowanie produkcji mleka w Unii Europejskiej pozwalało przez 30 lat utrzymywać jej opłacalność. Od tego sezonu Bruksela zdecydowała się znieść tak zwane kwoty mleczne z uwagi na prognozowany stały wzrost spożycia mleka na świecie.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

Źródło informacji

Newseria Inwestor
Dowiedz się więcej na temat: mleko | kawa | cukier | soki | jabłka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »