W świecie niskich stóp procentowych

Podczas wrześniowego posiedzenia RPP zgodnie z przewidywaniami utrzymała dotychczasowy poziom stóp procentowych. Decyzja ta nie wpłynie zatem na wysokość raty kredytów.

RPP przyjęła strategię "wait and see", co oznacza, iż bacznie przygląda się ona sytuacji makroekonomicznej pozostawiając sobie tymczasem "otwartą drogę w obie strony". A dane makro, jak do tej pory, okazują się nieco gorsze niż pierwotnie zakładano.

Produkt Krajowy Brutto r/r wzrósł w II kw. o 3,1% wobec zakładanych w projekcji NBP 3,2%. Z drugiej strony pozytywne informacje napływają cały czas z rynku pracy. Bezrobocie w sierpniu spadło już do rekordowo niskiego poziomu 8,5%.

Jak wypadamy na tle innych państw?

Reklama

Poczynając od Stanów Zjednoczonych przez Unię Europejską aż po Japonię, obserwować można politykę rekordowo niskich stóp procentowych. Ostatnio do tego klubu dołączyła Wielka Brytania, gdzie w sierpniu zdecydowano o obniżeniu stóp procentowych do najniższego poziomu w historii (0,25%).

EBC na wrześniowym posiedzeniu zdecydował o utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie wynoszącym 0% Oznacza to, iż dalej obowiązywać będą więc najniższe poziomy stóp w historii strefy euro.

W USA o stopach FED decydować będzie 21 września. Wprawdzie od dawna przymierza się on do kontynuacji cyklu zacieśniania polityki pieniężnej (pierwsza podwyżka stóp procentowych miała miejsce w grudniu 2015 r. z 0,25% do 0,50%) jednak wciąż wynajdywane są kolejne powody, by odsunąć takie działanie w czasie.

W rezultacie niepewność narasta, a nastroje i oczekiwania co do dalszych posunięć, bądź też ich braku, potrafią zmieniać się wręcz z tygodnia na tydzień. W Szwajcarii utrzymywane są ujemne stopy procentowe (-0,75%). Japonia z kolei jest przykładem kraju wskazującego jak trudno wyjść z pułapki niskich stóp procentowych. Od niemal 20 lat pozostają one tam na niemal zerowym poziomie, a obecnie przesunęły się już w kierunku ujemnych wartości (-0,10%).

Grupa Emmerson S.A.

www.strefynieruchomosci.blog.pl

Dopiero podwyżka stóp w USA może wywołać gwałtowną reakcję rynków Podczas swojego przemówienia w Jackson Hole szefowa Fed, Janet Yellen, oceniła, że kondycja amerykańskiej gospodarki szybko się poprawia. Zatrudnienie szybko rośnie, a niższy poziom inflacji (poniżej celu inflacyjnego Fed) jest przejściowy. Te słowa (a także bardziej zdecydowane wypowiedzi wiceszefa banku centralnego USA) zaniepokoiły nieco inwestorów na całym świecie. Wzrosło też prawdopodobieństwo, że Fed podniesie stopy procentowe jeszcze w tym roku. Reakcja rynków obligacji na wypowiedzi członków Fed była natychmiastowa, ale stosunkowo łagodna. Dla przykładu, w Polsce rentowności 10-letnich obligacji rządowych wzrosły zaledwie o kilka punktów bazowych i ustabilizowały się na poziomie ok. 2,7%. Warto podkreślić, że tak spokojne zachowanie rynków to nie tylko efekt sezonu urlopowego. Dużo istotniejsze jest to, że inwestorzy przyzwyczaili się do bardzo niskich stóp procentowych oraz łagodnej polityki banków centralnych. W przeciągu ostatniego roku politykę pieniężną zaostrzył tylko Fed, który dokonał jednej, kosmetycznej podwyżki stóp procentowych w USA w grudniu 2015 r. Od tamtej pory amerykański bank centralny wielokrotnie zapowiadał kontynuację cyklu podwyżek, jednak na zapowiedziach się kończyło. Milowym krokiem dla rynków obligacji będzie moment, w którym Fed rzeczywiście zdecyduje się na kolejną podwyżkę stóp procentowych. Wówczas sentyment rzeczywiście może się pogorszyć. Na jak długo? To już zależy od tego, czy amerykański bank centralny zdecyduje się na trzecią podwyżkę, a jeśli tak, to jak długo przyjdzie nam na nią czekać. Może się bowiem okazać, że po krótkotrwałych zawirowaniach rentowności ponownie zaczną spadać, a na obligacjach - pomimo teoretycznie niesprzyjającego środowiska - będzie można zarobić. Krzysztof Izdebski, zarządzający funduszami obligacji w Union Investment TFI

Już w najbliższą środę poznamy decyzję Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych, a także zobaczymy najnowsze projekcje Komitetu Otartego Rynku odnośnie gospodarki USA i zapatrywania się na koszt pieniądza w przyszłości. Wszystko to zostanie zwieńczone konferencją prasową Janet Yellen - szefowej FED.

Czego oczekuje rynek? Tu zdecydowanie najwięcej szans przypisuje się na pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Prawdopodobieństwo wynikające z notowań kontraktów terminowych na stopę funduszy federalnych wynosi 12 proc., jeśli chodzi o możliwość podwyżki już w przyszłym tygodniu - a więc niewiele.

Ankietowani ekonomiści przez agencję Bloomberg również wskazują na to, że FED pozostawi koszt pieniądza na niezmienionym poziomie, na co wskazuje mediana oczekiwań. Dają oni jedynie 15 proc. szans na podwyżkę już we wrześniu. Natomiast aż 65 proc. uważa, że Rezerwa Federalna, jeśli teraz nie podniesie stóp, to da jasny sygnał, kiedy taki ruch nastąpi.

Z ankiety wynika także, że szczyt w cyklu podwyżek, który rozpoczął się w grudniu ubiegłego roku będzie mieć miejsce w drugim kwartale 2019 roku, kiedy to efektywna stopa procentowa za oceanem wyniesie 2,63 proc.

Co dalej z rynkiem akcji? Według 82 proc. ankietowanych jest prawdopodobnym, ale nie pewny, że brak zmian w polityce monetarnej USA na posiedzeniu zakończonym 21 września spowoduje dalsze wzrosty na rynkach.

Wszystko wyjaśni się w połowie przyszłego tygodnia, a oprócz rynku akcji kluczowym pozostaje reakcja w notowaniach dolara, gdzie jest asymetryczne ryzyko dla jego umocnienia.

Daniel Kostecki

Dyrektor Departamentu Analiz Rynkowych

Departament Analiz Rynkowych

HFT Brokers Dom Maklerski S.A.

Emmerson
Dowiedz się więcej na temat: EBC | bank | Fed | Rada Polityki Pieniężnej | stopy procentowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »