Abonament rtv będzie jak nowy podatek!

Składka na media publiczne zacznie obowiązywać najprawdopodobniej od 1 stycznia 2017 r.; będzie z góry przeznaczona tylko na media publiczne, rząd nie będzie mógł użyć tych pieniędzy inaczej - zapowiedział PAP wiceminister kultury Krzysztof Czabański.

Gwarancją niezależności mediów publicznych jest to, że Rada Mediów Narodowych będzie nieusuwalna przez 6 lat; dziennikarze mediów publicznych nie mają się czego obawiać: będziemy zatrudniać, a nie zwalniać - mówi PAP wiceminister kultury ds. reformy w mediach Krzysztof Czabański.

Wiceminister poinformował, że składka na media publiczne zacznie obowiązywać najprawdopodobniej od 1 stycznia 2017 r. - Ta składka będzie z góry przeznaczona tylko na media publiczne, będzie szła do Rady Mediów Narodowych, nie będzie możliwości, by rząd mógł użyć tych pieniędzy inaczej - dodał. Projekt finansowania mediów publicznych ma zostać opracowany do marca-kwietnia. Ale, według rozmówcy PAP, "w tej chwili trudno przesądzić, jaki będzie miał kształt".

Reklama

Czabański podkreśla, że nowe media narodowe, wzmocnione dzięki reformie ich finansowania, "będą poszukiwać pracowników na rynku, a nie się ich pozbywać." Zastrzega on jednak, że niektórzy z obecnych pracowników tych instytucji nie dostaną nowych propozycji.

Jak mówił, Rada Mediów Narodowych, w przeciwieństwie do KRRiT, nie będzie miała obowiązku składania rocznego sprawozdania parlamentowi i mediom, co pozwoli jej na zachowanie niezależności od polityków.

Jego zdaniem protesty w obronie niezależności mediów, choć część ich uczestników działa w dobrej wierze, są nieuzasadnione, gdyż - jak mówił - to poprzednie władze zapowiadały, że trzeba osłabić media publiczne, a "my naprawdę ratujemy media na rzecz ludzi, którzy teraz przeciwko nam protestują".

PAP: A kiedy możemy się spodziewać powołania, zapowiadanego w projekcie, międzyresortowego zespołu ds. zmian w finansowaniu mediów?

K.C.: W tej chwili na zaproszenie premiera Glińskiego powstaje międzyresortowy zespół ekspertów, a jeszcze w styczniu odbędzie się jego pierwsze spotkanie.

Eksperci będą musieli wybrać, czy idziemy drogą składki audiowizualnej związanej z PIT, CIT i KRUS, czy drogą składki pobieranej z rachunkiem za prąd. Do marca-kwietnia powinniśmy mieć opracowany projekt finansowania mediów publicznych, choć w tej chwili trudno przesądzić, jaki będzie miał kształt.

Głównym argumentem na rzecz drogi podatkowej jest to, że zapewnia najdokładniejszą i najbardziej aktualną bazę obywateli. Ma jednak pewne zasadzki - podatki płaci się raz w roku, co powodowałoby konieczność zapłaty z góry dosyć dużej dla niektórych osób sumy. Wiemy, że oba rozwiązania są stosowane w Europie.

Najistotniejszą kwestią związaną z przyszłą składką jest zapewnienie jej powszechności. Nie może być tak jak w tej chwili, że abonament płaci 7,5 proc. obywateli. Publiczne radio i telewizja, choć służą wszystkim, są utrzymywane przez ludzi najczęściej starszych i biedniejszych. To jest głęboko niemoralne.

Opłata będzie na pewno niższa niż dzisiejszy abonament, musi być jednak wystarczająco duża, aby media narodowe nie musiały ścigać się na rynku reklam. Nie znaczy to, że zejdą z rynku reklamowego - tego w najbliższym czasie nie przewidujemy.

PAP: Projekt wyłącza PAP z udziału w Funduszu Mediów Narodowych. Dlaczego?

K.C.: W przyszłości oczywiście PAP będzie beneficjentem tego systemu. Proszę jednak wziąć pod uwagę, że w pewnych zapisach tej ustawy musimy się trochę asekurować na wypadek, gdyby wpływy abonamentowe jeszcze bardziej zmalały niż w tej chwili.

Stąd otwieramy pewne furtki dla ratowania mediów audiowizualnych, na czas do wprowadzenia nowej składki. Trzeba mieć świadomość, że składka wejdzie w życie najprawdopodobniej od 1 stycznia 2017 r., a media muszą przeżyć 2016 r.

Postaramy się, żeby to było wcześniej, ale musimy brać pod uwagę procedury parlamentarne, konsultacje społeczne, procedury notyfikacji w Brukseli. Musimy myśleć z zapasem, lub wsadzać w projekt pewne bezpieczniki. Później mogą się one okazać niepotrzebne.

PAP: Rozmowy z Brukselą ws. zmiany finansowania już trwają? Były jakieś wstępne konsultacje?

K.C.: KRRiT swego czasu - jak zapewniał mnie jej przewodniczący Jan Dworak - konsultowała z Brukselą kierunek składki związanej z PIT, CIT i KRUS. KRRiT twierdzi, że ten kierunek zmian był wstępnie akceptowany. Z kolei wariant związany z licznikami elektrycznymi jest stosowany w Czechach. Nie widzę tu więc potencjalnych problemów.

Rozmawiali Robert Czerwiński i Małgorzata Werner-Woś

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »